Szosowcy

Jarell20
Posty: 336
Rejestracja: 01.09.2010 11:17:55
Lokalizacja: Czaniec
Kontakt:

Post autor: Jarell20 »

Do DH trzeba mieć jaja
niekoniecznie, sporo dziewuszek tez jezdzi
Ja tam w majtki nie zaglądam :wink:
http://patrykfr.pinkbike.com/

https://www.instagram.com/kolek_czc?igsh=ZW84MnIyYmpvZmE0
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

nopainnogame pisze:Jeśli śmigasz w rurkach to jesteś chłopcem lub idź na siłkę,bo się opierdalasz!
Znam kilku niezłych schabów co jezdza w rurkach i ochraniaczach pod nimi :P Nie rozumiem cisnienia na rurki. Po prostu trzeba ze 2 rozmiary za duze kupic jak sie jezdzi na rowerze :P
quilong
Posty: 1678
Rejestracja: 05.08.2004 11:21:08
Lokalizacja: sucha beskidzka
Kontakt:

Post autor: quilong »

co do golenia nóg...to sportowcy (nie tylko kolarze, ale również np. piłkarze) robią to dla tego, że żaden profesjonalny masażysta nie przyjmie cię z kudłami na nogach, a reszta goli bo jednak naśladuje się profesjonalistów, nawet jak to nie ma sensu (no ewentualnie to wcieranie samemu maści, ale czy faktycznie to jest dla tego?)
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
XxUzixX
Posty: 711
Rejestracja: 03.03.2010 19:36:32
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: XxUzixX »

Łączy nas jedna pasja jaką jest rower. Wszyscy powinni się kochać z tego powodu :D
Morris
Posty: 482
Rejestracja: 15.09.2007 17:29:58
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Morris »

XxUzixX Kocham Cię :*

Żartowałem, pedalsko to wygląda :D

A do szosowców nie mam nic, jedynie bawią mnie te ciuchy, ale wiadomo, że wszystko ma jakiś cel. ;)
quilong
Posty: 1678
Rejestracja: 05.08.2004 11:21:08
Lokalizacja: sucha beskidzka
Kontakt:

Post autor: quilong »

z drugiej strony wyobraża ktoś sobie jazdę pod wiatr w luźnych ciuchach?
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

Ja po zeszłozimowych treningach na szosie zaczynam do nich nawet czuć szacunek - dla mnie szosa to coś okropnego, ból krew i pot - a wokół widać tylko czarny asfalt. Trzeba mieć dużo samozaparcia żeby trenować tak na codzień (lub naprawdę to lubić, czego sam nie rozumiem) :)


A co do golenia nóg - przypominam, że niektórzy downhillowcy również zbyt wielu włosków nie mają (przykładowo Peat, na zdjęciach aż świeci)
http://brooce.pinkbike.com
quilong
Posty: 1678
Rejestracja: 05.08.2004 11:21:08
Lokalizacja: sucha beskidzka
Kontakt:

Post autor: quilong »

brooce tak samo barel , na pewno ze względu na masażystów i odnowę biologiczną, wyczynowy sport rządzi się swoimi prawami...
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
Lukasz12
Posty: 86
Rejestracja: 30.06.2011 17:53:39
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: Lukasz12 »

połowa zawodników na zawodach Crankworx w slopie startowała w rurkach, a nawet sam Semenuk, który wygrał :D Taka moda i co na to poradzić.
pietruhen888
Posty: 68
Rejestracja: 12.03.2011 12:27:47
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: pietruhen888 »

czesto sie daje to zuwazyc ze ci na BMX to wiecej siedza niz jezdza. w moim miescie tak bylo kiedy raz jechalem na miejscowke w kasku na glowie jerseyu i ochraniaczach przejechalem kolo takiej grupy i jeden krzyknol: patrzcie jaka ma wielka koszulke chyba po tacie!! na co ja mu odpowiedzialem: wole miec za duza koszulke niz za male spodnie :D po tym juz sie wiecej rzaden nie odzywa jak narazie :) a co do szosowcow to jedni sa spoko da sie z nimi zagadac ale sa tez tacy co wysmiewaja nas ale tacy tez musza byc na tym swiecie :d moim zdaniem sport powinien laczyc a nie dzielic :D
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

