groochas pisze:Komplet klockow dla mniej zamożnych na oba hamulce to wydatek rzędu 50-60 zl
No nie wiem...
do hayesa nine kosztują 90zł + przesyłka czyli jakieś 105zł
Hellraiser pisze:Nie każdy...
Poxipol trochę kosztuje + robocizna = klocki które są tylko tymczasowo.
Więc jeżeli nie srasz kasą to nie top jej w jakieś tymczasowe wynalazki tylko dołóż 15zł i kup normalne klocki
Nie , no jasne
Wychodzi na to że 30 minut poświęcone na "samoróbkę: kosztuje jakieś 90zł.
chciałbym pracować za te 90zł nawet za godzinę , a co dopiero za 30 minut;P
groochas pisze:Znajomy x lat temu tez tak kombinowal w bb7 do momentu kiedy przy ostrym zjezdzie puscil klej i okladzina wyjechala rozkosznie z zacisku.
Brawa dla tego pana....ja od samego początku twierdze ze tylko do "pojeżdzenia" bez szaleństw a tu taki wynalazek się znalazł...
A tak na serio.
CZYTAĆ UWAŻNIE.
Postawcie sie w sytuacji kolesia, który ma do wyboru:
1.
zrobić klocki kosztem 15zł za kpl i jeździć spokojnie aż się uzbiera powiedzmy 100zł na nowe klocki
2.odstawić rower na bok, powiedzmy na miesiąc i nie jeździć, bo sie nie ma na klocki
3.
telefon do przyjaciela:)
Co wybieracie?
Ale teraz po mnie pojedziecie.
