Strona 2 z 2
: 05.05.2010 15:25:26
autor: matin89
wojtasu i mowisz ze bedzie to trwaly spaw, nawet przy ostrzejszej jezdzie?
: 05.05.2010 16:08:09
autor: wojtasu
Jak ktoś to zrobi z głową w dobrym zakładzie to będzie działać a jak zwali robotę to możesz sie pożegnać z jazdą i ze sprzedażą , ponieważ nikt zle zespawanej korony nie kupi...
Jak masz jakiś zaufany zakład spawalniczy w obrębie to daj im to ...
Albo wóz albo przewóz.
Miałem gdzieś namiary na dwa dobre zakłady w mojej okolicy...i podam Ci namiary ...jeśli znajdę.
Jakby co to pyknij na GG: 11505302
POZDRO !
: 05.05.2010 16:16:23
autor: Moskit
Zapodaj jakimś zdjęciem jak to pęka.
: 06.05.2010 16:06:02
autor: superbiker5001
Ja spawałem już wiele ram oraz nawet magnezowe lagi z PIKA!! Zwykły TIG oraz dobry spawacz i nie powinno byc zadnych problemów!
: 06.05.2010 16:40:52
autor: matin89
superbiker5001 a jak z wytrzymaloscia? Daje rade i nie peka dalej?
: 06.05.2010 16:55:41
autor: AlanCK
ooo looosie człowieku pytasz już 6 raz o to samo, daj to do dobrego spawacza i tyle, I tak nie masz innej opcji prócz kupna nowej korony.
matin89 pisze:a jak z wytrzymaloscia? Daje rade i nie peka dalej?
Jak z wytrzymałością? Albo pęknie albo będzie sie trzymać.
: 06.05.2010 17:12:51
autor: matin89
AlanCK o Jezu czlooowieku chyba mozna zadac pytanie?
: 06.05.2010 21:44:22
autor: speedy
Jasne że da radę pospawać.Ale tylko do DOBREGO spawacza, czyli jakaś firma, znana a nie pan Kaziu z garażu na osiedlu.
Parę lat temu, qzmin z Trójmiasta (nie wiem czy to Gdynia, czy Gdańsk albo Sopot więc dlatego Trójmiasto) spawał swojego PIKA, bo pęknięcie było na podkowie.I co? I nic .Z początku , miał obawy co do wytrzymałości, wraz z upływem czasu ta obawa zanikała.
Aż do czasu...jak mu rower ukradli.
Ale wiem że jeździł po tym spawaniu sporo, i nic się nie działo.
Ja wychodzę z założenia, że pospawać się da.Zależy czy to pęknięte na pół, czy tylko rysa.Jak rysa to spawaj i jeździj.
Nie takie rzeczy się robiło.
A pamiętacie jak DJ -je pękały na koronie?Wszyscy to pilnikiem traktowali, i dalej już nie pękało.
Ja miałem shermana trzaśniętego przy ośce.I spiłowałem ta rysę pilnikiem, wygładziłem ładnie krawędzie i tyle.Jeździłem i nic się nie działo.
Ale oczywiście najbezpieczniej jest kupić nowe górne golenie z korona.Wtedy masz pewność że nie pęknie.
Ale jak wymienisz na nową, koronę, też może pęknąć:D:D
: 06.05.2010 23:00:04
autor: diskordia
ktos tu pisal o spwawaniu magnezu??? to lipa
magnezowe lagi topia sie przy 300/400 stopniach.
tak jest przynajmniej w foxach-- mozna to potem rozerwac rekoma,bez wiekszego wynilku. raczej niewielu gosci bedzie mialo elektrody do tak niskich temperatur.nie wspominajac juz o kwestii przegrzewania.
---moim zdaniem trzeba miec niezle narabane-zeby jezdzic na spawanym amorze,niezaleznie z czego by nie byl
: 07.05.2010 07:12:29
autor: speedy
diskordia pisze:
ktos tu pisal o spwawaniu magnezu??? to lipa
Jasne.
diskordia pisze:
qzmin spawał PIKE a zgadnij z czego jest PIKE???
Z MAGNEZU (golenie dolne)
Więc nie pisz że się nie da.Da się, tylko trzeba UMIEĆ.
Ja np.spawałem ramę alu w zakładzie specjalizującym się w spawaniu alu.
http://www.adrem.torun.pl/
Spawają różne części do maszyn, które w porównaniu do amora, czy ramy, przenoszą kolosalnie większe obciążenia, i się trzyma.
Owszem jest ryzyko że pęknie.
A jaką masz gwarancję że nowy boxxer nie pęknie na pierwszym ostrzejszym zjeździe?ŻADNEJ.
: 07.05.2010 10:53:27
autor: AlanCK
speedy pisze:A jaką masz gwarancję że nowy boxxer nie pęknie na pierwszym ostrzejszym zjeździe?
Nie porównuj gówna do twarogu, jeśli nowy boxxer Ci walnie po zjeździe to po reklamacji dostaniesz nowego bez wad(o ile będzie to przyczyna techniczna a nie dzwon w drzewo), a przy takim spawaniu to jest loteria albo ktoś to dobrze wykona i bedzie trzymać albo źle i walnie.
: 07.05.2010 11:01:57
autor: speedy
AlanCK pisze:Nie porównuj gówna do twarogu, jeśli nowy boxxer Ci walnie po zjeździe to po reklamacji dostaniesz nowego bez wad(o ile będzie to przyczyna techniczna a nie dzwon w drzewo), a przy takim spawaniu to jest loteria albo ktoś to dobrze wykona i bedzie trzymać albo źle i walnie.
Pisz na temat!
Ja nie napisałem że mi zależy na gwarancji i wymianie na nowy, w przypadku pęknięcia.
Porównałem naprawianego amora-spawanego i nowego.Nowy ma prawo pęknąć, a żaden producent nie zagwarantuje ci , ze nie pęknie.Chodzi o sam fakt pęknięcia amora,a nie gwarancję.To czy ci wymienią zależy od humoru i widzimisie dystrybutora, no i od jego lojalności dla klienta.
A co do Boxxera i innych wyrobów RS.
swojego czasu Pike pękały na podkowie(mi też pękł) i co?I to nie wchodziło w zakres gwarancji.