pietruhen888 pisze:czesto sie daje to zuwazyc ze ci na BMX to wiecej siedza niz jezdza
Stereotyp. Masz tez tone ludzi co ma rowery mtb i nie wychodzi z domu. BMX i tak na razie znacznie bardziej widoczny jest i wiecej osiagnal niz dh czy fr.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

quilong pisze:z drugiej strony wyobraża ktoś sobie jazdę pod wiatr w luźnych ciuchach?
Nawet krótkich spodniach. Wystarczy je mieć za kolano przy zgiętej nodze, czyli 3/4 stojąc i nie zawija ich na uszy wtedy.
Spaced pisze:Stereotyp.
Jak każdy ma jakieś źródło. Ten jest prawdziwy.

Natomiast absolutnie przeciwny jestem wojnie DJ-FR. Debilizm. Wszystko co ma 24" koła i większe jest ok. Włączam też trial na 20". I olympic-style-bmx-racing. Reszta może służyć jako mechanizm napędowy odkurzacza.
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

Ale Wy macie dziwne problemy. Do obcisłych gaci nie mógłbym się przemóc, ale rower jak rower. Mam swój, matce złożyłem takie niepozorne xc, na którym uwielbiam strugać kilometry.

Szosówki bym raczej nie dosiadł, ale nie dlatego, że mam jakieś krzywe wizje, tylko dlatego, że jak dla mnie te rowery są zbyt radykalne. Nie lubię aż tak niewygodnie siedzieć w imię sportu.

Mimo tego wszystkiego, każdy rowerzysta to dla mnie taki sam gość, zresztą szosówkę kupuje się, żeby pojeździć, a nie wyrywać mokre trzynastki, co ma miejsce w przypadku tych bardziej "cool" dyscyplin.
Sandwitch
Posty: 280
Rejestracja: 08.01.2009 21:11:53
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: Sandwitch »

Nie wiem czemu polacy tak lubia podziały? Oni jezdza szose, gola nogi, jezdza xc, jezdza dirt. Przez to tylko durne konflikty powstaja. Pogadam z angolami to wszyscy jeżdza na rowerze, a nie pieprza od rzeczy o dyscyplinach. Jaram sie szosą tak samo jak mtb. Dobry trening, na miasto fajny środek transportu.
Święte słowa.
SegatiV
Posty: 3016
Rejestracja: 08.09.2005 14:43:17
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: SegatiV »

boogiel pisze:Niemniej jednak, depilacja to dla mnie kretynizm, bo ile zyska przez brak tych włosków? Lepiej to co na goleniu by na trening poświęcił
Osz fak? Ty tak na poważnie? Podejście pozostawię bez komentarza...

Co go "golenia łydek" - spróbuj wyjeździć x godzin w obcisłych ciuszkach z owłosionymi nogami i klatą - czasami od zwykłych skarpetek "włoski" potrafią boleć...
Spaced pisze:Nie wiem czemu polacy tak lubia podziały? Oni jezdza szose, gola nogi, jezdza xc, jezdza dirt. Przez to tylko durne konflikty powstaja. Pogadam z angolami to wszyscy jeżdza na rowerze, a nie pieprza od rzeczy o dyscyplinach. Jaram sie szosą tak samo jak mtb. Dobry trening, na miasto fajny środek transportu.
Nie wiem czy to narodowościowa domena, ale tutaj chodzi o Lans ;) Nikt mi nie wmówi że nie, też kiedyś tak miałem, może nie aż tak, ale "striciaże to Ci gorsi..." się mówiło.

Jednak zawsze miałem szacunek dla każdego kto ujeżdża nasze ukochane jednoślady, czy to szosa, mtb, czy coś spod znaku EX.

Zacznijcie uczyć się jeździć, bo w większości przypadków, krzyczą Ci co nic nie potrafią - Ci co umieją bawić się rowerem na poważnie jakoś inaczej podchodzą do tematu.
lospzl37b
Posty: 29
Rejestracja: 20.03.2011 22:46:07
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: lospzl37b »

"Do DH trzeba mieć jaja" Paralitax chyba nie wiesz o czym piszesz, jezdziles kiedykolwiek na rowerze szosowym???? Miales krakse w peletonie albo glebe przy predkosci 70-80km/h ???? Strasznie upraszczasz az szkoda cos wiecej pisac, wiec na temat, szsowcy to takze rowerzysci, nie ma podzialow ci lepsi ci gorsi, kazda dyscyplina kolarstwa ma swoje sciezki i wymogi co do sprzetu, ubioru ect. Wiec trzeba sie szanowac, jest wielu ludzi, ktorzy lacza wszystko w jednym, uprawiaja kolastwo w szerokim tego slowa znaczeniu, dzis widzisz goscis jak stuka 150km na szosie a jutro lata 40km/h na jakies trasie dh. Ludzie ukierunkowani tylko w jednym kierunku i nie sznujacy innych sa poprostu uposledzeni. Jak lubisz DH to jezdzij ale nie smiej sie i nie cwaniakuj , bo ktos jezdzi na szosie, moze taki ludek wsiadzie na rower do dh i cie objedzie.
Mikel
Posty: 447
Rejestracja: 03.05.2004 12:11:15
Lokalizacja: Hindenburg
Kontakt:

Post autor: Mikel »

Szosa świetnie uzupełnia DH, więc nie rozumiem nabijania się z szosowców. Osobiście niesamowicie ich szanuję, bo naprawdę trzeba mieć jajka żeby śmigać z takim prędkościami po naszych drogach bez zbroi i ochraniaczy, nie mówiąc już o samozaparciu i kondycji.
A Ci którzy nie mieli do czynienia z jazdą po asfalcie powinni spróbować 3-4 razy w tygodniu sieknąć kilkadziesiąt km asfaltem starając się robić interwały i wtedy docenią szosę. Po kilku tygodniach treningu wydolność organizmu widocznie wzrasta, co procentuje w lesie :)
Także Panowie i Panie nie nabijać się z odmienności, tylko trochę tolerancji i jeździć, a nie gadać! :D
http://losmikelos.pinkbike.com/album/Riding/
xsnailx
Posty: 276
Rejestracja: 14.09.2009 10:35:07
Lokalizacja: cieszyn
Kontakt:

Post autor: xsnailx »

Tez nie rozumiem tych podzialow ;) ja jezdze wsumie nawet wiecej na szosie niz na innych rowerach ostatnio i jakos niemam z tym problemu.

Małotego ścigam sie w mastersach na szosie i jak widze tam organizacje zawodow to niestety mamy w DH wiele do nadrobienia.

Co do kondycji szosowcow, to nie jednemu z nas tu mina by zrzedla jak by mial pojechac np godzinna czasowke.

Jesli chodzi zas o bmx to powiedzmy szczerze jest bmx z trickami i bmx racing - ten drugi wymaga niezlych umiejetnosci sprinterskich nawet wiekszych niz sprinterzy na TDF.

ten pierwszy zas jakos mi sie nie widzi z uwagi na patologie wyrywania trzynastek ;)
http://emes-racing.com/
http://xsnailx.pinkbike.com/
urak
Posty: 23
Rejestracja: 14.07.2011 09:32:38
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: urak »

Ja tam codziennie robie 20-30 km na szosie/mieście. W luźnej koszulce i spodniach na rowerze do XC.
A co do BMX wkurzają mnie ludzie na marketówach, którzy się jarają, że mają BMX'a
A do innych dyscyplin, szanuje tych ludzi, powinniśmy się szanować :D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości