FORUM DH-zone.com

Weploch pisze:Gówno robicie nic nie wiecie a najwięcej chcecie, taka smutna prawda!

Gie to akurat wiesz co my robimy , a budując i utrzymując trasy robimy o niebo więcej niż PZKol.

Weploch pisze:Innym sposobem zmiany to działanie na własnym podwórku i tworzenie naszych dyscyplin profesjonalnymi a nie hobby dla zabawy.Smile

tekst w sam raz na zebranie kolektywu .
Niech jak najwięcej ludzi bawi się tym sportem bo inaczej traci on sens.

ravfr sądzę że kolega Weploch robi mimo wszystko troszkę więcej niż wy w KRK i ma szerokie podstawy do takiej opinii...to co zbudowaliście w trupim nie jest trasą tylko lokalnym spotem więc nie ma co równać do tego co powstało np w Czarnej G.

ravfr pisze:tekst w sam raz na zebranie kolektywu Wink .
Niech jak najwięcej ludzi bawi się tym sportem bo inaczej traci on sens.

Profesjonalizm przez zabawę

Nie chodzi mi o licytowanie się , tylko o wyraźny zarzut "nicnierobienia"."Dotyka" on dziesiątki osób zajmujących się "lokalnymi spotami". Właśnie z tych spotów wyrastają macherzy , którzy rządzą potem m.in. na Czarnej.

Schodek pisze:Profesjonalizm przez zabawę Smile

jak najbardziej.

Myślę że chodziło bardziej o inicjatywy lokalne w postaci KLUBU a nie spotu KLUB ma inne znaczenie dla PZKol niż lokalna grupa towarzystwa wzajemnej adoracji

KLUB to podstawa do nacisku we władzach związku i to miał Weploch na myśli znając przebieg spotkania w PZKOl

Co zrobiliśmy,padło jakieś pytanie..

Kilku z nas robi coś co przyniesie efekty za kilka lat

Czy nie powinno być tak, że związek jest dla ludzi, a nie ludzie dla związku. Bo mówicie zakładajcie kluby itd. Spoko - tylko, że kluby/stowarzyszenia wiążą się z biurokracją...

A tak szczerze po 8h pracy przez 5 dni mam ochotę pojechać w góry i odpocząć, a nie bawić z urzędasami.

PZKOL powinien zostać rozwiązany bo nic tak naprawdę robi i nie chodzi tylko o "czubek". Gdyby nie ludzie którzy przygotowują trasy, organizatorzy i sponsorzy to nic by się nie działo. A d.u.p.a. krzesło grzeje.

Nie wiem dlaczego przekonanie, że musi pozostać centralny związek z gałęziami. Równie dobrze mogłoby istnieć 10-20, 50 związków - niezależnych od siebie podlegających pod np pośrednio pod Ministerstwo sportu poprzez wojewódzkie/powiatowe urzędy, które może poza braniem kasy i piciem kawy za wiele nie robią... Nie piszczcie tylko, że moja mama/tata pracuje w urzędzie i nawet nie mam pojęcia ile oni tam pracują bo się ośmieszacie. Co do rozdrobnienia to osoby które zajmowały by się papierami są już w każdym urzędzie/starostwie.

Dlaczego uważam, że takie rozwiązanie jest lepsze?
Poniżej kilka przykładów dlaczego:

1. Jeden związek, jedna dyscyplina - nie ma dyskusji czy szosa jest lepsza od mtb,każdy sobie rzepkę skrobie.

2. Kasa mogła by być przeznaczana w zależności od planu i potrzeb poszczególnych klubów i wtedy poszczególni "działacze" mieli by się czym wykazać. Coś jak dotacje dla rolników

3. Dobry prezes robi na tym kasę, klub się cieszy on dostaje większą dolę za osiągnięcia. Działacz społeczny to zabytek który trzeba tępić... Mnie osobiście kojarzy się z załatwianiem wszystkiego przy flaszce wódki.

4. Obiekty - wtopa z torem pokazała, że centralne planowania i mądrości prezesów to kpina bo teoria lat 70/80 + łapówy +niegospodarność różni się od praktyki 21 wieku . Rozwiązanie ktoś rzuca pomysł - każdy klub oficjalnie ustosunkowuje się do niego. Po analizie ministerstwo daje zgodę na to żeby powstał obiekt lub sorry - jest coś fajniejszego w tym roku do zbudowania.

5. Łapówy - jedni drugim patrzą na ręce, a nie rączka rączkę liże...

