Dlaczego lepiej zacząć na sztywniaku niz na fullu

Jarell20
Posty: 336
Rejestracja: 01.09.2010 11:17:55
Lokalizacja: Czaniec
Kontakt:

Post autor: Jarell20 »

ufff dzięki z te wyczerpujące odppowiedzi ;) już mi się sprawa wyjaśniła i dziękuje że nie zaczeliście mnie tu wyzywać od nobków i neo :mrgreen: pozdr
http://patrykfr.pinkbike.com/

https://www.instagram.com/kolek_czc?igsh=ZW84MnIyYmpvZmE0
KefirQn
Posty: 1264
Rejestracja: 03.06.2007 11:25:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KefirQn »

pietryna mogę ci udowodnić ze całą trasę tak na fulu zjade i gleby nie zalicze.
Wszystko zależy od pozycji. Prawda taka ze sztywniak uczy pokory ! i nauczy Cię jak pracować ciałem.Potem jak się przesiądziesz na fulla to zobaczysz z o ile wiekszą prędkością będziesz mógł pokonać np dywan korzeni.
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
deviz
Posty: 1114
Rejestracja: 18.11.2007 13:31:28
Lokalizacja: Nowy Sącz Kraków
Kontakt:

Post autor: deviz »

Kefir, ale nie tak szybko pojedziesz jak byś ciałem pracował ;);)
Ja potrzebowałem chwili żeby fulla po ht ogarnąć.. zwłaszcza że nie mogłem sobie dopasować powrotu pod dupą... ale chwila jazdy i jest oK ;)
Zaczynając na sztywniaku nauczysz się pracować ciałem...
A jak zaczniesz na fullu to będziesz mieć zdrowsze kolana :D:D:D
Slavvduro
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

Za bardzo wdawać się w dyskusję nie chcę jako że sam na fullu nie jeżdżę (choć nieraz widziałem ludzi jeżdżących jak worki kartofli, polegających tylko na zawieszeniu), ALE pozwole zauważyć sobie jedną rzecz - że wielu zawodników z czołówki DH zaczynało właśnie na BMX'ach. I nieraz je wychwalają, jakoby pomagały im również w późniejszym życiu (chociażby w książce Lopes'a o ile dobrze pamiętam, czasem w jakimś wywiadzie też się usłyszy). Dodatkowo, jak wielu z nich śmiga też na hardtailach od czasu do czasu...
http://brooce.pinkbike.com
spz
Posty: 514
Rejestracja: 13.07.2010 13:53:23
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: spz »

Proponuje oprocz tylu jezdzic tez na sztywnym przednim widelcu. Przeciez to technike wyrabia.... :D
Nie ma to jak niszczyc sobie zdrowie (w szczegolnosci stawy) na mlodosc zeby potem bardziej pokutowalo na "starosc".
Jezdzilem dlugi czas na sztywniaku w XC, pozniej przesiadlem sie na fulla i pomimo ciut wiekszej wagi to zawieszenie rekompensowalo wszystko, nawet w podjazdach. Dopiero jak bloto nawalilo na tylny zawias to waga robila roznice.
IMHO full jest bezpieczniejszy do nauki bo duzo wybaczy. Pojdzie ktos piecem na korzenie na HTku, 2 pierwsze przejedzie a pozniej zatanczy tyleczkiem i zatrzyma sie w drzewach.
Wada fulla jest waga a ta przy nauce latania "troche" przeszkadza :)
http://spinacz86.pinkbike.com/
zero100
Posty: 355
Rejestracja: 14.03.2011 10:26:43
Kontakt:

Re: Dlaczego lepiej zacząć na sztywniaku niz na fullu

Post autor: zero100 »

"Pojdzie ktos piecem na korzenie na HTku, 2 pierwsze przejedzie a pozniej zatanczy tyleczkiem i zatrzyma sie w drzewach."

SPZ pierd***sz, nie było Cię tam. :)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

brooce pisze:Za bardzo wdawać się w dyskusję nie chcę jako że sam na fullu nie jeżdżę (choć nieraz widziałem ludzi jeżdżących jak worki kartofli, polegających tylko na zawieszeniu), ALE pozwole zauważyć sobie jedną rzecz - że wielu zawodników z czołówki DH zaczynało właśnie na BMX'ach. I nieraz je wychwalają, jakoby pomagały im również w późniejszym życiu (chociażby w książce Lopes'a o ile dobrze pamiętam, czasem w jakimś wywiadzie też się usłyszy). Dodatkowo, jak wielu z nich śmiga też na hardtailach od czasu do czasu...
Całkiem sporo tez od MX zaczynało, ba Crossowcy sa wyzej w czołowce obecnie (Hill, Greg, Gwin) to moze trzeba od MX zaczac bo inaczej to przewalone bedzie? ;)
GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

