No już, dobra, dobra... pociskam czy nie pociskam, to kwestia subiektywna ;P
Ale, kilka rzeczy jest pewnych:
stockowe Juicy 7 podobały mi się pod kilkoma, już wspomnianymi, względami bardziej, niż K24.
Mimo wymiany klocków w K24 na teoretycznie lepsze, nie było znaczącej różnicy (im plus) w działaniu.
Nie chcę znów robić OT, ale wydaje mi się, że warto odnieść siłę działania hamulców do własnych umiejętności.
Dlaczego prosiaki jeżdżą na np. Ultimate/Code a teraz na Ultimate/Elixir, mimo, że Code'y są sporo mocniejsze...? bo jak wszyscy wiedzą, prosiaki nie hamują

My, prawie wszyscy potrzebujemy hebli z zapasem mocy, nie tracących siły podczas długotrwałego hamowania, prostych w obsłudze, itd.
Z tym grzaniem się moich K24 podczas długich zjazdów, to częściowo było tak, że jednak sporo hamowałem. Kilka znanych mi francuskich tras naprawdę jest stromych i krętych.
Jedyną rzeczą, która powstrzymuję mnie przed założeniem Code'ów to obsesja na punkcie wagi roweru

i przeświadczenie o tym, że jakoś sobie radzę na rowerze i ich nie potrzebuję