... jeśli ktos chce zobaczyc jak działa PZKol zapraszam do zapoznania się z publikowaną przez PZKol listą trenerów:
(źródło: http://www.pzkol.pl/?&mod=stories&stsid=722 - nowszego nie ma)


L.p. nazwisko imię - data urodzenia - klasa trenerska

1. AUGUSTYNOWICZ ZBIGNIEW - 27.02.1944 - II
2. BAJDA LESZEK - 13.06.1941 - I
3. BARCIKOWSKI ZBIGNIEW - 05.05.1939 - II
4. BARTOLEWSKI MIROSŁAW - 10.08.1939 - II
5. BORUCZ STEFAN - 11.06.1932 - I
6. BRZEZIńSKI MIECZYSŁAW - 17.11.1932 - I
7. CHUDZIK WIESŁAW - 31.10.1932 - II
8. DZIURDZ ZBIGNIEW - 01.11.1955 - II
9. GęSZKA ADAM - 15.12.1935 - I
10. GORZKIEWICZ GRZEGORZ - 18.09.1955 - II
11. GRABEK WIESŁAW - 09.12.1947 - II
12. JANIAK JANUSZ - 23.12.1938 - II
13. KOŁODZIEJCZYK ANDRZEJ - 11.09.1947 - I
14. KORBECKI EUGENIUSZ - 28.06.1943 - I
15. KOTLIńSKI JANUSZ - 19.12.1946 - II
16. KOWALCZYK KAZIMIERZ - 02.03.1931 - I
17. MADEJ KAROL - 07.02.1935 - M
18. MAJCHROWSKI JANUSZ - 26.12.1950 - I
19. MALINOWSKI ANDRZEJ - 05.08.1952 - II
20. MARCHEWKA KAZIMIERZ - 20.01.1940 - II
21. MARECKI LEON - 21.04.1938 - II
22. MESZKA PAWEŁ - 22.01.1972 - II
23. MOSBAUER WALDEMAR - 12.04.1938 - I
24. NIEKRAŚ STANISŁAW - 16.03.1952 - II
25. PIĄTEK ANDRZEJ - 06.09.1967 - I
26. POSADZKI RYSZARD - 10.06.1947 - II
27. PROKOPYSZYN KAZIMIERZ - 22.10.1942 - II
28. RÓŻAńSKI ZYGMUNT - 27.04.1935 - II
29. SKOSZKIEWICZ ANDRZEJ - 03.08.1942 - M
30. STEFANEK LUCJAN - 17.05.1939 - I
31. STEIDTEN KONRAD - 07.02.1937 - II
32. SZURKOWSKI RYSZARD - 12.01.1946 - II
33. WIęCKOWSKI MARIAN - 08.09.1933 - M
34. WOJEWÓDKA ADAM - 02.01.1948 - II
35. WALKIEWICZ WOJCIECH - 28.07.1938 - I
36. ZIELIńSKI RAJMUND - 09.11.1940 - II

proszę zwrócić uwagę na wiek trenerów.... dalszy komentarz jest chyba zbyteczny... brawo !!

czy ktoś ma dalej wątpliwości, że ten beton wzajemnej adoracji trza rozpierdzielić?

biurokratyczny beton który przejadł grube mln PLN-ów dotacji Ministerstwa Sportu

22. MESZKA PAWEŁ - 22.01.1972 - II
25. PIĄTEK ANDRZEJ - 06.09.1967 - I
To kategoria Kadet wśród trenerskiej braci

Brakuje tylko trenera II klasy Jarząbka i jego "łubu-dubu, łubu-dubu niech żyje na prezes naszego klubu"

snizy pisze:proszę zwrócić uwagę na wiek trenerów.... dalszy komentarz jest chyba zbyteczny... brawo !!

snizy co chciałeś tym zdaniem zaznaczyć ?? masz jakiś kłopot to robisz za własną kasę kurs instruktora kolarstwa,odbywasz praktykę w klubie i idziesz na kurs trenerski ! Szkolisz i osiągasz szczyty na zawodach....

Wielu z tych trenerów ma doskonałe przygotowanie i doświadczenie,mają tez osiągnięcia na poziomie światowym...problem jest w innym miejscu,tyle że rozmowa na forum o tym to czyste bicie piany i strata czasu. Niczego nie zmienicie taką postawą więc pozdrawiam serdecznie pieniaczy teoretyków i malkontentów sceptyków..

Zamiast tyle klikać poszukajcie w okolicy zdolnego młodego zawodnika,zorganizujcie dla niego wsparcie od sponsorów i może coś z niego wyrośnie gdy ktoś się nim zaopiekuje i nim pokieruje..

