Jazda samochodem a spalanie paliwa???
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
A ja dodam, że po mieście częściej jeżdżę smartem czyli 650ccm+turbo - 4l/100km
Całkiem fajna zabawa zimą z napędem na tył xD
Wracając do wożenia roweru w aucie to ideałem dla mnie był by Sprinter ponieważ jednak po jeździe w błocie (rowerem) trzeba go myc, a do busa to bez jakichś wielkich skrupuł wrzucasz oklejony trój-centymetrową warstwą błota.

Wracając do wożenia roweru w aucie to ideałem dla mnie był by Sprinter ponieważ jednak po jeździe w błocie (rowerem) trzeba go myc, a do busa to bez jakichś wielkich skrupuł wrzucasz oklejony trój-centymetrową warstwą błota.
Ja mam doswiadczenie z dwoch dieseli...
Avensis 2.0 d4d 115km i na trasie Tarnow -> Rzeszów spalilem swego czasu 4.8l/100km wedlug komputera.. z włączona klima, tylko duza czesc drogi jechalem kolo 80, bo remonty, ale ja mam w zwyczaju hamowanie silnikiem, za to moj ojciec ktory wracał na tej samej trasie w bardzo podobnych warunkach, bez hamowania silnikiem spalil 5.4l/100km, wiec róznica jest widoczna.
Co do spalania w miescie to kolo 7.5, za to drugi "złomek" to corrolla 1.8D z 1990, z bagatela 60km tutaj w miescie kolo 6, a na trasie bez szczegolnego starania sie ponizej 5, lub kolo 6 litrów z dwoma fullami na dachu ;p
Avensis 2.0 d4d 115km i na trasie Tarnow -> Rzeszów spalilem swego czasu 4.8l/100km wedlug komputera.. z włączona klima, tylko duza czesc drogi jechalem kolo 80, bo remonty, ale ja mam w zwyczaju hamowanie silnikiem, za to moj ojciec ktory wracał na tej samej trasie w bardzo podobnych warunkach, bez hamowania silnikiem spalil 5.4l/100km, wiec róznica jest widoczna.
Co do spalania w miescie to kolo 7.5, za to drugi "złomek" to corrolla 1.8D z 1990, z bagatela 60km tutaj w miescie kolo 6, a na trasie bez szczegolnego starania sie ponizej 5, lub kolo 6 litrów z dwoma fullami na dachu ;p
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 26.06.2008 07:09:21
- Lokalizacja: kutno
- Kontakt:
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 26.06.2008 07:09:21
- Lokalizacja: kutno
- Kontakt:
e tam mało, w takich konie nie tyle potrzebne co momentkielbas1991 pisze:
kamillr coś mało tych koni na taki silnik..

u mnie w omedze 2,5 TD , przy dynamicznej jeździe mieści się spokojnie w 10 (miasto) i 8(trasa)
a przy jeździe bez przekraczania 130 to 6

kamillr mało będzie palił, ale w terenie zeżre

wiem bo vitara zżera 2x wiecej
Slavvduro
Mój roverek
Na trasie spali ok 5.5l jak będę jechać nie przekraczając 120 to i 5l spali a mam 2.0 SDI 105km w miescie ok 6-7l więc jest bardzo oszczędny jak na dzisiejse czasy a i ropka jest nie raz za free. Jadąc do bochni w sumie 700km w te i nazot spaliłem ropki za 180zł
Myśle że wynik BDB 



tank220
golf II 1.6 gazu bral od 8,5 do 12l 
teraz na dniach bedzie stal w garazu Seat Cordoba GTI 2.0 115 HP
spalanie osculuje w granicach 9-12l 
co do samych gaznikow to w nowoczesnych samochodach zastapily je wtryski ze wzgledu na nizsze spalanie i lepsza kulture pracy ale zakladajac gaznik mozemy uzyskac kilka ladnych kucykow tylko ze spalanie wzrasta ;p przykladem sa chocby niektore rajdowki
jesli ktos siedzi w temacie to na pewno slyszal o zakladaniu gaznikow ze scigaczy do silnikow samochodowych mmm
)

teraz na dniach bedzie stal w garazu Seat Cordoba GTI 2.0 115 HP


co do samych gaznikow to w nowoczesnych samochodach zastapily je wtryski ze wzgledu na nizsze spalanie i lepsza kulture pracy ale zakladajac gaznik mozemy uzyskac kilka ladnych kucykow tylko ze spalanie wzrasta ;p przykladem sa chocby niektore rajdowki


-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
A ja mam doświadczenie z całej floty w firmie.. Tankujesz "pod korek" zerujesz licznik (oczywiście po legalizacji) i jedziesz.. Oczywiście kierowcy oszukują, więc się montuje przepływomierze, a kierowcy i tak mają sposób.. "komputery pokładowe" naprawdę przekłamują, więc średnie jak i chwilowe spalanie można w ich przypadku między bajki włożyć.. Porządny przepływomierz paliwowy plus uczciwy kierowca = wiarygodny wynik..
Uwierzcie mi, przerabiałem to..
Uwierzcie mi, przerabiałem to..
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl
http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
KaczorAC1, gdyby skasować akcyzę i wszystkie podatki na paliwo w Polsce to benzyna kosztowałaby może 2,50zł... Albo i mniej. Wydaje mi się że jak miałem 8 lat około (1998) to 95 kosztowała 2,70-2,80... Jak zaczynała dochodzić do 3,50 to już była tragedia... A teraz ludzie się przyzwyczaili i nie dziwią się że może cena skoczyć do 5zł.
Nie pamiętam dokładnie cen z okazji tego że baryłka stała $250. Ale załóżmy że było to 4,50. Krach nastąpił, baryłka około $80 a cena co? Cena powoli spadała nieznacznie. I nadal jest to samo.
Nigdy tak nie będzie jak kiedyś bo złodziejski rząd nakłada same podatki. Wszystko jest opodatkowane, podwójnie, potrójnie.
A ludzie będą kręcić na paliwie tak czy siak bo tu nie chodzi o to żeby zapłacić mniej. Chodzi o to żeby nie zapłacić. Paliwo musiałoby być za darmo.
Nie pamiętam dokładnie cen z okazji tego że baryłka stała $250. Ale załóżmy że było to 4,50. Krach nastąpił, baryłka około $80 a cena co? Cena powoli spadała nieznacznie. I nadal jest to samo.
Nigdy tak nie będzie jak kiedyś bo złodziejski rząd nakłada same podatki. Wszystko jest opodatkowane, podwójnie, potrójnie.
A ludzie będą kręcić na paliwie tak czy siak bo tu nie chodzi o to żeby zapłacić mniej. Chodzi o to żeby nie zapłacić. Paliwo musiałoby być za darmo.
pietryna kryzys kryzysem, ale w Polsce akurat ceny spadły nieznaczenie - pewnie dlatego, że "lobby paliwowe" ustaliło wygodną dla siebie cene sprzedaży paliw do stacji. W innych krajach faktycznie było to widoczne - w USA benzyna spadała nawet po ponad 50 centów na galonie, a rodziny przyjeżdżały na stacje wszystkimi autami tankować pod kurek...

www.feel-free.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 10 gości