nooz pisze: Ja o paczce nie wiem
Dowiesz sie telefonicznie od (nie)miłej pani z UC
Jak już tutaj (forum) kilka razy pisałem, najlepszym wyjściem żeby ominąć cło jest :
1.Wpisanie na paczce wartości mniejszej niż 45$
2.Wpisanie rodzaju przesyłki jako "GIFT" oraz jeśli mówimy o częściach rowerowych jako "USED BIKE PARTS"
3.Nie wsadzanie pod żadnym pozorem do paczki dokumentów świadczących o jej realnej wartości (paragony,wydruki ze sklepów itp)
4.Może zdarzyć się ze zatrzymają tez taka paczkę jeszcze w USA, jeśli są jakieś błędy w karcie nadania - wtedy nadawca musi wysłać oświadczenie co jest "dokładnie" w paczce (po stronie USA) - najlepiej nie wdawać się w szczegóły, tylko ogólnie napisać ze to prezent (bez konkretnych nazw np "INTENSE M6" tylko "bike frame"
5.Z doświadczenia wiem, że mniej problemów jest z paczkami morskimi, które trafiają (przynajmniej przy adresie dostarczenia w PŁD/ZACH PL) do UC w Częstochowie, a nie w Warszawce[przy paczkach lotniczych]
Ogólnie nigdy jeszcze żadna moja paczka nie zaginęła i zawsze dochodziły cale i zdrowe, wiec nie martwił bym się brakiem ubezpieczenia. Jest to ryzyko, ale w przypadku drogich części opłacalne, jeśli dojdą całe...a jeśli dobrze się je zapakuje, to nie ma z tym problemu.
Jeśli już otworzą paczkę i zaczną weryfikację ogólnie wyjścia są 2:
-zapłacić cło i podatek (od realnej wartości sprzętu, choć sam najpierw musisz podać niby realna wartość, oni i tak sprawdzają to i weryfikują, no i można dostać kare za oszustwo (zaniżanie wartości)
-zawrócić paczkę do nadawcy - jednak tutaj trzeba się liczyć z kosztem odsyłki (która nie jest tania, bo UC odsyła paczki z podaniem realnej wartości i ubezpieczeniem) oraz kosztem magazynowania i obsługi paczki (kiedyś wysłane do mnie były 3 iphony w paczce[droga lotnicza - UC Warszawa], ustalili ze wartość ich to po ok. 1k PLN/sztuka no i miałem 2 wyjścia, albo zapłacić ponad 1000 PLN które naliczyli za cło+podatek i ich durne opłaty, albo je odesłać za prawie 500 PLN...