FORUM DH-zone.com

Dobrze wydaje mi się że oliano_italiano & Bombell rozwiali wszelkie moje wątpliwości sprawie ramy za co serdecznie im dziękuję. Zwłaszcza Olianowi. Jak już mówiłem jestem nowicjuszem w tych sprawach, kaską za bardzo nie szastam więc nie będę się sprzeczał ze zdaniem fachowca, po prostu chcę byc szczęśliwym posiadaczem jako takiego roweru.

Jeszcze jedno niewielkie pytanie co do ramy. Jaki rozstaw tylnego widelca ma LF Dragstar? Chodzi mi o to czy zmieszczę tam tarcze od hamulca i kasetę 9 na jednej osi

Zmieścisz

135x9/10mm
Kazda piasta niezaleznie czy ma mocowanie na tarcze i ile mozna na niej biegow ma taka sama szerokosc, nie mowie tu o piastach 150 i 165mm. Poprostu czym wiecej biegow tym mniejszy rozstaw kolnierzy w piascie.

ukierunkowany jestem na LF dragstar ale przeglądając ofertę LF prócz dragstara (którego zrestą pewnie zamówię z początkiem przyszłego tygodnia) wpadła mi w oko jeszcze LF Cocaine, czy ona równie nadawała by się do wymienionego przeze mnie stylu jazdy? Czy to rama całkowicie do czego innego

Cocaine 08 posiadam i się nadaje , kąty ma takie jak starszy dragstar także odpowiednie do takiego stylu , ja mam 14 i 178 cm i dobrze mi się jeździ .

Lemon, różnice są marginalne.

Panowie, zastanówcie się. Czy Bitch jest ramą enduro/xc?

Ja ze swojej strony polecam Ci Authora A-ganga p.m. 16,5".
Na tak złożonym rowerze:
http://www.pinkbike.com/photo/1614947/
Startuje w Maratonie Krakowskim (siodło do góry i jazda), oprócz tego regularnie XC, ale też i jeżdżę w Myślenicach DH i po krakowskich miejscówkach. Oczywiście nie jest to rasowa XC, bo na tak ciężkim rowerze w maratonie jest mega ciężko, ani nie jest to rasowy rower do DH, ale jako uniwersalny bike - z większym rozmiarem ramy i widłami 130-150 jak najbardziej się sprawdzi na początek. Dobra baza wyjściowa do późniejszego wymieniania i rozwijania się.

Trzymaj się!

dartmoor sf 16" tez mógłby być dobrą alternatywą, ja na swoim 14" jeżdże dh/fr troche street, czasem bywałem na wypadach typu xc czyli trasy po 80km, zjazdy, podjazdy i nieźle sie spisywał, choć wiadomo z takim rozmiarem ramy nie da się poszaleć na podjazdach, 16tka wiec powinna być lepsza dla ciebie, z amorkiem ok. 130mm mialbys dosc uniwersalny rower, hopki też mógłbyś bez obaw skakać, jesteś początkującym wiec nie będą one chyba kto wie jakie duże.

GrzesiekDH no właśnie jestem początkujący dlatego nie dokońca wiem w jakim stylu będę jeździc dlatego szukam czegoś co choc z grubsza będzie łaczyc to co aktualnie mi się podoba i jak jeżdżę, w zależności od czasu/doświadczenia będę się rozwijał w bardziej konkretnym kierunku ;]
W weekend zrobię sobie takie podsumowanie głosów za konkretnymi ramami, przeanalizuję to na spokojnie i coś wybiorę, myślę że chyba to będzie dragstar bo chyba najwięcej opinii przeważa na jego korzyść.

Powiem krótko - jak cos ma być do wszystkiego , to nie będzie do niczego
Weź sie chłopie ogarnij - nie da sie zrobić uniwersalnego roweru

F4rr3ll nie jestem żadnym fachmanem i nie potrafię dokładnie określic jaki styl jazdy mi odpowiada czy to w 100% enduro czy dh a może xc. W sumie masz rację ale nie chodzi o rower do wszystkiego. Po prostu poszukuję ramy w odpowiednim przedziale cena/jakośc na której mógłbym pośmigac po lesie z jakąś tam prędkościom od biedy kicnąc na jakiejś niewielkiej hopce i tyle moich oczekiwań. Więc nie mów że do wszystkiego i żebym się ogarnął tylko z łaski swojej zasugeruj jakąś ramę lub wyraź opinię na temat aktualnych propozycji.

A co do tematu...
Wybiorę zdecydowanie dragstara 09 16' którego mi tu zaproponowano.

Dziękuję wszystkim za wszelkie rady które okazały się bardzo pomocne przy wyborze pierwszej ramy. Temat wydaje mi śię do zamknięcia.

Nie bierz dragstara. Na Twoim miejscu rozglądałbym się za Surge lub Pitbullem, ewentualnie Zumbi Voodoo.
Tyle w temacie ;]

Ja też bym zdecydowanie wolał NS Surge'a albo Dartmoor Street Figter'a od Draga.
Sry Lemon, że Ci mieszam ale spotkałem się z tymi wszystkimi ramkami i NS podszedł mi najbardziej. Jak najbardziej nada się do DH/FR/Enduro/Dirt. Jeśli chcesz jeździć XC to zupełnie inna bajka. Wg mnie powinieneś zdecydować czy wolisz grawitacyjne i ekstremalne odmiany mtb czy XC. Bo wtedy to żadna z tych ram nie będzie spełniać wymogów tego stylu i będziesz woził ze sobą niepotrzebne kilogramy i metrową sztycę.

A ja Ci odradzę większość ram które proponowali poprzednicy i proponowałbym rozejrzeć się za używką bitch'a 06, ew. surge.. Dosyć pancerny sprzęt z ciekawą wagą.
A tak poza tym to jeżeli nie śpieszy Ci się ze składaniem roweru to możesz poczekać i wypatrywać jakiejś używki banshee morphine. Przy odrobinie szczęścia można wyrwać coś w dobrym stanie już nawet za 600 pln, a sprzęt jest wyśmienity, pancerny i kładzie na łopatki wszystkie ramy jakie tu wypisano.. Takie moje zdanie ;P

Tyle ode mnie

A po co mu taka ciężka, rdzewiejąca, wcale nie mocniejsza i mała rama?

Po to żeby wmontował tam reszte części ;]

Zapytał więc wyraziłem swoje zdanie na ten temat, nie każdy musi sie z tym zgadzać.
Zrobi co będzie uważał za słuszne i tyle ;p