Strona 2 z 3

: 29.06.2009 18:22:16
autor: kubabike
Steel2 może i są czułe ale za przeproszeniem jak amor dostanie w dupe w terenie to nie zauwazysz roznicy czy jest smarowanu judy-srudy czy innym dobrym smarem.
Własnie z kumplem skonczylismy serwis boxxera race 2008. Posmarowany finish linem i zalany motorexem. Wszytko gra; amor czuły, mordki usmiechniete.. jak zawsze z resztą.

Nie pochwalam używania towotu czy innego szuwaksu.

: 29.06.2009 18:30:02
autor: quilong
Steel2 niestety towot zawiera lit wiec pochodzi tylko przez chwile, jednak mysle ze odpowiedzieli Ci na Twoje pytanie, przedstawili zamienniki, czyli w moim odczuciu cos co mozna uzywac w zamian, a to ze widelec nie bedzie pracowal tak samo plynnie jak z orginalem, hmm mowi sie ze nadgorliwosc jest gorsza niz faszyzm. Zreszta sam musisz przyznac z w wybieraniu nierownosci bardzio ciezko odczuc ruznice pracy, a to ze gdy naciskam kierownice nie uginna sie tak samo plynnie o niczym nie swiadczy, jestem w 100% przekonany ze gdyby ktos dal Ci boxxera posmarowanego zamiennikiem i orginalnym smarem, a Ty niewiedzial bys ktory widelec ma co i kazal sie przejechac po kamieniach to nie odczul bys ruznicy...pokazane smary nie zepsuja amortyzatora, nie zjedza uszczelek, nie zatra go...mi to wystarcza (jak juz wspomnialem wyzej ja posmarowalem wazelina techniczna i widelec tez dziala)

: 29.06.2009 18:36:24
autor: Steel2
kubabike - Jak dostanie, to jak na racingowy widelec przystało robi mu się kolejny serwis. Gdyby ktoś mi przeserwisował widelec używając gorszych samarów, to zamiast kasy dostał by co najwyżej kopa. Nie bez powodu się używa masełka a nie finishline'a. Mam nadzieję, że nie pracujesz w serwisie autoryzowanym.

quilong - nie tłumacz rzeczy oczywistych. Przykład to tylko był. Masz rację "ruznicy" bym nie wyczuł, różnicę za to tak. Od działa do dobrze działa jest olbrzymia różnica. Zamiennik dla mnie to środek, który zastąpi bez utraty jakości oryginał.

: 29.06.2009 18:43:12
autor: quilong
Steel2 poprostu mamy ruzne podejscie do tych spraw...ja uwazam ze rower przedewszystkim jest do jazdy, i nie podniecam sie nim zabardzo...jestes pewien ze nie odczyl bys ruznicy?(obie formy sa porpawne...)

: 29.06.2009 18:44:37
autor: Steel2
Człowiek zlituj się i kup sobie słownik ortograficzny. I poczytaj.

: 29.06.2009 18:47:43
autor: quilong
Steel2 nie odpowiedziales mi na pytanie

: 29.06.2009 18:49:02
autor: Steel2
Zadaj je najpierw poprawnie i po polsku.

: 29.06.2009 18:57:52
autor: quilong
sory mi chodzilo o odmiane a nie zauwazylem ze pisze przez u...wiec odczul bys różnicę?

: 29.06.2009 19:10:23
autor: Steel2
Tak. Masełko daje naprawdę bardzo dużo.

: 29.06.2009 19:17:19
autor: SeraaX
Myśle że stanchion lube od finish line'e będzie nawet lepszy od oryginalnych smarów, ale kosztuje praktycznie tyle samo co ten rs'owy.

Warto poszukać czegoś z mx, tam na pewno ludzie tez golenie smarują a opakowania będą większe. Steel2 ja te4ż twierdzę że w ślepym tescie nie jesteś w stanie odróżnić smaru oryginalnego od podobnego smaru innej firmy

: 29.06.2009 19:30:41
autor: Steel2
SeraaX - To sam sprawdź jak masz Boxxera. Tylko daj masełko tak jak trzeba i tam gdzie trzeba. Kazdego zachęcam do takiego doświadczenia.

: 30.06.2009 07:17:27
autor: SitoD
kubabike jedynie Ty podales konkrety, wkoncu sie czegos dowiedzialem z tego tematu.
Jednak sa zamienniki dla Judy Butter.
No i tak jak wczesniej pisałem, dla firm rowerowych smary i oleje produkują specjaliści, np. smar do amorów Manitou produkuje Motorex;
http://www.bigbike.opole.pl/pokaz.php?kid=124
Myśle, że z powodzeniem można używać zamienników, byle by były one przeznaczone do uszczelnień, nie zawierające litu.

: 30.06.2009 07:50:33
autor: AlanCK
kubabike pisze:Panowie zamiast pomóc to rozpoczynacie jałowa kłótnię.
kubabike po pierwsze to żadnych jak Ty to mówisz "jałowych kłótni nie zaczynam, przeczytaj mojego posta jeszcze raz i wyciagnij wnioski...
kubabike pisze:Osobiście serwisowałem wiele amorów w tym boxxery. Do smarowania uszczelek i sprezyny stosuję na chwile obecną smar finish line:

http://www.allegro.pl/item636819357_sma ... _100g.html
Po drugie - tak sie składa że posiadam ten smar teflonowy finish line'a i szczerze powiem nigdy bym nie zaryzykował stosować go do amora używam go zgodnie z przeznaczeniem czyli to piast łożysk i tym podobnych bo tam sie faktycznie sprawdza...

Jakby tego było mało ten smar to koszt 30 zł takżę oszczędność znikoma...

Ja rozumiem chłopaki że szukacie oszczędności, ja też jak każdy, ale czy naprawde kupując boxxera którego cena wacha sie między 2000-5000 zł chcecie oszczędzać na smarze za 50 zł który starcza wam na rok albo więcej ??

Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami i kupcie to co uważacie...

Pozdro :wink:

: 30.06.2009 10:30:30
autor: Steel2
SitoD pisze:Myśle, że z powodzeniem można używać zamienników, byle by były one przeznaczone do uszczelnień, nie zawierające litu.
Myślę, że nie przeczytałeś linka jaki Ci podesłałem. No nic tak na chłopski rozum spróbuję: Amortyzator jest wykonany z określonych materiałów ( golenie ), które są pokrywane różnymi powłokami. Powłoki te trą o inne elementy amortyzatora ( ślizganie się to też tracie ) zbudowane z konkretnych materiałów. Więc mamy sytuację gdy element A trze o element B ( tak naprawdę jest kilka miejsc gdzie goleń styka się z innym materiałem i podczas pracy trze, ale przyjmijmy model uproszczony ).
Więc jako grzeczny użytkownik między element A a element B dajesz smar X. X jest smarem policzonym dla konkretnych materiałów A i B, no ale X jest drogi i szukasz oszczędności ( o jakieś 30 zł max ). I dajesz tam smar Y, który jest smarem uniwersalnym, nie liczonym dla powierzchni A i B a dla całego alfabetu. Pechowo jednak interesy poszczególnych literek są rozbieżne i to, co zapewnia super smarowanie między a i B niestety pogarsza znacznie smarowanie między B i C. No ale smar Y jest smarem uniwersalnym więc nie może być wyraźnie gorszy dla B i C, więc pogarsza się trochę działania na A i B, poprawiając na B i C tak by uzyskać jakąś sensowną średnią.

Oczywiście średni smar Y będzie działał, tylko gorzej niż smar X przy powierzchniach A i B ( bo musi też być do B i C ). Powstaje pytanie czy jak zmienisz amortyzator na inny, innego producenta, to czy samar X Ci się przyda. I tu może się okazać, że nie, ponieważ nie ma już materiałów A i B trących o siebie a są B i C. Oczywiście uniwersalny Y da radę ale czy nie pojawi się lepszy Z, dedykowany do tych konkretnie 2 materiałów ?

Albo jeszcze inaczej:

Są różne gatunki coli. Wszystkie gazowane, kolor zbliżony ale jakoś tak różnią się smakiem ( wielu sądzi, że Coca cola smakuje zawsze tak samo, a smakuje inaczej w zależności od fabryki z jakiej pochodzi. I to kwestia wyczucia smaku ).

I tak samo jest ze smarami, są podobne do siebie ale działają inaczej. Kwestia na ile jesteś wyczulony na niuanse

: 30.06.2009 10:42:23
autor: Pudel
ej ludziska :) widac ze sie nie chcialo szukac na zagranicznych serwisach:P

mtbr:
This stuff is decent as I used to use it before Slick honey was available, but wanna know a little secret? Most of these anti-stiction lubes are a combination of Petroleum jelly (Vaseline) and synthetic oil. I use a little product called Anthony' Secret Sauce (A.S.S.), it was a tip by a major fork manufacturer (who will remain unnamed) for racing applications in the ratio of 1/3 parts Mobil 1 synthetic 15w50 and 2/3 parts generic petroleum jelly (As the generic types tend to be "greasier" than Vaseline which is more solid, but your results may vary) to save money. I personally have used that formula on my Marzocchi Bombers, and Manitous and it is AWESOME. While it might be hard to create a product exactly like Slick honey, it will definately beat the other lubes and will save you a ton of money!


pozdro:)

: 30.06.2009 13:52:40
autor: SitoD
Steel2 chyba za bardzo się przejmujesz zaleceniami RS.
Do mojego auta zalecany jest olej Quarz (czy jakoś takoś), a ja juz od 200 tyś. jeżdze na oleju takim, jaki mi wpadnie w łapy, oczywiście o tych samych parametrach.
Oczywiście nie zamieżam używać smaru do łożysk ale do amortyzatorów, niekoniecznie RS, jeżeli ten Manitou z BigBike bedzie mial wiekszą pojemność to się na niego skuszę, wkoncu to też smar do amorów.
Post wyżej mówi o mieszaninie oleju z wazelina, moze cos w tym jest, nie mniej jednak nie bede ryzykowal i kupie smar z właściwym przeznaczeniem.
Steel2 pisałeś wcześniej, że nie ma żadnej alternatywy dla Judy Butter, jednak nie mialeś racji.
"Wypłyneły" w tym temacie dwa zamienniki, Manitou i RST nad którymi naprawde warto się zastanowić.
Dziekuje za konkretne informacje i opinie, napewno się przydadzą nie jednemu forumowiczowi.

: 30.06.2009 13:59:28
autor: Steel2
Od razu Ci powiem, że nie będą równie dobre. Nie wierzysz poczytaj co inni na ten temat mają do powiedzenia na zagranicznych forach.

: 30.06.2009 15:49:33
autor: kubabike
Steel2 człowieniu czy Ty walisz sobie konia na widok Judy Butter? Pozatym zazdroszcze dużej ilości wolnego czasu... Zamiast promować swoje zdanie na forum wole iśc na rower. Dozo

: 30.06.2009 17:39:50
autor: mateusz1912
Eeee Steel2 co temat to zawsze masz coś do powiedzenia.Weno człowieku wyluzuj i się tak nie mądrkuj :D Pozdro