bamix71 powiem tak,gdby nie chłopaki z Beastie Bikes,Vincere i Weeza to chyba bym stracił nadzieje w Polski rynek,bo prawie wszystko pozostałe kupowałem na CRC i to na raty,bo różnice cenowe między różnymi miesiącami były dość znaczne. Można trafić sporo okazji na Allegro : komplet nowych Elixirów CR z tarczami był za 800zł,sam kupiłem je trochę drożej, stery wyrwałem za połowę ceny. W Polsce kupiłem jeszcze tylko opony,dętki i pedały,bo na CRC ich nie było. Choć trzeba być uważnym,bo np.łańcuch kupiłem o 80zł taniej niż na CRC. Zszedłbym pewnien z kasą dużą więcej,gdybym miał jakieś znajomości,ale i bez tego zaoszczędziłem 'tylko"kilka tysięcy złotych. Kontakt z dystrybutorami to tragedia - ma sie wrażenie,że nie chce Ci niczego sprzedać, nie wiedzą co sprzedają, są strasznie niesłowni i czuć,że mają Cie gdzieś. Gdyby nie wyżej wymienieni to bym nie znalazł pozytywnej rzeczy podczas składania tego roweru. Co do rynku wtórnego - poprzedni rower sprzedawałem na części,miałem kontakt z wieloma osobami i na ogół powtarza się schemat:
- cena używanej części,która ma nieraz niecały sezon góra dwa to tak najlepiej 20-30%
- ogólne prostactwo i chamstwo w mailach - jakby ktoś mi robił łaskę,że kupuje
- poza niska ceną to najlepiej,aby jeszcze pokryć koszty przesyłki
- najlepsze jest,że dana część musi wygladąć i chodzić jak nowa!
Dużo się nauczyłem podczas tej budowy. Chore ceny wynikają po części z prostego i niewybrednego klienta dla którego liczy się znaczek. Tak wiem,że można powiedzieć,że sam mam ich sporo,ale ja od początku wiedziałem jakie parametry mnie interesują i dopiero względem tego dobierałem części. Na poszczególnych etapach składania sporo osób podrzucało pomysły,które dla mnie nie miały sensu - typu X.0 ,bo jest lżejsze i wypasione (tyle,że kosztuje krocie!),czy pedały Straitline,bo mam ich mostek (same pedały może chodzą super,ale wagowo to inna epoka).
Ogólnie to rowery składamy często prawie według szablonu - pewne ramy się wręcz powtarzają i dominują na polskim rynku. Wiem,że są to dobre ramki,ale widać,że jakos nie jesteśmy otwarci na nowości - dziwi mnie mała popularność Legenda , bo jęsli ja mam teraz mniejszy odpowiednik jego zawiechy to ta ramka musi zabójczo chodzić. Jest też jakieś dziwne parcie na duży skok - full to musowo z 8 cali ,HT to min 6cali z przodu. Nie wiem czemu właśnie jest mało ramek typu Wildcard,czy BottleRocket,przecież to ramki wręcz na polskie warunki. 1000 mitów słyszałem,że takie zawieszenia nie pracują itd. - pierd...teoretyków. Wszyscy uparcie widzą w każdej miejscowości góry,a tak naprawe ten luksus ma niewielu. Parcie na budowanie w starym stylu aż mnie poraża - wielkie płaskie hopy,a wystarczy,że ma taka już jakiś mały profil i już nagle jest szok (wszyscy dirty w tym widzą).
Jesteśmy zdecydowanie kilka lat za światem i to pod każdym względem. To się rozpisałem
