: 26.06.2009 10:11:51
ravfr pisze:Kombinujecie jak zamocować fotelik niezgodnie z : instrukcją obsługi i zdrowym rozsądkiem.
no to ty chyba czytać nie umiesz.
Wiesz jak wygląda sztyca? to taka rurka mocowana w ramie.
A wiesz z czego jest zrobiona rama ? Z RUREK.
więc chodzi tu o to czy taki foteli mocowany do RURKI czyli ramy, mozna zamocowac do SZTYCY czyli także RURKI .
Weź zobacz ten fotelik jest mocowany tylko i wyłącznie do RURY nie ma punktów mocowanych po bokach...

A co do mojego pokretła to moze nie wiesz do czego jest , ale służy do ustawiania kompresji, a co za tym idzie twardosci dampera, a wiec jak go skręce na maxa to bedzie sie uginal tylko na DUZYCH nierównosciach, a z dzieckiem chce jeździć głownie po sciezkach lub ubitych dróżkach,wiec nie pierdziel mi tu farmazonów.Ty chcesz mnie uczyć co to jest dla mnie dziecko?
I że temat jest niepoważny? A niby dlaczego? Że chce sie czegoś dowiedziec ,znaleźć informacje?Ty nawet pewnie nie wiesz jakie sa wady i zalety rożnego rodzaju fotelików.I nie chodzi tu o lans, jakbym miał 600 łz na sztywniaka + 400 na fotelik to i owszem, ale ty nie wiesz jak to jest jak dziecko CHCE jeździć, najpierw zostań ojcem zobaczysz co to znaczy kochać swoje dziecko a wtedy zrozumiesz, czy ja coś nie pomyslalem ? że niby co? na DH wezmę syna na foteliku?
Weź najpierw pomyśl a później pierdziel głupoty.
Pozdro.
ps:
1->nosidełko niebardzo pasi, bo ja dzwigne ,ale żona już niebardzo...
Trzeba cos wymyslić zeby wilk był syty i owca cała...
2->fotelik nie bedzie zakladany i zdejmowany co pare dni , tylko ok raz na 2 tyg.Pozatym można mieć dodatkową sztyce i siodełko i bedzie sie mocowało tylko jako zestaw czyli fotelik+sztyca z siodłem, wiec w mocowanie fotelika nie bede ingerował wogóle.