Kross Sign 2010
B.Z. da sie kolko 24 do tylu do przodu widla 200 mm i bedzie git
a tak na powaznie w moim wyobrazeniu, gdyby wspawali glowke bardziej plasko, to przód obniżył by się i dalej byłoby to samo. wiec chyba trochę wiecej pracy trzeba by poświęcić żeby zmienić kąt główki.
Jest parę fajnych zmian typu sztywna oska, czy wlasnie mocowanie wachacza, ale do cholery. Mogliby się bardziej pogłowić nad tą geometrią

a tak na powaznie w moim wyobrazeniu, gdyby wspawali glowke bardziej plasko, to przód obniżył by się i dalej byłoby to samo. wiec chyba trochę wiecej pracy trzeba by poświęcić żeby zmienić kąt główki.
Jest parę fajnych zmian typu sztywna oska, czy wlasnie mocowanie wachacza, ale do cholery. Mogliby się bardziej pogłowić nad tą geometrią
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
Za taką cenę można mieć scotta voltage fr30, chyba tylko damper gorszy a tak to wszystko miażdży. Wg mnie brzydki i siodełko chyba jakieś benderowskie...
Tak jak już ktoś pisał za 5k można mieć naprawdę super rowerek do DH z tym, że używkę. Jestem ciekaw jak będzie z wytrzymałością bo poprzedni model to nie za mocny miał wahacz.
Tak jak już ktoś pisał za 5k można mieć naprawdę super rowerek do DH z tym, że używkę. Jestem ciekaw jak będzie z wytrzymałością bo poprzedni model to nie za mocny miał wahacz.
S:sztyca CB Joplin,shiver na części,manitou black,sherman 1,5"203mm skoku.
Owszem, w ten sposób można wyciągnąć zadowalające kąty, ale to nie daje żadnego pola manewru. W dodatku skazujesz się na ograniczony wybór opon do tyłu, wszystkiego mozna byłoby uniknąć, gdyby położyć bardziej główkę.mysticar pisze:B.Z. da sie kolko 24 do tylu do przodu widla 200 mm i bedzie git
No właśnie nie!!! Ba, nawet lekkie obniżenie byłoby korzystne, ponieważ na kołach 26" i z normalnym widelcem o skoku 150 mm (zazwyczaj mają około 540mm dugości) i na masz suport na wysokości 365-370mm w zależności od grubości opon. Nie jest to kosmos, ale urwanie kilku mm będzie korzystne.a tak na powaznie w moim wyobrazeniu, gdyby wspawali glowke bardziej plasko, to przód obniżył by się i dalej byłoby to samo.
Brzydki - no to rzeczywiście problem, na starówce się tym nie polansujesz... Za 5kPLN to nie można mieć roweru do DH, nawet używanego, chyba, że ma to być jakiś trup na którym strach jeździć, albo kradziony. Można kupić fun-bika do FR z pewnymi naleciałościami DH i takim czymś jest Voltage nad ktorym tak się rozpływasz, przy czym tutaj naleciałości DH nie ma wiele. Cały czas mowa tutaj o rowerze do DH jako takim, który o "super" nawet się nie ociera, z tym to popłynąleś już na maksa.Wg mnie brzydki i siodełko chyba jakieś benderowskie...
Tak jak już ktoś pisał za 5k można mieć naprawdę super rowerek do DH z tym, że używkę.