Nie wymieniali, a ewidentnie pękały wielu osobom, więc nie można było tego podciągnąć pod niewłaściwe użytkowanie.Ale dystrybutor to olał.
: 07.05.2010 11:18:25
autor: AlanCK
Wydawało mi sie że piszę na temat

Peace

: 07.05.2010 15:18:30
autor: wrobelsk8
speedy pisze:Owszem jest ryzyko że pęknie.
jesli spawa to osoba kompetentna to rzyzko ze pekenie jest takie samo jak w nowym amorku, mowie tu o spawaniu po uprzednim podgrzaniu detalu, spawanie metoda TIG w oslonie argonu 4,5 ciezko jest znalzezc zakald ktory to zrobi bo ceny drutu do spawania magnezu to jakies 1700-2300pln za kg, aczkolwiek spawaja
sugeruje szukac na uczelniach technicznych typu AGH, politechniiki itp, i tam na instytuach inzynierii materialowej to ogarniaja

: 07.05.2010 15:21:38
autor: PoleK
AlanCK pisze:a przy takim spawaniu to jest loteria albo ktoś to dobrze wykona i bedzie trzymać albo źle i walnie.
Masakra... jak spawacz jest prosem i wie co robi to mozliwosc ze "zepsuje" prawie nie istnieje...
ja bym zlapal pilnik, dojechal do i zobaczyl czy gleboko jest, jak plytko to bym ozstawil spilowane a jak sie okaze ze glebiej idzie, to dobry spawacz i po sprawie...
: 07.05.2010 17:14:28
autor: superbiker5001
Jesli chodzi o drut do magnezu to ja pociąłem inny zepsuty amortyzator na paski i tych paseczków uzyłem jako drut do spawania!
Jeżeli chodzi o spawania tej korony to im szybciej tym lepiej, im mniej spawu tym mniejsze odkształcenia!! I tą temperatura przy spawaniu wogle bym sie nie przejmował