Strona 2 z 2

: 03.01.2011 11:53:50
autor: Szymon.
heh ; D no dobra przesadziłem z ceną xD
a ten ktm to innego gościa.. nie tego samego,
ten wyżej to był któryś model Gianta, seryjny.

: 03.01.2011 11:59:18
autor: piotrex
Szymon. ..

: 03.01.2011 16:44:28
autor: Spaced
Szymon. tak czy siak. Przypiecie downhillówki pod marketem to jest równie durne jak zostawienie passata na czyżynach z kartka za szybą - OTWARTE, kluczyki w schowku.

: 03.01.2011 16:52:14
autor: Sert93
Ja na klatce mam złodziejkę, zajumała mi z 5 rowerów, może nie drogich, bo było to za dzieciaka, ale jednak. Nie mówcie mi, że słabo zabezpieczyłem. Po prostu jak ma się złodzieja w bloku to masakra. Jeden z piwnicy, jeden z za krat na klatce (coś ala pomieszczenie na wózki itp, w sumie wózków też ostatnimi czasy sporo zginęło), 2 zdjęte z balkonu w nocy z 1 piętra... i jeden siostra zostawiła na 5 minut na klatce, weszła do domu się napić, i już roweru nie było. Mieliśmy nawet świadka jak dziwka pomyka z jednym z rowerów, oczywiście nie działała sama, miała swoich przy głupkowatych pomocników z zakazanymi gębami. Wszystko było podane na policje zeznania, wszyściuteńko. Każda sprawa została umorzona. Od 3 lat jest spokój, trzymam oba roweru w nie dużym mieszkaniu... za wygodne to to nie jest, ale chociaż bezpieczne, a co do nabicia jej i jej koleszkom trochę w baniaki, nie raz miałem ogromną ochotę i myślę, że nie było by to problemem, ale już raz ojcu przed blokiem ktoś przejechał kluczykiem po boku samochodu, a lakiernik kosztował tyle ile średniej klasy profesjonalna zjazdówka. Najlepsze w tym wszystkim było to, że jak zdejmowali nam rowery z balkonu, starzy obudzili się 2 minuty za późno. Jak ojciec wyszedł na balkon widział złodzieja biegnącego z 2 rowerami pod pachą. Policja zamiast ich szukać, przyjechała do mnie na balkon spisać zeznania...

: 03.01.2011 17:00:43
autor: Szymon.
Spaced pisze:tak czy siak. Przypiecie downhillówki pod marketem to jest równie durne jak zostawienie passata na czyżynach z kartka za szybą - OTWARTE, kluczyki w schowku.
No wiesz po prostu wracali z trasy i po drodze stwierdzili ze pojdą do sklepu. No i se poszli.

: 03.01.2011 17:22:15
autor: dedekFR1
Musze powiedzieć że w mojej sytuacji policja bardzo dużo pomogła. Pewnie kojarzycie syt ( glory i v10 ), oczywiście wszystko inne poszło na bok, akcja była tak szybko zrobiona, telefony wizyty przeszukania, tropy i temu podobne, że rowery odnalazły się w przeciągu tygodnia dobrowolnie, po prostu kolesie się tak zestresowali tokiem sprawy i szybkim skutkowym dochodzeniem że był grzeczny cynk sms gdzie leżą i finito. Sprawcy zostali odszukani, resztę można się domyślić.

: 04.01.2011 20:18:19
autor: nooz
dedekFR1 pisze:po prostu kolesie się tak zestresowali tokiem sprawy i szybkim skutkowym dochodzeniem że był grzeczny cynk sms gdzie leżą
święta prawda! a policja nic nie robi bo wie że i tak nie znajdzie i sie koło zamyka...