Po następne nawet za taka cenę nie mozna mieć Scotta Voltage FR 30, przy obecnym kursie ojro wychodzi ponad 6k. Poza tym jest więcej słabych punktów. W Voltage'u jest beznadziejna piasta z tyłu, a z przodu coś co firmują sami i raczej też nie wymiata. (które dużo trudniej wymienić niż brzydkie siodełko) i korba Rutikon. Hussefelt też nie wymiata, ale z rok na tym da się pojeździć. Jedyne co jest trochę lepsze w Scott'cie to hamulce i opony i trudno powiedzieć,że "miażdży". Bylbyś łaskaw zatem nie pisać takich rzeczy tylko dlatego,że Krossa uważasz za obciachowego. Nie przeczę, Sign FR przestał być tanim i przyzwoitym sprzętem, dla którego nie ma alternatywy w jego cenie, ale grubą przesadą w drugą stronę jest twierdzenie, że są jakieś oferty które miażdżą. Kross zachowując jedną z powazniejszych swoich wad dobił ceną do średniej, ale w żadnym wypadku jej nie przekroczył.
Po jeszcze następne - za 5 koła to można mieć samochód, tylko używany. Bez sensu takie przykłady, używane zawsze jest grubo tańsze, ale niesie ze sobą rozliczne ryzyka, trzeba sie liczyć z tym,że możesz kupić ładnie wyglądający śmietnik za pól ceny nowego sprzętu. Krossa też mozna kupić używanego, ceny nie przekraczają 2 koła i mowa tutaj o egzemplarzach dobrze dopasionych, znacznie lepiej niż fabryczne FR2. Sprawdż sobie najpierw na allegro a potem pisz.
Znowu głupoty opowiadasz. Brakowało sztywności, ale nie pękało z byle powodu, a jedynie "pracowało" na lądowaniach. Problem zresztą częściowo ogarnięto montując piastę ze sztywną osią, ale nigdy nie amiało to nic wspolnego z wytrzymałością, ta była zawsze na wysokim poziomie. To włanie w Voltage'u mozna mieć prędzej jakieś wątpliwości.Jestem ciekaw jak będzie z wytrzymałością bo poprzedni model to nie za mocny miał wahacz.
Mnie sie zdaje ze wiekszosc z was albo sra kasa albo nawet na tego signa ich nie stac.. Dobra cena jest 5 tysiecy ale jak pamietam cena starego byla 3600?
Poprawili rame lepsze rzeczy i dobry damper.. doliczmy conajmnije 400zl i mamy 4000, teraz zmianimy pika na domaina? Kolejne 500zl, pozniej heble po 100zl piasta tyl/przod + kilka drobnych rzeczy i sie znajdzie te 5k bez wiekszego problemu.
Owszem cena wydaje sie odstraszajaca ale naprawde voltage FR30 ma gorszy osprzet a kosztuje wiecej o tysiaka! No tak scott to scott, ale nie badzmy smieszni.. Kross z damperem dzialal jakos, a z taka kase to ciezko dobrego HT bylo wyrwac(mowa o samej ramie)
B.Z., wydaje mi sie ze sporo poprawili w mocowaniu wahacza powinno sie to lepiej trzymac
Poprawili rame lepsze rzeczy i dobry damper.. doliczmy conajmnije 400zl i mamy 4000, teraz zmianimy pika na domaina? Kolejne 500zl, pozniej heble po 100zl piasta tyl/przod + kilka drobnych rzeczy i sie znajdzie te 5k bez wiekszego problemu.
Owszem cena wydaje sie odstraszajaca ale naprawde voltage FR30 ma gorszy osprzet a kosztuje wiecej o tysiaka! No tak scott to scott, ale nie badzmy smieszni.. Kross z damperem dzialal jakos, a z taka kase to ciezko dobrego HT bylo wyrwac(mowa o samej ramie)
B.Z., wydaje mi sie ze sporo poprawili w mocowaniu wahacza powinno sie to lepiej trzymac
ktos kto w przeciwienstwie do ciebie myśli. tarcze są wystarczające jezeli się uzywa roweru zgodnie z przeznaczeniem. No ale lansu juz nie będzie takiego jak na 200 jezeli o to ci chodzi.F4rr3ll pisze:I co za ****** dał na tył tarcze 160 mm ??!!
Mi sie tam podoba nowy sign. Fakt cena jest wyzsza, ale dostajemy za to dobry damper ktory w starym signie i tak trzeba bylo wymienic i wydac kase. Lepszy wideł, z hamulcami niewypał, ale zawsze mozna je sprzedac jako nowki za dobrą kasiore.
CO by nie było to tak naprawde za te pieniądze rama działala przyzwoicie. Zobaczymy jak będzie z nowym signem. Za 5k dostajemy nowy rower na ktorym mozna poszalec.
B.Z dopiero to zauwazylem

mar3k - źle liczysz. Wszystko liczysz po cenach detalicznych, ale jak kupujesz speje w tysiącach sztuk to płacisz za nie grubo mniej. Zobacz Rometa Black Jack, licząc po cenach detalicznych same uginacze na przód i tył kosztują ponad 5 koła, do tego hamulce za 1500, napęd za niecały 1000 PLN, koła 500, reszta szpejów też 500. Wychodzi na to, wszystko kosztuje 8500, a cały rower 8900. To nieprawda, producent który kupuje tego całe palety płaci dużo mniej. Po pierwsze omija detalistę, po drugie omija importera, po trzecie mając zaplanowaną określoną produkcję zamawia od razu tyle ile potrzebuje a nie tyle ile schodzi, jednorazowo robi zatem znacznie większy deal. Upgrade jaki miał miejsce w Krossie w żadnym wypadku nie uzasadnia podwyżki ceny z 3 na 5 koła (ten na Pike'u kosztował 3 koła a nie 3,5, później jak zalożyli hydrauliczne Tektro, Domaina i Dcannona podnieśli cenę na 4k, teraz założyli Roco i beznadziejne Juicy 3 i koleny 1000 PLN w górę) w ciągu kilku lat. Owszem złoty się osłabił, ale tak jak pisałem, tak duży producent (a czy się to komuś podoba czy nie, Kross to największy producent rowerów w Europie) dużo mniej płaci za szpeje, nie znam dokładnie umów, ale w branży w której działałem w analogicznych przypadkach z ceny detalicznej potrafi zostać 25-30%, a warto dodać, że w tej branży duze zamówienie to już kilkadziesiąt sztuk, jak tu porównać do czegoś, co sprzedaje się w setkach jeśli nie w tysiącach? W każdym razie taki upgrade jak zrobili to w żadnym wypadku nie kosztował 1000 PLN, nawet biorąc pod uwagę kursy walut. Kross postanowił przyciąć więcej i tyle. I nawet nie miałbym nic przeciwko, nigdzie nie jest napisane, ze Kross to organizacja charytatywna, ale miło by było gdyby oprócz podniesienia ceny zrobili coś z geometrią. To, że poprawili wahacz to się chwali, ale gdyby ustawili główkę tak jak wszyscy to by teraz nie było dylematów czy lepiej kupić Krossa, czy zaryzykować i kupić lepsze geometrycznie, ale praktycznie bez gwarancji Prodigy (znaczy się papierek dostaniesz, ale jak połamiesz to nit Ci tego nie uzna), albo jednak droższego Voltage, którego w dodatku trzeba będzie trochę doinwestować. Gdyby Kross miał cywilizowaną geometrię to by bez dwóch zdań był lepszą ofertą od obydwu wymienionych, nawet za te 5 koła.
F4rr3ll - uważać to sobie możesz, ale jeśli nie potrafisz tego w żaden sposób logicznie umotywować to zachowaj lepiej takie przemyślenia dla siebie. Po drugie sprawdź sobie jak się jeździ enduro/FR z tarczą 160 z tyłu a potem gadaj głupoty.
młynooo - popraw ten cytat, to nie ja wpadłem na to, że to straszna tragedia że jest tarcza 160 - to po pierwsze. Po drugie to pewnie że można sprzedać hamulce, wszystko można sprzedać, tylko chyba nie o to chodzi!!! Kolejna sprawa - ten sam wideł był w zeszłym roku, całość była grubo tańsza:
http://www.kross.pl/576-g518-k2164-sign_fr2.html
5 koła to nie jest cena z kosmosu za tak wyposażony rower, ale już nie jest to taka okazja,że bez problemu przymyka się oko na problematyczną geometrię. Do wspomnianego Voltage trzeba 1000 PLN dorzucić, alle to już jest +20% a nie +50% jak ma to miejsce w przypadku tegorocznego modelu.
