Strona 2 z 3

: 08.05.2004 16:29:09
autor: Pepek
Śmierć dresom i tyle:) ia mam ieszcze ieden sposub na dresuw nailepiej iest zebrać iak naiwięcej koleguw i iezdcić tylko w grupie wypowiedzmy im woine oni nas to my ich od tera iak zobacze samotnego dresa to nawet iak mnie niezaczepi to mu napierdole a co woina to woina

: 08.05.2004 16:45:34
autor: Marcel
dresy to pikuś .złomiaże zajebali koleśowi meridke aluminiową potym jak ceny w skupach skoczyły...po 3 dniach poszliśmy do jednogo z nich bo potrzebowałem blache alu ryflowaną, i prawie śę polałem ze śmięchu jak koleśowi warzyli rower (muśał zapłacić kaucje)ale że się wkurwił i poszedł na gliny to mu oddali.

: 08.05.2004 16:47:39
autor: krzywa palka
dresy to sa matoly niezle. mysla (?) i postepuja zgodnie zpewnymi schematami np: podchodza i mowia-dawaj komurke bo ci zajebie, ofiara mowi zazwyczaj: nie mam, rzadziej- **********, ale dresy na to czekaja bo wiedza jak w takiej sytuacji sie zachowac (napierbalac itp). ale gdy np ofiara odpowiada; ojejku zostawilem wlaczone zelazko i musze szybko wracac, kurcze co teraz bedzie, to wtedy drechy wyciagniete ze schematu nie wiedza co zrobic i powiedziec i stoja i wydaja odglosy typu uuuuuuu, hmmmmmm, eeeeeeeee, kurwaaa, ja pierdole itp. i wtedy kombinuja co odpowiedziec i zrobic i tak ich to pochlania, ze pojawia sie moment na ucieczke. sprawdzone z kasa i komorkami

: 08.05.2004 21:35:17
autor: Qcor
krzywa piczko - sprytne to i odkrywcze... musze sprobowac

: 08.05.2004 21:55:00
autor: pasqd
Na dresiarzy sa dwa sposoby -

- gaz paralizujacy (nie pieprzowy, bo pieprzowy to czesto mniej wali niz old spice)

- przypakowac sie :)

Mnie jakos nie ruszaja (i dzieki Bogu), ale to raczej wynika z mojej postury. A nawet jakby ruszyli, to zawsze jednego albo dwoch sie pierdolnie i mozna sprobowac uciec. Tanio swojej skory (i maszyny) nie oddam ;)

Z zaslyszanych historii to przychodza mi na mysl dwie:

Pewnego dnia, do kolesia ktory zatrzymal sie na swiatlach podbiega parka dresiarzy i "prosi" o zejscie z roweru i zostawienie przy okazji komorki i portfela. Rowerzysta niewiele myslac zsiada z bike`a... po czym chwyta za kierownice i napierdala rowerem w dresiarzy :) Podobno z roweru ucierpiala tylko przerzutka, z dresiarzami gorzej bylo :)

Druga historia jest po czesci o zlomiarzach. Nie wiem jakim cudem, ale pewnego dnia na ich wozku kumpel znalazl dwie felgi bmx :) Praktycznie nowki, bez zadnej centry. Oddali kumplowi za butelke wina i 10zl :))

: 08.05.2004 23:08:13
autor: quake
1.miekkie zebro- napierdalajcie w to miejsce...jak mocniej walniecie to dres sie zlozy i podniesie dopiero jak karetka przyjedzie.
2.ucho-tez czuly punkt(bardzo...)
3.jaja-stare i sprawdzone:P
4.zoladek-zaboli...
duzo by tego wymieniac...
najlepiej trafiac w miekkie zebro i ucho...

: 09.05.2004 11:58:45
autor: pasqd
do posta kolegi dorzuce jeszcze jeden "slaby punkt G" ;)

Splot sloneczny. Walisz dwoma zgietymi paluchami (taka niepelna piastka) w splot i jak walniesz lekko to kolesia zamroczy na kilka(nascie) minut, jak walniesz mocniej to moze nawet byc mogila.

Poza tym mozna w nos przywalic tym miejscem gdzie konczy sie nadgarstek a zaczyna dlon (od strony wewnetrzenj dloni). Miekki nos vs twarda kosc. Skuteczne, kiedys tak sie obronilem. Reka mnie wprawdzie troche bolala (zle wymierzylem i zeszlo troche po brodzie kolesia) ale napastnik mial nos zgnieciony calkowicie. Uwazajcie tutaj z sila, bo mozna przesadzic i wbic komus nos w mozg ;)

No i nasada dloni za uchem pieprznac. Koles bedzie lezal i sie zwijal.

To wszystko jednak wymaga zblizenia, co nie zawsze jest dobrym pomyslem. Dlatego tez gaz w zelu zalatwi 3/4 problemow.

