FORUM DH-zone.com

dokładnie o to chodzi

Też mi się wydaje że to była cyta. Właśnie było o tym w TVN24.

z tego co mi sie zdaje to jest przy forcie 7 chyba jest tam taka hopka usypana (chyba identico) cytadela raczej niee

Snizy i Mikel - przyznaję rację. Jakkolwiek bezpośrednio garnek nie chroni kręgosłupa to amortyzuje uderzenie i zmniejsza obciążenie kręgów. Myślałem jednak trochę inym tokiem, że głowa się chłopakowi jakoś przekrzywiła podczas upadku. Tak się składa,że jeden z moich byłych kolegów (straszny matołi się z gościem przestałem zadawać) zaliczył podobny dzwon, tyle że nie na rowerze a wspinając się po piorunochronie do mieszkania gdzie miał stancję (zabalowal, popił, pojarał i nie zauważył ze zrobiło się późno a nie miał klucza i współokatorzy by go zabili gdyby ich obudził). Walnął na glowę z pierwszego piętra i miał zupełnie inne urazy, miał pękniętą podstawę czaszki i uszkodzenie mózgu (strata niewielka i tak nigdy mu ten narząd nie funkcjonował prawidłowo i nawet nie zauważyłem żeby jakoś zgłupiał bardziej), walnął jednak centralnie dynią. Stąd własnie pomyślałem, że musiało dojść do złamania w wyniku skręcenia i faktem jest,że najlepszy garnek nie chroni w 100%. Zakładać trzeba koniecznie i zawsze jak się jedzie poszaleć, ale nie wolno wyłączać strachu (no, chyba ,że chodzi o wyłączenie strachu jak już się najeżdża na hopę i leci, wtedy to już trzeba, strach trzeba włączyć wcześniej, żeby ocenić czy da się radę czy nie) i zdrowego rozsądku.

B.Z. jakbys przeczytal mojego posta, wbrew temu co sadzisz to garnek chroni w pewnym sensie rowniez od skrecen!

Lepiej się bać niż nie bać. Bo jak się człowiek nie boi to przywali konkretnie. Wiem z własnego doświadczenia. Można skakać gapa idealnie 5 razy bez brzdęknięcia łańcucha a za 6 razem wyłączając strach można przelecieć lądowanie. Rutyna gubi człowieka...

NIECH SPOCZYWA W POKOJU!

iceman pisze:To nie obciach objechać hope, której nie jesteś pewien... :/

masz u mnie piwo

Zgadzam sie z Twoja wypowiedzią w 100 % .Jeśli nie jestes pewien to nie zabierasz się do tego

[*]
Skakać w kasku to nawet większy lans. Ja osobiście zawsze zakładam kask, do każdej hopki mam respekt, zawsze może się coś stać. Jeśli koledzy zbudują nową hopę to skacze z niej jeśli mam ochotę i czuję się na siłach a nie bo kolega skoczył to ja też muszę.
Gdy by nie brawura oraz kask nie było by tego strasznego wypadku. To samo tyczy się do kierowców mniej szaleństwa więcej wyobraźni !!!
Powinni zrobić więcej miejscówek, ogrodzić i żeby co dzień choć jedna osoba pilnowała aby nikt nie skakał bez kasku.
myśl zanim skoczysz

ulica skalna - górczyn i nie 15 latek tylko 13 latek
http://www.radiomerkury.pl/index.php?art=35605

Jezeli skakal na dirtach i jezeli by mial kask to watpie zeby mial fullface a zwykly orzech napewno nie zablokuje wygiecia glowy.
Gdyby mial kask napewno by mu to niezaszkodzilo, a jezeli pomimo tego by zginal to nie zepsulo by to tak opini o innych rider'ach.

Nie trzeba dużo żeby się zabić na rowerze. Wystarczy trochę rozsądku. Lepiej nie skoczyć niż się zabić.

To nie obciach objechać hope, której nie jesteś pewien

Święte słowa.

Zapraszamy również do debaty na str główną :

http://www.dh-zone.com/news/1090.html

Tak btw.. Jakiś znajomy ten bike z zdjęcia..

Już się zaczyna - w wiadomościach już o tym jest. Teraz sztucznie nakręcą całą sprawę. Kazdy z nas wie co może się stać jak coś pójdzie źle,a że masa dzieciaków to teraz lekceważy to inna sprawa. Mam wrażenie,że wiele miejscówek może byc zrównanych z ziemią przez ten jeden przypadek. Media teraz wypaczą rzeczywisty obraz tego sportu..

Akcja zniszcz miejscówke rozpoczęta...
Kocham to nakręcanie sensacji przez media...

kask to podstawa nie ma co gadać. Ostatnio popularne staja sie usztywniacze na kark wzorowane an tych z mx, tez ciekawy pomysł. Ale co najważniejsze to największa ochrona jaka każdy z nas dysponuje to to co ma pod kaskiem, czyli jego łeb a w nim mózg który ma mu mówić jakie ma możliwości, doświadczenie, sprzęt itp i na co sobie może pozwolić.

Najgorsze jest to ze tak jak ktoś juz to pisał jak znam nasz piękny kraj to zamiast rozmowie o bezpieczeństwie, legalnych trasach itp zacznie sie nagonka na "tych debili co skaczą i życia nie szanuja" a co za tym idzie czyjaś ciężka praca która włożył żeby coś zbudować.

Wiec myślcie ludzie i sie nie zabijcie bo nie dośc że sie zabijecie to jeszcze same problemy potem.

Ostatni jego skok w życiu...

Vvojtas zalezy jaki orzech. Kaski snowboardowe od orzechów do mtb nie róznia sie bardzo, a jednak od kad w nim jezdze, nie musze głowy rekami w zime przestawiac

[*] pokój jego duszy, wyrazy współczucia i kondolecje dla rodziny ;/
Ja widze, że też popełniam błąd, jeżdzę w dh, co prawda zaczynam, mam orzecha, ale chyba zamaist modernizować napinacz i kasetę zainwestuje najperw w full face i w zbroję, straszne się wystraszyłem.

cHICEK pisze:Wiec myślcie ludzie i sie nie zabijcie bo nie dośc że sie zabijecie to jeszcze same problemy potem.

taaa.. racja:D co bedą naszym dzieciom burzyć miejscówy

i teraz media nagłośnią to w kosmos, zacznie sie debata z której wyniknie nowy przepis jazdy w kasku, bo mądry polak po szkodzie