F4rr3ll - uważać to sobie możesz, ale jeśli nie potrafisz tego w żaden sposób logicznie umotywować to zachowaj lepiej takie przemyślenia dla siebie. Po drugie sprawdź sobie jak się jeździ enduro/FR z tarczą 160 z tyłu a potem gadaj głupoty.
młynooo - popraw ten cytat, to nie ja wpadłem na to, że to straszna tragedia że jest tarcza 160 - to po pierwsze. Po drugie to pewnie że można sprzedać hamulce, wszystko można sprzedać, tylko chyba nie o to chodzi!!! Kolejna sprawa - ten sam wideł był w zeszłym roku, całość była grubo tańsza:
http://www.kross.pl/576-g518-k2164-sign_fr2.html
5 koła to nie jest cena z kosmosu za tak wyposażony rower, ale już nie jest to taka okazja,że bez problemu przymyka się oko na problematyczną geometrię. Do wspomnianego Voltage trzeba 1000 PLN dorzucić, alle to już jest +20% a nie +50% jak ma to miejsce w przypadku tegorocznego modelu.
snizy i wszyscy inni jaracy sie krosem. Za 5klocków to nawet na takim osprzecie ta rama to troche przesada. Zobaczcie cene voltage fr scotów i paru innych tanszy ram. Jesli waluty pójda jeszcze troche w góre albo poczekacie na posezonowe promocje to nawet przy takich zmianach nie jest to najlepsza opcja.
No to pokaż mi taki rower i daj mi na niego gwarancję, że przez 2 lata nic się z nim nie stanie... Nie mówię, że takich nie ma, ale bądź tu mądry. Kupisz coś co ładnie wygląda a po miesiącu wylezie jakieś pęknięcie, bo zaliczony był tym porządny dzwon. Poza tym ja kiedyś połamałem rower jadąc po przysłowiowe bułki... Ciemno było, jechałem na pamięć, ktoś jednak postanowił wmurować słupek dzieć wcześniej. Przywaliłem,że zobaczyłem gwiazdki, rama po tygodniu pękła w dwóch miejscach. Wcześniej rower jeździł kilka lat bez problemu w terenie. Zawsze ponosisz ryzyko kupując używane, zawsze kupujesz kota w worku, dokładnie oglądając wszystko jedynie zmniejszasz prawdopodobieństwo wtopy.W czasach kiedy duzo mlodych ludzi ma bogatych rodzicow i jezdzi rowerami po bulki do sklepu za 5 tys mozna wyrwac naprawde rower ktory tylko z nazwy jest uzywany
5 tys to duzo i malo zalezy od dostepnosci rowerów tzw. "uzywanych"
Spaced - na Krossy też będzie promocja posezonowa. Zgadzam się, że nie ma się czym jarać na dzień dzisiejszy przy takiej cenie, ale póki co wychodzi jednak taniej niż Voltage. A waluty to tak szybko nie stanieją, większość analirtyków wieszczy korektę i tym razem wiele wskazuje na to, że mają rację. Możesz się zatem do przyszłego roku nie doczekać na taniego Scotta.
W starszych specach - big hit, demo, p3 też są dziurki na mocowanie bidonu, nikt nie płacze, a kross to przecież rower do enduroB.Z. pisze:i do tego jeszcze mocowanie kosza na bidon

Jeszcze nie wiem czy ktoś zauważył, ale stery są zintegrowane?
B.Z. Wiadomo ze nie ma na to gwarancji ale twoja inteprectacja jest zbyt doslowana wiadomo ze nie kazda uzywka jest super i jak nowa, ale dosc czesto mozna znalesc takie wlasnie rowery, ramy, widelce itd. I naprawde jesli sie dobrze poszuka to mozna znalesc sprzet jak nowy. A jak zaliczyles dzwona no to nie dziwie sie ze rama sie rozpadla i nie bardzo widze zwiazek z "nowe" "uzywane" w kontekscie dzownow
ja tez mialem spotkanie z drzewem i sterowka w domainie wygiela sie jak plastelina ale co to ma wspolnego z tym czy amor jest nowy czy stary
moj akurat byl nowy
mial hmm 2 miesiace 




GgG - mój rower też ma. To jest mało istotna pierdółka, niemniej jednak rozwalające jest to, że o takim czymś to pomyśleli, ale żeby wspawać główkę trochę inczej to nie.
Hemp - związek z dzwonami jest oczywisty - nigdy nie wiesz co taka rama przeszła. Moja nie miała śladu po dzwonie, nie wiem jak walnęło, ale w krótkim czasie pękł wahacz i spojenie rury górnej z podsiodłową. Tuż po samym dzwonie niczego byś się nie domyślił. Sprzedawca to zawsze powie,że jeździł tym po bułki, albo że używała jego dziewczyna, tak samo jak każdym używanym samochodem w tym kraju jeździł dziadek do kościoła. Może wygladać dobrze, ale jeśli jest świeżo po dzwonie to różne rzeczy mogą z niej dopiero wyleźć. Niektórzy chcą uniknąć takich niespodzianek i wolą nowe, dlatego właśnie porównywanie cen nowych szpejów z cenami używek uważam za niedorzeczne. Płacisz więcej ale nie kupujesz kota w worku, jeśli komuś nie przeszkadza ryzyko to może kupić używane, ale niektórym przeszkadza i wolą nowe, dla takich ludzi nie ma znaczenia, że za 5 koła można kupić "chudszego" Big Hita. To samo jest z samochodami, niektórzy woą nową Pandę niż kilkuletnią Corollę, jedni i drudzy mają swoje racje i nikt o zdrowych zmysłach nie porównuje tych dwóch opcji.
Hemp - związek z dzwonami jest oczywisty - nigdy nie wiesz co taka rama przeszła. Moja nie miała śladu po dzwonie, nie wiem jak walnęło, ale w krótkim czasie pękł wahacz i spojenie rury górnej z podsiodłową. Tuż po samym dzwonie niczego byś się nie domyślił. Sprzedawca to zawsze powie,że jeździł tym po bułki, albo że używała jego dziewczyna, tak samo jak każdym używanym samochodem w tym kraju jeździł dziadek do kościoła. Może wygladać dobrze, ale jeśli jest świeżo po dzwonie to różne rzeczy mogą z niej dopiero wyleźć. Niektórzy chcą uniknąć takich niespodzianek i wolą nowe, dlatego właśnie porównywanie cen nowych szpejów z cenami używek uważam za niedorzeczne. Płacisz więcej ale nie kupujesz kota w worku, jeśli komuś nie przeszkadza ryzyko to może kupić używane, ale niektórym przeszkadza i wolą nowe, dla takich ludzi nie ma znaczenia, że za 5 koła można kupić "chudszego" Big Hita. To samo jest z samochodami, niektórzy woą nową Pandę niż kilkuletnią Corollę, jedni i drudzy mają swoje racje i nikt o zdrowych zmysłach nie porównuje tych dwóch opcji.
B.Z. Oczywiscie ze jest ta niepewnosc i masz tutaj racje. Ja tez zawsze mialem wszystko nowe ale jednak sie zedycowalem na uzywana rame i amortyzator i naprawde jestem baardzo zadowolony
i byla to okazja sprzedajacy byl uczciwy i moge posluzyc jako przyklad ze naprawde mozna
Ale prawda jest tez taka ze jest to sport w ktorym czesto sprzet jest wystawiany na duze obciazenia i sa uzasadnione przyczyny, zeby miec watpilowsci.
Dlatego mialem na mysli rowery tzw. uzywane na ktorych sie jezdzi na sk8 park i do domu zeby pokazac ze ma sie fulla
I niestety jest pewna grupa osob, ktora niestety w ten sposob postrzega to co inni sa w stanie nazwac zajawka itp :P


Ale prawda jest tez taka ze jest to sport w ktorym czesto sprzet jest wystawiany na duze obciazenia i sa uzasadnione przyczyny, zeby miec watpilowsci.
Dlatego mialem na mysli rowery tzw. uzywane na ktorych sie jezdzi na sk8 park i do domu zeby pokazac ze ma sie fulla

B.Z.
http://allegro.pl/item762583229_big_hit ... dh_fr.html Niecałe 5000PLN i dlaczego to nie rower do DH, może fr2 jest? Przeżutka przednia to chyba bardziej pod enduro podchodzi. Cena w PL scotta ma wynosić 5800 (jak się ma znajomości to można taniej) więc ja jak i pewnie wiele innych osób wolało by dołożyć te 800zł i mieć rower na bardzo wysokich standardach niż takiego krossa. Jak ktoś coś pisał o główce to trzeba skakać 30m dropy żeby coś z nią zrobić bo z super monsterami jeżdżą na tym
http://allegro.pl/item762583229_big_hit ... dh_fr.html Niecałe 5000PLN i dlaczego to nie rower do DH, może fr2 jest? Przeżutka przednia to chyba bardziej pod enduro podchodzi. Cena w PL scotta ma wynosić 5800 (jak się ma znajomości to można taniej) więc ja jak i pewnie wiele innych osób wolało by dołożyć te 800zł i mieć rower na bardzo wysokich standardach niż takiego krossa. Jak ktoś coś pisał o główce to trzeba skakać 30m dropy żeby coś z nią zrobić bo z super monsterami jeżdżą na tym

S:sztyca CB Joplin,shiver na części,manitou black,sherman 1,5"203mm skoku.
Hemp - taki skejtparkowy czy bułkowy egzemplarz to jasne że warto kupić, ale nigdy nie masz pewności że taki trafisz. Ja również po latach jeżdżenia na nowych rowerach w kńcu kupiłem używaną ramę i przynajmniej z wytrzymałosci jestem zadowolony, co nie znaczy, że kady musi tak trafić i każdemu musi taki deal odpowiadać.
szymon102 - naucz się czytać ze zrovzumieniem to będziesz miał łatwiej. To,że ktoś sobie napisał, e coś jest do DH nie znaczy że jest. Big Hit bardziej się nadaje do DH niż FR2, ale tak naprawdę modelem zjazdowym Specializeda jest i zawsze było Demo. BH to free-ride'ówka z paroma cechami DH, z kolei Sign to FR/enduro.
Ciekawe podejście do tematu prezentujesz w kwestii przeRZutki przedniej, jak jest to niby już się rower do FR nie nadaje... co powiesz na to, że można w wersji z dwoma lub nawet trzema blatami kupić takie korby jak Saint, Holzfeller czy RF Diabolus? Chcesz powiedzieć, że są to korby do XC?
I co w ogóle rozumiesz przez pojęcie wysokich standardów? Pracę zawieszenia? Porównywałeś kiedyś BH z Signem w tej materii? Masz pojęcie o ile lepiej chodzi zawieszenia Signa np. na rock gardenach? No właśnie nie masz, jedziesz na stereotypach. Przyjmij do wiadomości, że Big Hit to też nie jest nic szczególnego, niewątpliwie ma lepszą geometrię od Signa, ale tak ogólnie to jest średnia klasa, a o rower do DH to się ledwie ociera. Do tego w zakładany budżet styka jedynie na używany egzemplarz
Tekstu o 30-metrwych dropach i Monsterach to mi się nawet nie chce komentować...
jeszcze słówko o aukcji którą byłeś łaskaw wylinkować - oprócz amora przedniego o czym pisał przed momentem GgG jest tam więcej conajmniej dyskusyjnych części. Rutikon -raczej badziewie, Opony Schwalbe Space - jeśli chodzi o właściwości to przypominają raczej gąsienice, przy czym wytrzymałością biją je na głowę każde szanujące się opony do XC, z hamplami Shimano wróżę w ostrzejszej jeździe podobny sukces jak z Juicy 3...
Poza tym cały czas mówimy o sprzęcie UŻYWANYM. Sobie zobacz po ile chodzą używane Krossy, w różnym stopniu dopasione:
http://allegro.pl/item708305940_kross_sign_fr_2.html
http://allegro.pl/item739222175_kross_s ... agura.html
http://allegro.pl/item748246347_kross_s ... oclaw.html
http://allegro.pl/item742712337_sign_fr ... fr_dh.html
No więc o czym my tu kurna mówimy... Tak, za cenę nowego Fiata Pandy można kupić kilkuletnią Corollę, albo nawet kilkunastoletniego Mesia klasy S, ale całe to porównanie jest z dupy.
szymon102 - naucz się czytać ze zrovzumieniem to będziesz miał łatwiej. To,że ktoś sobie napisał, e coś jest do DH nie znaczy że jest. Big Hit bardziej się nadaje do DH niż FR2, ale tak naprawdę modelem zjazdowym Specializeda jest i zawsze było Demo. BH to free-ride'ówka z paroma cechami DH, z kolei Sign to FR/enduro.
Ciekawe podejście do tematu prezentujesz w kwestii przeRZutki przedniej, jak jest to niby już się rower do FR nie nadaje... co powiesz na to, że można w wersji z dwoma lub nawet trzema blatami kupić takie korby jak Saint, Holzfeller czy RF Diabolus? Chcesz powiedzieć, że są to korby do XC?
I co w ogóle rozumiesz przez pojęcie wysokich standardów? Pracę zawieszenia? Porównywałeś kiedyś BH z Signem w tej materii? Masz pojęcie o ile lepiej chodzi zawieszenia Signa np. na rock gardenach? No właśnie nie masz, jedziesz na stereotypach. Przyjmij do wiadomości, że Big Hit to też nie jest nic szczególnego, niewątpliwie ma lepszą geometrię od Signa, ale tak ogólnie to jest średnia klasa, a o rower do DH to się ledwie ociera. Do tego w zakładany budżet styka jedynie na używany egzemplarz
Tekstu o 30-metrwych dropach i Monsterach to mi się nawet nie chce komentować...
jeszcze słówko o aukcji którą byłeś łaskaw wylinkować - oprócz amora przedniego o czym pisał przed momentem GgG jest tam więcej conajmniej dyskusyjnych części. Rutikon -raczej badziewie, Opony Schwalbe Space - jeśli chodzi o właściwości to przypominają raczej gąsienice, przy czym wytrzymałością biją je na głowę każde szanujące się opony do XC, z hamplami Shimano wróżę w ostrzejszej jeździe podobny sukces jak z Juicy 3...
Poza tym cały czas mówimy o sprzęcie UŻYWANYM. Sobie zobacz po ile chodzą używane Krossy, w różnym stopniu dopasione:
http://allegro.pl/item708305940_kross_sign_fr_2.html
http://allegro.pl/item739222175_kross_s ... agura.html
http://allegro.pl/item748246347_kross_s ... oclaw.html
http://allegro.pl/item742712337_sign_fr ... fr_dh.html
No więc o czym my tu kurna mówimy... Tak, za cenę nowego Fiata Pandy można kupić kilkuletnią Corollę, albo nawet kilkunastoletniego Mesia klasy S, ale całe to porównanie jest z dupy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość