A wiec powiem tak w naszej ekipie praktycznie wszyscy jeżdżą na zestawach shimano i jak można się spodziewać podczas sezonu udało mi się opracować skuteczna metodę odpowietrzania tych hebli (nie jest to tak proste jak na manualu pinkbike) Przed opisaniem jej chciałbym jednak zaznaczyć ze istnieją duże różnice w twardości klamki w zależności od występującego przewodu oraz jego stanu (z shimanowskich jako tako ogarnia tylko ten "BH80" występujący oryginalnie w saincie reszta to jakaś masakra)Przed rozpoczęciem odpowietrzania radziłbym sprawdzić stan przewodu(w przypadku zagnieceń odpowietrzanie jest dużo trudniejsze a klamka mimo zastosowania opasek itd zawsze będzie miększa...)
Do odpowietrzenia hebli będziemy potrzebowali:
2 strzykawki ( jedna o pojemności około 25ml druga 100ml)
wężyk o średnicy 4mm (taki ze sklepu samochodowego żeby był w miarę sztywny i w miarę ciasno wchodził na strzykawkę 100 oraz zawór w zacisku)
Olej mineralny LHM+ najlepiej oryginalny shimano ale można go zastąpić choćby olejem do zawieszeń citroena (jest różnica

)
Cała operacje odpowietrzania najłatwiej przeprowadzić w 2 osoby z heblem zamontowanym do roweru
Przed odpowietrzaniem radziłbym wymyć porządnie klamkę i zacisk żeby żaden syf nie dostał się do układu
Operacje odpowietrzania zaczynamy od ustawienia klamki poziomo do podłoża...
Następnie odkręcamy dekielek od zbiorniczka wyjmujemy tego kondona.
Teraz jedna osoba nalewa sobie olej do strzykawki 25ml a 2ga montuje zestaw wężyk połączony ze strzykawka 100ml do zaworu odpowietrzającego. Zaczyna się babranina z olejem. osoba będąca przy zacisku odkręca jak najmocniej zawór odpowietrzający i lekko ciągnie za tłok strzykawki (musi być on jak najmocniej wciśnięty) Zaczyna się przelewanie hampla (jeżeli olej leci normalnie w miarę szybko osoba ze strzykawka 100ml nie musi nic robić jeżeli są problemy z ciśnieniem po prostu ciągnie za tłok strzykawki) osoba z mała strzykawka na razie zajmuje się uzupełnianiem oleju w zbiorniczku.
Jeżeli mamy fart to może się zdarzyć ze po samym przelaniu Hampel będzie odpowietrzony z doświadczenia jednak wiem ze zwykle jest inaczej...
Gdy przelejemy już około tych 25-100ml oleju możemy przejść do kolejnej rzeczy (osoba z strzykawką 25ml opróżnia jej zawartość) ten z strzykawka 100ml zaczyna powili przeciskać niewielkie ilości oleju do góry do zbiorniczka (ten z 25 zbiera jego nadmiar z zbiorniczka) Jeśli wtedy w klamce znajdowali się jakieś powietrze powinno ulecieć. Teraz zakręcamy zawór odpowietrzający. (ten z 25 znowu napełnia ja olejem..) Od wężyka odmontowujemy strzykawkę 100ml (bądź dajemy inny kawałek wężyka)W tym momencie osoba będąca przy klamce wciska dźwignię hampla do oporu i trzyma ja w tej pozycji (klamka powinna być już twarda, jeśli nie jest trzeba powtórzyć poprzednie czynności)W tym momencie osoba przy zacisku otwiera delikatnie zawór odpowietrzający i zamyka go gdy tylko wypłynie olej przepchany dzięki wciśniętej klamce
bardzo ważne jest aby osoba trzymająca klamkę od razu ją pościła po zejściu klamki do kierownicy ten ruch musi być błyskawiczny Powtarzamy ta czynność 2-3 razy pamiętając o uzupełnianiu płynu w zbiorniczku.
Teraz nie testujemy hampla tylko uzupełniamy płyn do maksa zakładamy kondona i zakręcamy zbiorniczek. Teraz można się bawić klamka do woli.
Bardzo częstym błędem (sam go robiłem) jest utwardzanie klamki poprzez kilkukrotne wciskanie jej albo np używanie jej do ułatwienia przepływu oleju gdy przelewamy hamulec. Przez ten zabieg powietrze zostaje w zacisku (potem hamulec ciężko odpowietrzyć) a hamulec mimo wrażenia twardej klamki, podczas jazdy staje się himeryczny jak baba w ciąży. Kolejna rzecz o jaką trzeba zadbać to to aby do mechanizmu klamki nie dostał się olej (znacznie pogarsza to odczucie związane z hamplem a wymyć gada ciężko

) No to chyba koniec tej powieści