: 09.05.2004 12:26:49
autor: Marcel
a poco go lać .pojede teraz do warszawy na stadion i se kupie kałacha... jak mu przyjebie... chłopaki dajcie se na luz bo wszyscy wiedzą jak sprawa wygląda z głąbami takie gadanie nic na nich nie pomoże co zrobicie jak nie zwiejecie a ich będzie ze 3, lipa jednym słowem a w naszym kraju dzieje się coraz gorzej (12 latek morduje kobiete) dresy nie sa winni, winne jest prawo ,nasze prawo jest chore. napierdolisz dresowi i masz sprawe ,bo ktoś ci widział...

: 09.05.2004 12:30:29
autor: Marcel
zawud złodziej jast tak stary jak prostytucja jak mają ci zajebać rower to ci go zajebią, ty morzesz im tylko utrudnić plana...

moj sposob

: 09.05.2004 20:40:51
autor: budka
nie wiem jak wy, ale ja mam jeden sposob, unikac caisnych miejsc i ciemny i jezdzic tylko w grupie. Na dodatek mam przy sobie zebatke ktora pasuje na dlon:)

: 09.05.2004 21:14:22
autor: Cesiu
i co??? jebniesz gościa zębatką,rozcharatsz mu twarz i pójdziesz siedzieć za przekroczenie obrony osobistej (czy jakoś tak). najlepiej chyba gaz woźić ze sobą,mały,poręczny i jak psikniesz gościa to napewno nie zobaczy w którą stronę odjechałeś jużnie mówiąc żeby cię gonił.

pozdro

: 10.05.2004 17:40:12
autor: budka
Tak ale badzmy szczerzy. Malo jest rowerzystow przypakowanych i potrafiacych przywalic. Chodzi o to zeby nie przejezdzac kolo drewchow a te wszystkie przedmioty obronne i tak sa tylko do tego zeby ich przestraszyc no bo chyba nie sadzisz ze jednym gazem rozwalisz 10 typa:) I czy to bedzie zebatka, kij czy tez gaz to nic nie znaczy, moze to byc nawet sztuczna szczeka babci, byle by pomysleli, ze nie warto Cie tykac. Jest taki kawal:
Po polu biegnie 100 ruskich i jeden pijany polak za nimi, jeden z ruskich pyta sie drugiego: Hej Sacha czemu my uciekamy? Nas jest 100 a on sam i to pijany, a na to Sacha: No tak ale komus na pewno choc raz walnie:)

: 15.05.2004 22:48:48
autor: Inur
moze troche zbiegam z tematu, ale jesli juz dwoje dresow zachodzi ci drozke to sposob ktory mnie przynajmniej uratowal to rozpedzenie sie i zrobienie bunnyhopa przy nich. po pierwsze glowa znajduje sie wyzej niz zasieg takiego karka a uderzenie od roweru bywa bolesne, jesli sie kretyn nie osunie. raz tak zrobilem i jeden gosc oberwal gdzies w okolicach krocza z nogi i pedala. nielatwo sie wywalic jesli dres kopnie w rower wiec mozna swobodnie uciekac dalej

: 15.05.2004 23:18:38
autor: agressor
taa będzie rzucał zębatkami jak w krankedzie 4 :D

: 16.05.2004 00:22:19
autor: pchlaa
a jak juz cie zatrzymaja to wyskakujesz do goscia, calkiem spokojnie z jakims glupim textem: "A czy wiesz jak rozmnazaja sie zaby?" ;] dresiarze na ogol sa tak glupi (maxymalny poziom wyksztalcenia to podstawowka, no czasem jeszcze bywa nie pelne zawodowe;]) ze nie zjarza o co chodzi, a wterdy masz czas zeby spierniczac

heh liczymy na ich glupote (zadko mozna sie na tym przejechac;])

: 16.05.2004 11:59:44
autor: Jaca
doobra spoko, kto mi powie gdzie jest dokładnie miękkie żebro(które to)?

: 16.05.2004 14:59:55
autor: Yuen
a) jezdzic w grupie
b) jak widzisz dresow, objezdzaj lukiem, albo na druga strone ulicy
c) jedz pewnie. jak dresy widza, ze sie ich nie boisz, to moze sie zaczna zastanawiac, czy kroic, a ty juz bedziesz daleko
d) oczy dookola glowy i dupy

BTW - slyszalem pogloski, ze w lasku wolskim drechy beda w wakacje robic zagony. trzeba bedzie uwazac!

: 17.05.2004 06:26:43
autor: budka
na dodatek dobrze mic znajomego, ktory zna takich zlodzieji, szczegolnie jak sam jezdzi i jest spoko. Jzu raz sie zdarzylo, ze mnie ostrzegl jak jego kumple planowali akcje w pewnym miejscu.

: 17.05.2004 17:23:05
autor: QuaziU
tak btw bicia to jescze jedne skuteczny punkt, o ile jest do niego dostep... w krtan, przy lekkim uderzeniu solidnie boli, mocniej to typek na kolana i rzyga, a jak juz tak mooocno to albo mdleje albo umiera... wiec celowac w krtan, a potem nad kolano i spierdalaaamyyyy