Pozdro

Schodek pisze:snizy co chciałeś tym zdaniem zaznaczyć ??

to co jest oczywiste... że od kilkunastu lat cały progres jaki odnotujemy w Polskim MTB jest zasługą prywatnych osób... PZKol nic nie robi dla rozwoju! (a dotacje dostawali na to grube) - chyba mam prawo oceniać na co idą moje podatki.

Skoro nic nie robią konstruktywnego to na cholerę dalej utrzymywać to PRL-owskie dziadostwo, które jeszcze dodatkowo komplikuje życie organizatorom imprez rowerowych.

Zobacz, że za przyszłe imprezy organizowane na torze będzie odpowiadał Pan Lang.. bo PZKol wybudował velodrom i nie ma pomysłu co z nim dalej zrobić... no comment:(

Schodek pisze:Zamiast tyle klikać poszukajcie w okolicy zdolnego młodego zawodnika,zorganizujcie dla niego wsparcie od sponsorów i może coś z niego wyrośnie gdy ktoś się nim zaopiekuje i nim pokieruje..

tak a Panowie będą budować kolejny hotel dla syna za pieniążki przeznaczone na szkoły mistrzostwa sportowego. Bo jak raz było cicho medialnie to może znowu się uda...
Schodek polecam jeszcze raz przeczytać artykuł z MR do którego link dałem powyżej.

snizy pisze:PZKol nic nie robi dla rozwoju! (a dotacje dostawali na to grube) - chyba mam prawo oceniać na co idą moje podatki.

..spoko

bij pianę dalej

Wystartuj do władz i zmień wszystko

W piątek w Pruszkowie rozpoczynają się ME elity. Właśnie dlatego m. in. powstał ten tor.

bodzio2k pisze:
W piątek w Pruszkowie rozpoczynają się ME elity. Właśnie dlatego m. in. powstał ten tor.

to bardzo chwalebne , ciekawe jedynie ile zarobi tą imprezą "na siebie". Już to widzę - tłumy na trybunach , zatrzęsienie sponsorów.

bodzio2k to miło ale to znaczy, ze mamy ignorowac co sie działo przy budowie tego toru? Mój przyjaciel jest byłym sędzia pzkol, mkol i jesli dobrze rozumiem również UCI. I za każdym razem jak słysze od niego co sie w tej organizacji dzieje to jak zadko ze snizym musze sie zgodzic. Wiekszosc to picie wódki i opieprzanie sie. Zeby cos zrobic trudno sie przebic bo na kazda kompetentą osobe jest 10 kretynów co blokuja każdą incjatywe, pieniadze sa przejadane, a wręcz kradzione a sama organizacja jest wroga nie tylko bikerom extremalnym ale nawet czesto szosowcom.

Schodek, Weploch ja mam wrazenie, ze robicie dobra mine do złej gry troche. Może tutaj mnie fantazja ponosi ale boicie sie, ze PZKOL czyta dhz?

PZKol czyta DH-Zone i to jest fakt którego się nie da ukryć:) Poprostu w moich postach wyraziłem zdanie i moje odczucie na temat ciągłego narzekania:) Które do niczego nie prowadzi..
W odpowiedzi na to ze nic nie robię mogę się pochwalić projektem Timing Days, gdzie ćwiczymy razem z Kiełbasą ćwiczymy młode dzieciaki oraz się "ścigamy" dajemy młodym ciekawe nagrody oraz motywujemy do pracy ( nad własnym ciałem) oraz ulepszaniu miejscówek, taka mała rzecz a przyczynia się do rozwoju tego sportu.
Faktem jest to że PZKol w najbliższych latach nie będzie dawał kasy na DH/4x/Dirt etc. ponieważ nie jest to sport olimpijski, oraz nawet na arenie miedzy narodowej nie odnosimy wyników, i idąc przykładem trenera Piątka, musimy samodzielnie pozyskiwać sponsorów a nie prosić o pieniądze od państwa.
Plusem PZKol i ministerstwa sportu jest to że finansowali BMX dla dzieci z klubów kolarskich, przez co sport ten będzie się powoli rozwijać. Niby nic a kilkanaście dzieci dostanie rowerki i miejmy nadzieję będą w przyszłości reprezentować Polskę:)

W piątek w Pruszkowie rozpoczynają się ME elity. Właśnie dlatego m. in. powstał ten tor.

bodzio2k - masz jeszcze coś mądrego do dodania ? ? :