Morris pisze:D80 i niżej nie ma śrubokręta, D3000 to IMHO porażka (D5000 nie miałem w rękach, ale i tak nie ma śrubokręta), D7000 i wyżej są za drogie, zakładając, że 2,5k to body i szklarnia.
Czy "śrubokręt" występuje też w systemach Canona czy Sony? Bo z tego co wyszukałem to Nikon zrezygnował z tego elementu i nie oferuje go już w tańszych aparatach, nie jest to dla mnie dużym problemem bo chyba faktycznie na początek najlepszy będzie kitowy obiektyw. Pytam dlatego bo z "palety" nikona najbardziej przypadł mi do gustu d5000, niewyposażony w śrubokręt, ale będący tańszym i prostszym bratem d90 przeznaczonym dla amatorów.
Nikon d5000, podobnie chyba jak droższy d90 zbierają bardzo dobre opinie dotyczące jakości zdjęć, sensowności systemu, ale tak naprawdę w żadnej płaszczyźnie niczym się nie wyróżniają. Dlatego rozważam jeszcze dwa inne modele będące bardziej "zaskakujące"
Canon 550D, 18mpix matryca, świetna jakość filmów jak na aparat, zdjęcia na poziomie znacznie droższego modelu canona 7D, oraz bardzo dobry wyświetlacz LCD. Rozmiar matrycy jak na mój rozum da mi możliwość czasowego zrezygnowania z obiektywu o wiekszej ogniskowej, bo będe mógł sobie cropować zdjęcia.
war23 pisze: Alfy sie grzeja, a55 i a33 z lustrek to zajebisty panet ale nic pozatym
podnietek pisze:potem Sony (gdzie wiekszosc ich wysmieje)
Pomimo panującej opini o
Sony troszkę się pointeresowałem, przeczytałem sporo opini o
SLT-A33, z racji tego że kolega też ma sony i mógłbym czasem coś tam od niego pożyczyć. Wszyscy Ci którzy go testowali, to go bardzo chwalą, za innowacyjność, jakość zdjęć (testy wykazują nawet wyższość nad 550D) i filmów, oraz sporo ciekawych opcji. Co do zarzucanego "grzania", to faktycznie aparat może się zagrzać przy 9minutach kręcenia stabilizowanego filmu, albo po 29minutach nie stabilizowanego.(konkurencja nie oferuje tak długich czasów) Tylko pytanie kto i po co nagrywa tak długie ujęcia. Ale jeśli już ktoś chce to aparat wyposażono w system wyłączający go w momencie przegrzewania, więc o spaleniu nie ma mowy. Podczas normalnego cykania fot aparat nie grzeje się bardziej niż a450 (zdaniem użytkowników). Do tego dochodzi również bardzo dobry wyświetlacz LCD i najwiekszy, jasny wizjer w swojej klasie, fakt że cyfrowy. Minusem A33 jest jego malutki rozmiar i to nie podlega dyskusji, i wysoka cena zakupu.
W chwili obecnej zakładam że każdy z tych aparatów będzie zakupiony z kitem. Każdy z tych 3ech aparatów obmacałem i każdy z nich leży w mojej dłoni całkiem dobrze, ale najbardziej pasował mi chyba Canon, co do ułożenia guzików funkcyjnych to i tak do żadnego systemu nie jestem przyzwyczajony więc myśle że każdy z nich będzie mi odpowiadał.
Jest jeszcze
Pentax k-x, ale kosztuje podobnie jak cała reszta, też wg testów i recencji jest bardzo dobrym aparatem dla amatora, ale niestety jest dużo mniejszy wybór tanich szkieł, no i skoro nie jest jakoś zdecydowanie tańszy od znanej trójcy to niczym mnie nie zachęca.
Jeśli ktoś byłby w stanie się wypowiedzieć o powyższych egzemplarzach byłbym bardzo wdzięczny. Jeszcze raz zaznaczę że interesują mnie wyłącznie nowe aparaty.