Strona 2 z 2

: 14.07.2009 22:56:02
autor: szustaczek
po co porownywac? zeby kilka innych osob utwierdzilo mnie w moim przekonaniu:)) poprostu szukam czegos kultowego , 66 takimi raczej nie są ale nie wiedzialem co na 100% lepiej chodzi. dzieki za opinie:)

: 14.07.2009 23:10:15
autor: bikerman
chodziło mi o gabaryty i półki. Jak byś porównywał monstera i np. avy to tak ale monster z 66 ma sie jak wykałaczka do oszczepu. peace.

: 14.07.2009 23:54:27
autor: ;o
Mowiac o skrecie chodzilo mi wlasnie glownie o powietrze... Chociazby zwykly x-up. Nie mowie, ze kazdy robi tricki ale to jest cos co moze(nawet kiedys w przyszlosci) sprawiac frajde, a z pewnoscia jednopolka daje wiecej mozliwosci zabawy;) Dla mnie monster jest kompletnym bezsensem... Ale jak chcesz, nie bede tu nikogo nawracal, powtorze tylko, ze nie bez powodu go wycofali i gdyby byl taki "och, ach i kultowy" to by go nadal sprzedawali. Jak dla mnie rownie kultowe sa szostki, co monster. W koncu byl to pierwszy, masywny amor jednopolkowy z tak duzym skokiem(: Inne czasy, inna jazda. Nie ma sensu tego mieszac, co bylo nie wroci...

: 15.07.2009 14:55:48
autor: MUSZEL
;o skąd wiesz że przestali produkować Monstera przez to, że niby
;o pisze:jest kompletnym bezsensem
??
Może z innych powodów, może dlatego, że jak już ktoś kupił Monstera i starsze amorki tego typu ze stajni Marza, to nie musiał sie o nic przejmować i na wieki zapominał o sklepie i kupowaniu nowego amora czy części zamienne? Może dlatego, że potrzebują sie wzbogacać na połamanych amorach po 2 sezonach zaprzestali produkcje? Tego naprawde nikt nie wie...
Co jak co, ale raczej nie było wyprzedaży Monsterów, sugerujących brak zainteresowania na nie...

: 15.07.2009 15:08:59
autor: ;o
Co nie zmienia faktu, ze chocby taki amortyzator jak Marzocchi 888- jest rowniez bezoblugowy przez dlugi okres czasu, jest wytrzymaly, dziala baaaardzo przyzwoicie i do tego nie musi wazy 5,5kg;) A monstera wycofali raczej przez postep techniki budowy amortyzatorow i jazdy zawodnikow. Zauwaz, ze juz nie potrzeba 35kg kloca zeby skoczyc duzego gapa czy dropa, teraz ludzie robia to na lzejszych rowerach, niejednokrotnie dodajac do tego karkolomne ewolucje(slopestyle). I teraz ludzie nie spadaja jak worek kartofli, byleby byc hardkorem. Wielu riderow skacze ogromne rzeczy ze stylem, w miare miekko je ladujac. Bender potrzebowal klocowatych maszyn, bo nie ladowal zbyt poprawnie wiekszosci swoich skokow. Nie ma sensu trzymac sie starych, "dobrych" rozwiazan, skoro nowe sa lepsze. Nie mowie o pracy, ale calosc jako amortyzator. Gdybym wybieral np. miedzy 888(oczywiscie nie rocznik '08) a monsterem to bez zastanowienia bralbym osemki. Do nauki jazdy moze i monster bylby lepszy bo jest idiotoodporny, jednak kazdy normalny rider, z choc odrobina gracji i techniki spokojnie da rade skoczyc wszystko na co mialby ochote, na wspomnianych juz osemkach(66tez by dalo rade w wiekszosci przypadkow). I prosze, jesli ktos z fanow monstera wie i potrafi to zrobic- niech mi ktos wytlumaczy jaki jest sens brania monstera? Do jakiego roweru on sie niby nada? Po co komu taki wielki kloc? Jakie(wg. Was) sa jego zalety?(oprocz wygladu, ktory chyba niektorym moze sie podobac<mnie nie> no i tej pracy, ktora mimo wszystko nie nadrabia wszystkich wad tego monstra?)
Dzieki i pozdrawiam:D

: 15.07.2009 15:39:21
autor: Steel2
;o pisze:jaki jest sens brania monstera?
Praca, praca i jeszcze raz praca. Żadne 888 czy 66 się do monstera nawet pracę nie zbliżają. Jeżeli więc komuś nie przeszkadzają wady to praca jest wystarczająca zaletę by się tym amorkiem zainteresować.

A co do techniki skakania, to zwróć uwagę, że Bander skakał praktycznie tylko naturalne rzeczy. A obecnie bez wykopków mało kto, cokolwiek jest w stanie zrobić. Wszędzie się kopie sztuczne bandy, hopki, lądowania itd. Totalny bezsens.

: 15.07.2009 15:50:44
autor: MUSZEL
są ludzie, któym naprawde nie przeszkadza waga.
Dobra, 888 są super amorem, wytrzymają duuużo żeczy, ale Monster jest "tym czymś", nie chodzi to nawet o to, czy skaczesz na 2m czy 20m, jeśli ktoś go lubi, to go ma i tyle.
Możesz mieć kobiete (dziewczyne), która jest np. brzydsza od Mis czegoś tam, ale nadrabia to innymi zaletami ;)

: 15.07.2009 15:56:29
autor: MacGyver
Steel2
Zgadzam się z Tobą w 100%
Bender nie miał ubitych lądowań i ładnie wymierzonych kątów lądowań na swoich dropach wiec porównywanie go do ludzi obecnie skaczących duże rzeczy obojętnie czy ze sztuczkami czy nie jest bez sensu. Zapadasz się nieubity piach i nic Ci nie pomoże ze w powietrzu zrobisz 2 tailwhipy bo i tak się wyglebisz.

Po co mi taki klocek? bo nie stać mnie na wymianę goleni w 888 przy dzwonie w drzewo a miałem takowego i monster o dziwo "wybrał" to drzewo, uszkodziła się tylko dolna miska od sterów.


;o co masz na myśli mówiąc wszystkich wad?? ja widzę tylko jedną którą jest waga

: 15.07.2009 16:08:12
autor: wojtasu
;o pisze:Nie ma sensu tego mieszac, co bylo nie wroci...
A nowe dorado to co :!: :?:

: 15.07.2009 16:43:18
autor: MUSZEL
MacGyver pisze:;o co masz na myśli mówiąc wszystkich wad?? ja widzę tylko jedną którą jest waga
też tak uważam...

: 15.07.2009 16:44:40
autor: ;o
wojtasu- nie rozumiem co to ma do rzeczy;) Rozumiem, ze bylo i wrocilo:P Ale mi chodzilo o to, ze czasy spadania jak worek nie wroca:D Co do skakania rzeczy bez ladowan- z tym sie zgadzam, tylko zauwaz, ze chocby Richie Shley latal te same dropy czy gapy i je ladowal i to na rowerze o wiele lzejszym;) Oczywiscie nie mam nic do Bendera, byl swietny i natchnal kupe ludzi do jazdy, w tym poniekad mnie. Jednak tak sie latalo kiedys, teraz to sie zmienilo i nic juz na to nie poradzimy. MUSZEL- to rozumiem;) Jesli ktos chce miec amortyzator oldschoolowy, podoba mu sie jego wyglad, chce miec ten amortyzator bo uwaza go za kultowy, wszystko spoko. Tylko ja mimo wszystko, wolalbym miec cos co mi sie przyda niz tylko cos co wyglada lub jest kultowe. Ale rozumiem, ze o gustach sie nie dyskutuje.

: 15.07.2009 17:10:33
autor: Steel2
;o pisze:Richie Shley latal te same
Może i te same ale nie wszystkie i tylko te mniejsze.

: 15.07.2009 18:56:41
autor: MacGyver
Steel2 dokładnie tak! Podobnie jak Simmons tez latał duże dropsy ale nie te same co Bender.
monster jest kultowy i nigdy go nie sprzedam, jeśli będę zmuszony go zmienić to i tak powieszę go w domu na ścianie najlepiej obok shivera :D

: 15.07.2009 19:09:19
autor: KaczorAC1
Jeździłem Monsterem , Shiverem SC i DC teraz mam 66... Nie były to przejażdżki rowerem kumpla po chodniku który dał rower na minute. Powiem tak , Shiver DC chodzi lepiej od Monstera (2002). Co do 66 nie chcę zaczynać tematu bo będzie wojna na forum.

: 15.07.2009 20:58:40
autor: szustaczek
czyli wnioskuje z Twojej wypowiedzi ze jednak mowisz ze 66 chodza lepiej niz monster.. jakie to byly 66?

nie chce tego amora tylko zz wygladu....

na moja chec sklada sie kilka waznych podpunktow
praca
wytrzymalosc
kultowość ( czy jak to sie pisze)
wyglad
i chyba tyle...

faktycznie wielką wadą jest waga ale mysle ze dam rade mu to wybaczyc...

: 15.07.2009 22:29:02
autor: ;o
No wlasnie... Shiver- naprawde swietnie pracuje(wg. mnie lepiej od monstera), jest lzejszy i fajniej wyglada:D Jedyna wada- sztywnosc;/ Jesli zamierzasz jezdzic na nim dh to nie polecam zbytnio, ale w fr spokojnie da rade i na 100% bylby lepszym wyborem od monstera:D I przynajmniej jak dla mnie- jest bardziej od niego kultowy;)

: 16.07.2009 08:58:43
autor: MUSZEL
;o oj powiem Ci że sztywność na początku olewałem, ale ważąc 65kg czuje to.
;o pisze:Jedyna wada- sztywnosc;/ Jesli zamierzasz jezdzic na nim dh to nie polecam zbytnio, ale w fr spokojnie da rade
Ale ja bym napisał odwrotnie niż ty ;) w DH jedziesz i tyle, a w FR większe hopki jakieś triczki itp. ostatnio raz po nieduanej 180 przestawił mi sie na półkach, troche irytujące... Shiver nadaje sie do FR i DH ;) wcale nie czuje jego "wagi", tylko mógłby być sztywniejszy i troszke wyższy (mam płaskie półki), ostatecznie mieć regulowaną kompresie końca skoku, a nie olejem trzeba sie pierniczyć :)