Pascal ale wiesz, przez niego przemawia dusza "frirajdera", "oldskulowfa" - który, gdyby miał $ chętnie pozmieniał by rower na ten "pod kolor", wkurza się że pełno lasnu w około, co sprowadza dzieci, rynek się nakręca, sport rozwija, ale to jest bee, przecież, bo kolorowe ciuszki, bo za drogie rowerki...
A z drugiej strony, narzeka że części drogie, jak wyhaczy na allegro jaką perełkę od lansera "ciągle zmieniającego szpeje" cieszy się jak dzeicko, tras w kraju nie ma, że sport nie rozwija się tak jak powinien, a karnety za drogie, bo jak to? 6pln za 1 wyjazd?! "Przecież ja kocham ten sport, jak to tak można" - to kopie sam... Ok, szczytny cel, to rozumiem, sam kopałem.
Tylko że stary człowiek jestem, nie chodzę już do średniej, uciekanie na rowerze z łopatą, przez SM, czy Policja już nie bawi jak kiedyś (chociaż... niee, to zawsze będzie zabawne

), ale sił nie ma - ktoś rozwali, ktoś odwali - czasu nie ma, a w góry łatwiej, lepiej i przygotowane luksus - płacić jak najbardziej mogę, Ba ! nawet Trzeba !
Jak dziś, pamiętam tą zimę - pół roku - dzień w dzień NWD5 i Nuestra Falilia - nie wiem czy dobrze napisałem - jarałem się jak królik i wyczekiwałem pogody - lansere byłem? Każdy był - ja niestety z tych mniej zamożnych, ale się starało nadrabiać - laski też próbowałem rwać na rower i to nie koniecznie "na trasie", też się śmiałem ze "striciaży" i "kolarzy" - szosa. A teraz co? Jaram się Peatem, Hillem, Athertonami - oglądam Freecastera, poznałem Gracie, wypiliśmy kilka browarów impreza była przednia - spełniłem marzenia z przed 6 lat ! Jakoś wytrwałem, lans poszedł, "kolarzówkę" nawet kupić pragnę.
Jak sam wspomniałeś
Pascal'u to wszystko nakręca, słabo - niestety - wspierany sport w naszym kraju. Dzięki filmom, całemu temu zgiełkowi w około lifestylu EX rowerowego mamy siłę walczyć z przeciwnościami.
No, ale co tam, lanserka, WALCZMY z tym, do wideł !
Pisane "co ślina na język przyniesie, jeśli kogoś ubodło - widać tak musiało być" - dodam że część może nie dotyczyć Pana
Las3k_91 Ldz - w końcu łeb stary, wszystkich faktów nie poskładam