Spaced pisze:Całkiem sporo tez od MX zaczynało, ba Crossowcy sa wyzej w czołowce obecnie (Hill, Greg, Gwin) to moze trzeba od MX zaczac bo inaczej to przewalone bedzie? ;)

Pod warunkiem, że to będą MX hardtaile :D Ja bym po prostu proponował jeździć na tym co się ma i nie kombinować. Sztywniak to fajna alternatywa do pojeżdżenia dirtów, 4x, ale jeśli miałbym dwa rowery to nie pakowałbym się na siłę sztywniaczkiem w kamienie żeby nauczyć się wybierać linie czy coś tam...
artek700
Posty: 392
Rejestracja: 18.07.2005 18:48:06
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: artek700 »

czasem widuję u nas na torze 4x ludzi na fullach i widać że trochę brakuje im techniki. Tak jak pisał brooce - jak worki kartofli. O ile zjazdy w górach im wychodzą, o tyle płynne przejechanie toru four cross już niezbyt. Objawia się to tym, że wyrzuca ich z hopek, tracą prędkość, wypadają z zakrętów. Czasem mam również wrażenie, że wydaje im się, że wszystko można skoczyć dokręcając dwa razy i wybijając się najmocniej jak się da. A takie przekonanie niestety kończy się upadkami.

Myślę, że hardtail i jazda na torach 4x/bmx są bardzo dobre dla wypracowania techniki skakania, pedałowania oraz pompowania. 4x/bmx wyrabia także wyobraźnie. Zjazdy bez pedałowania świetne są do nauki uzyskiwania prędkości z każdej nierówności terenu, co w dh napewno jest przydatne.

Według mnie znacznie łatwiej przesiąść się z hardtaila fulla i dobrze pojechać w górach niż z fulla na ht i w miarę sensownie przejechać trasę four cross.
http://chr.rybnik.pl
SegatiV
Posty: 3016
Rejestracja: 08.09.2005 14:43:17
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: SegatiV »

Dlaczego?

Technika, lepsze wyczucie roweru, uczysz się umiejętności panowania nad maszyną.

Dodatkowe plusy? Zaczynasz, nie wiesz czy zajawka w ogóle zostanie, czy pójdziesz może w inna str. Każdy zaczyna od FR, potem wybiera 3 str. Dirt(street)/DH/ lub szeroko rozumiane FR... Więc na początek HT jest również ekonomicznym rozwiązaniem.
Killo
Posty: 490
Rejestracja: 08.12.2008 20:38:23
Kontakt:

Post autor: Killo »

artek700 równie dobrze można męczyć i szlifować technikę na torze 4X fullem. To że ktoś jeździ jak worek kartofli to tylko świadczy o tym że nie ma techniki i nad nią nie pracuje. Mnie nie ujmuje to że latam na pumptracku zestawem 190/203mm skoku trenując technikę i pracę ciałem by uzyskać płynność, flow na trasie. Kwestia chęci i dostrzegania swoich braków.

Pod dodatkowymi plusami Segativ'a podpisuję się wszystkimi kończynami ;)
http://www.facebook.com/13bikes
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

Temat rzeka...Nigdy nie byłem zwolennikiem teori,aby zaczynać od ht. Należy kupować to co jest najlepsze i na co starcza kasy. Ht uczy techniki ? Jakiej znowu techniki ? Napewno pewne rzeczy przychodzą łatwiej,ale na moje jazda w obudwu przypadkach to zupełnie coś innego. Nie trawię gadania,że ht nauczy mnie czegoś w DH,bo jak spojrzysz zagranicą to nie ma tak takich kosmosów jak u nas na taką skalę (dwupółka +ht). Masa dzieciaków śmiga na fullach, a ht ma do dirtu/4X. Stąd wynika to całe zamieszanie - ht są kojarzone z dyscyplinami mocno technicznymi i jeśli ktoś śmiga 4X to ma super start. Może dlatego,że ja śmigam na małych fullach to widzę to inaczej. Miałem ht i ten okres wolę zapomnieć - szybko się go pozbyłem,a był to Metropolis od NS - wagowo cięższy ledwie o 1,5kg od mojego Bassa i nie powiem,żeby było łatwiej. Dopiero na fullu miałem frajdę z jazdy. Nagle szok,bo wszystko robiło się trochę inaczej i rower wybaczał więcej,a to jest strasznie ważne na początku,bo się robi masę głupich błędów. Chesz mieć technikę - kup 2 rowery
PS: wystarczy sobie sprawdzić,że większość zagranicznych ram pod duży skok do ramki do am/enduro,a nie jakieś wymysły pod DH,czy FR - a że cała Polska śmiga na Destro,Bitch lub Surge to inna sprawa i każdy widzi "DH" nawet z 40m górek :roll:
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
pietryna
Posty: 3790
Rejestracja: 04.06.2009 15:20:47
Kontakt:

Post autor: pietryna »

Ja znam jedną osobę co po przesiadce na fulla nie wie co ze sobą zrobić...
deviz
Posty: 1114
Rejestracja: 18.11.2007 13:31:28
Lokalizacja: Nowy Sącz Kraków
Kontakt:

Post autor: deviz »

pietryna pisze:Ja znam jedną osobę co po przesiadce na fulla nie wie co ze sobą zrobić...
no ja też.. sam nawet przez pierwsze kilka razów miałem ostro pomieszane wszystko...
Slavvduro
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

Rozumiem jak ktoś ma rower do 4X,bo nabierze techniki i w bezpieczniejszy sposób nauczy się latać hopy ( choćby z racji torów, stolików itp.). Jak się czyta niektóre wypowiedzi to ma się wrażenie,że full robi wszystko za nas i można na pałę śmigać. Jakoś ja widzę różnicę w śmiganiu w terenie na HT,a tym bardziej na fullu,gdzie sam widzę mega różnicę w pracy zawieszenia,a tym samym w jeździe. Po swoich kolega też widzę jaka jest różnica w skakaniu hop i robią to zupełnie inaczej,bo korzystają z zawiechy (lub też ona przeszkadza przy bardziej pionowych wybiciach z dużym sagiem). Nie ma tu nawet co porównywać,bo same ramy mają zupełnie inne geo - choćby na ogół dużo krótszy tył w ht. Sam widzę teraz różnicę "aż" 1cm szczególnie na pumptracku. Na moje to są zupełnie dwie inne ramy,które uczą zupełnie innych zachowań.
PS: wszyscy piszecie o przesiadce z ht na fulla,a w drugą stronę ? To jest naturalna kolejność choćby dlatego,że nowego fulla złożysz za 8tyś. a ht za połowe tego (to tylko tak dla porównania). Ilu dzieciaków może mieć taki start? Kto z dorosłych kupi sobie wypasionego fulla,gdy jeszcze nie wiem nic o tym sporcie?
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

pietryna pisze:
Nie jemy bo nie przyjęło się to w kulturze. U nas pies był generalnie używany do innych celów. Ochrona gospodarstw, stad, polowania itp. duperele. Oni psy żrą.
siedziałem miesiąc w pracy w C.R.L. i nie jadłem psa, Ba w okolicy tj w pół milionowej wsi ani w małym miasteczku obok (2-3mln) nie było takich restauracji :)
Nie wiem tylko co to ma do fulli i ht

Jak dla mnie temat nic nie da, każdy ma swoje preferencje i jeden się czegoś nauczy, drugi nie. Tak samo jak jazda mx i dh, może komuś pomóc, ale nie musi.
pietryna
Posty: 3790
Rejestracja: 04.06.2009 15:20:47
Kontakt:

Post autor: pietryna »

SeraaX pisze:Nie wiem tylko co to ma do fulli i ht
To nie ja zacząłem. Odpowiedziałem w ten sposób na bzdurny argument:
Vin_OSW pisze:Twoim tokiem myślenia, dlaczego nie jemy psów skoro tyle chińczyków nie może się mylić, ze jest dobry?
Banan725135650
Posty: 2379
Rejestracja: 17.07.2009 08:04:48
Lokalizacja: Węgierska Górka
Kontakt:

Post autor: Banan725135650 »

giantatxonedh pisze:Rozwiązanie całego tematu :
- weź bmx'a i jedź na diverse downhill contest...
Następne zawody ?? nic trudniejszego:
- Składak Vigra
Kolejne ??
- Rower z 1 komunii
jeszcze jedne ?? Woow jesteś Hardkorem
- weź DC Pussy do streetu
Kończysz sezon
- Glorka i jazda !!
Świetne rozwiązanie - na prawdę - lepszej odpowiedzi w tym temacie nie znalazłem ;)
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Zależy od wieku "zawodnika" , nie ma sensu wsadzać 8-latka na fula ani 30-latka na sztywniaka.
To, że tak dużo ludzi w PL jeździ sztywniakach wynika z nędznej sytuacji gospodarczej w naszym kraju a nie chęci "szkolenia się". Większość z nas mieszka i jeździ w terenie , który ciężko nazwać górzystym, więc HT spokojnie wystarcza. Z drugiej strony, jazda na sztywniaku w prawdziwych górach, po górskich szlakach to mierna przyjemność , wręcz niebezpieczna dla zdrowia.
Czy to HT czy Full łapki i nóżki cały czas mają być w ruchu , jazda DH to sztuka balansowania na rowerze , "na sztywno" jazdy ni ma .
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość