Creed najlpeiej kup sobie skuterek, bo motor to nie rower... Smiechu warte, ja kupilem jako pierwsze moto 250kxf 2008 rok za smieszna kase w idealnym stanie bo po seoznie jest i po 2 tyg jazdy jezdzi sie jak na biku.
Takie bidolenie ze lepiej kupic 2t to sciema, po kilku godzinach jazdy bedzie ci malo. Poza tym 250 4t jest latwiejsze do opanowania bo nie trzeba go krecic, moto jest bardziej przewidywalne, nie musisz oleju wozic w plecaku jak jezdzisz w teren bo lejesz zwykla benzyne na stacji.
Podsumowujac, jestem w stanie zalozyc sie o dobre whisky ze jak juz kupisz 125, po tygodniu bedziesz tego zalowal.
A i jeszcze jedno, kosztu utrzymania motoru nie liczy sie rocznie, koszta ktore ktos wyzej wypisal sa kosztami jakie zawsze bedziesz ponosil, wymiany oleju etc, jednak statystycznie co 10mth cos popsujesz ;P Najwazniejsze jest trafic dobry moto - to jak w lotto, bo nikt przed zakupem nie pozwoli ci zdejmowac pokryw silnika.
Z 2 strony znam tez takich kt lubia 2t. Chcialem ci tylko uswiadomic ze w obu mtorach nie ma prawie roznicy mocy, nic cie nie sponiewiera, tylko bedziesz wiedzial ze jak dasz gazu motor jedzie jednostajnie, nie jak kosiarka spalinowa
Co do ceny, za 7000zl mozna kupic dobry 4t, ale trzeba super trafic, co w polsce jest bardzo trudne.