Strona 2 z 2

: 20.07.2011 10:48:39
autor: Spaced
Dhs pisze:Spaced jak się produkuje obręcze z zastosowaniem do DH i podczas jazdy ona zamienia się w jajko lub zaczyna pełzać jak wąż to chyba mam prawo ją reklamowac jako wadliwy towar do DH ?

Podczas jazdy? To bardzo niedokładny termin bo jednak jazda po równej trasie a przywalenie w gigantyczny kamien czy wielki niedolot troche sie od siebie róznia. I masz raczej małe szanse w tych późniejszych przypadkach na nową obręcz.
pietryna pisze:Za 20-30 lat okaże się że już nie ma kto tych zasranych kółek zaplatać...
To oddajesz swoje koła do ludzi, którzy to robia sobie i kilku kolegom po domach i maja może doswiadczenie typu 5-10 kół na rok? Ja wole oddać do kogoś kto swierdził, ze zrobi z tego robote i robi tego 5x wiecej.

Myslisz, ze jak ludzie przestana sobie rowery samoróbki spawać w garażu to nikt juz ram dh nie bedzie spawać? ;)

: 20.07.2011 11:04:55
autor: pietryna
Ale jak nikt nie będzie sam zaplatał sobie kół to w końcu kto będzie to umiał? Denerwuje mnie taka specjalizacja... uważasz że powinienem kupić sobie 5 obręczy, 500 szprych, kilka różnych piast i siedzieć całymi dniami nad tym? Wtedy będzie ok? Zawsze jest ten pierwszy raz... Jak na razie tylko centrowałem koło w widelcu(MZ - buster ładnie środek wyznacza) i naciągałem szprychy bo mi się przesunęło. Wyszło całkiem dobrze. Centra zniknęła, nie zrobiło się żadne jajo, koło poszło do ludzi działające i proste.

: 20.07.2011 12:15:43
autor: Spaced
Jak nikt nie bedzie sobie SAM zaplatał kół to zostaną PROFESJONALISCI, którzy zrobili z tego zawód. Robiac to sam nie bedziesz miec szans wyrobic sobie wprawy ani jakos szczególnej incentywy by sie nauczyc na prawde dobrze zaplatać koła ale jesli chcesz pracowac w serwisie i zaplatac koła to dość szybko złapiesz skilla i nie wypadniesz z wprawy bo bedziesz robić to regularnie.

Swoja droga poraz kolejny twój argument nie ma sensu. Wujek nie ubija mi sam krowy, a jakos mam kawał miesa w lodówce. Dziwne przeciez jak nikt SAM tego nie robi to powinnien byc koniec. Chodzi mi wlasnie o tą róznice - zawodowiec vs amator. Jasne, ze mozesz trafic na kogos kto w serwisie nie ogarnia ale dobrze zaplecione koło, a nawet średnio zaplecione koło to jest róznica. Mam porównanie na takiej samej obreczy, szprychach i podobnej piescie jezdzac na tych samych trasach rok po roku. Widać róznice.