Protone Air Kit i półeczki w 888RC
-
- Posty: 665
- Rejestracja: 19.02.2010 20:23:55
- Kontakt:
sam mialem zamiar w przyszlym sezonie zamontowac w swoim rc3 protone, ale widze same prawie negatywne opinie na ten temat. a jak zmniejszymy tarcie i hamowanie uszczelek (gumek itd) to protone ma jakeis wady?
uszczelki pewnie serwisowanei i nie bedzie problemu a po 1miesiacu powinny sie dopasowac, a ile wagi by zeszlo z 888rc3wc9wazy 3,6) po zamontowaniu protone waga spadnie do?:D
uszczelki pewnie serwisowanei i nie bedzie problemu a po 1miesiacu powinny sie dopasowac, a ile wagi by zeszlo z 888rc3wc9wazy 3,6) po zamontowaniu protone waga spadnie do?:D
W rc2x jest to około 620g.
I nadawać się do wymiany. Naprawdę nie polecam protona... Trzeba by te ruchome uszczelki wstawić inne, nie oringi ale to na pewno podniesie koszt(ciekawe w sumie co w tym czymś kosztuje te pieniądze... chyba pomysł) i skomplikowanie.avg pisze:1miesiacu powinny sie dopasowac
jesli by w to wierzyc to by bylo naprawde zajebiste pod wzgldem wagi
, ale jesli jesli mam rc3 i zaloze protona i nie patrzac na to ze, po 1 miechu uszczelki padna
. nie bedzie wykorzystywac tego tlumika..
- to jest 1 mysl, ale sprezyna tytanowa tez tak samo dziala, z wieksza iloscia wgiecia staje sie twardsza tak samo jest w kazdej komorze i zostaja nam te uszczelki i to tarcie wywolane nimi. oczywisice olej powinien zmiejszyc tarcie ale jak ktos wyzej pisal to po jakims czasie uszczelki sa do wymiany(chodzi od protone)
mi sie wydaje ze nie bedzie az tak duze tarcia jak pisza
. spiring tez pewnie trze.. tak wiec na logiczne myslenie protone jest dobrym modem.. zmiejsza wage. i tyle. pracy pewnie wacale albo w malym stopniu.w rc3
ale gdy uzyjemy tego w rc2x to zmieni nam prace po zniknie nam jeden tlumik
to jest moje myslenie :geek: , nie mam tego protone to ciezko mi powiedziec, jesli ktos zle zamontowal to nie ma co plakac o te tarcie wywolane uszczelkami :ugeek: :ugeek:
jesli sie myle poprawcie mnie...




mi sie wydaje ze nie bedzie az tak duze tarcia jak pisza


to jest moje myslenie :geek: , nie mam tego protone to ciezko mi powiedziec, jesli ktos zle zamontowal to nie ma co plakac o te tarcie wywolane uszczelkami :ugeek: :ugeek:
jesli sie myle poprawcie mnie...

O co? Masz dwie relatywnie luźne uszczelki olejową i kurzową. Koniec.ronsek pisze:spiring tez pewnie trze
Charakterystyki tłumienia nie zmieni ale zmniejszy czułość dość znacznie.ronsek pisze:pracy pewnie wacale albo w malym stopniu
Praca będzie zmieniona nieznacznie.ronsek pisze:rc2x to zmieni nam prace po zniknie nam jeden tlumik
Tego się nie da źle zamontować. Jeśli byłoby coś źle to pewnie nie działałoby wcale.ronsek pisze:jesli ktos zle zamontowal to nie ma co plakac o te tarcie wywolane uszczelkami
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A patrz ile udało Ci się na jego temat napisać, szkoda, że same teorie "na logikę", które mają się nijak do praktyki.ronsek pisze:nie mam tego protone to ciezko mi powiedziec
Sprężyna tytanowa działa jak sprężyna, liniowo. Protone działa tak, jak ustawisz charakterystykę + tępo, jakbyś miał golenie z nieheblowanego drewna.ronsek pisze:sprezyna tytanowa tez tak samo dziala, z wieksza iloscia wgiecia staje sie twardsza tak samo jest w kazdej komorze i zostaja nam te uszczelki i to tarcie wywolane nimi
Owszem ociera sie o lage... ale bez jaj to tarcie jest totalnie marginalne.ronsek pisze:spiring tez pewnie trze..
Co innego USD tam o nic nie trze ze wzgledu na pozycjonujacy plastik w jej środku

Co do instalacji w RC2X wywalasz tłumik końca skoku. Pakujesz tam protone ktore tez mozna ustawic jako typowy bottom out.
Wiec tu bym sie nie zastanawiał nad różnicą w pracy przy dobicu

Jak czytam te mądre wypowiedzi kolegi pietryna w kolejnych tematach to zawsze mam problemy z przełykaniem śliny.
Jak przeczytałem to:
1.
2.
Jeśli chodzi o pkt 1. Jeśli masz amortyzator w którym tarcie wywołują tylko uszczelka kurzowa i olejowa to jesteś kosmitą.
Sprężyna jak najbardziej ociera o powierzchnię wewnętrzną golenii ! To właśnie w goleni gdzie znajduje się taka sprężyna najbardziej brudzi się olej i nie jednokrotnie rysuje jej powierzchnie. To przede wszystkim dlatego zawsze z lagi od strony sprężyny olej jest brudny,
W pkt 2. sam sobie właśnie zaprzeczasz i piszesz niemiłosierne głupoty.
Zastanów się - skoro musiałeś zmienić usczelki po miesiącu, to o czym to świadczy ? Właśnie o wydymanej powierzchni wewnętrznej goleni, zrysowanej przez sprężynę, przez co rysy te szybko niszczył uszczelki hellooooo.
Dodam pkt 3. Jeśli miałeś problemy z tarciem w swoim amortyzatorze, które wywołały małe dwa oringi, to musiałeś to składać albo na kleju, towocie albo w czape.
Możesz sobie "hejtować" na Avidy, Protone i Bóg wie co jeszcze, przytakując sobie razem z Las3k_91 Ldz, ale w momencie kiedy nie wyrażasz swojej opinii, tylko głosisz nieprawdziwe rzeczy musiałem się odezwać.
Jednak musisz również uwierzyć, że jest spore grono zadowolonych osób używających Protone, których życiem nie jest dh-zone i pisanie na lewo i prawo o wszystkim.
Jak przeczytałem to:
1.
i to:pietryna pisze:ronsek napisał(a):
"spiring tez pewnie trze"
O co? Masz dwie relatywnie luźne uszczelki olejową i kurzową. Koniec.
2.
to stwierdziłem że takie brednie trzeba już naprostować.pietryna pisze:avg napisał(a):
"1miesiacu powinny sie dopasowac"
I nadawać się do wymiany. Naprawdę nie polecam protona... Trzeba by te ruchome uszczelki wstawić inne, nie oringi ale to na pewno podniesie koszt(ciekawe w sumie co w tym czymś kosztuje te pieniądze... chyba pomysł) i skomplikowanie.
Jeśli chodzi o pkt 1. Jeśli masz amortyzator w którym tarcie wywołują tylko uszczelka kurzowa i olejowa to jesteś kosmitą.
Sprężyna jak najbardziej ociera o powierzchnię wewnętrzną golenii ! To właśnie w goleni gdzie znajduje się taka sprężyna najbardziej brudzi się olej i nie jednokrotnie rysuje jej powierzchnie. To przede wszystkim dlatego zawsze z lagi od strony sprężyny olej jest brudny,
W pkt 2. sam sobie właśnie zaprzeczasz i piszesz niemiłosierne głupoty.
Zastanów się - skoro musiałeś zmienić usczelki po miesiącu, to o czym to świadczy ? Właśnie o wydymanej powierzchni wewnętrznej goleni, zrysowanej przez sprężynę, przez co rysy te szybko niszczył uszczelki hellooooo.
Dodam pkt 3. Jeśli miałeś problemy z tarciem w swoim amortyzatorze, które wywołały małe dwa oringi, to musiałeś to składać albo na kleju, towocie albo w czape.
Możesz sobie "hejtować" na Avidy, Protone i Bóg wie co jeszcze, przytakując sobie razem z Las3k_91 Ldz, ale w momencie kiedy nie wyrażasz swojej opinii, tylko głosisz nieprawdziwe rzeczy musiałem się odezwać.
Jednak musisz również uwierzyć, że jest spore grono zadowolonych osób używających Protone, których życiem nie jest dh-zone i pisanie na lewo i prawo o wszystkim.
http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dobra, ja na tym jeździłem, Ty to sprzedajesz, pracuje to źle, możesz mnie nie lubić. A ja naprawdę życzyłem dobrze temu wynalazkowi. Co do tarcia sprężyny - w seryjnych 888RC2X tego nie czuć, jest mega płynnie = tarcie jest znikome [jak już wspomniał zresztą off_road dopiero co]. Ten sam amor z Protonem pracuje niepłynnie = tarcie uszczelek jest dużo większe. Prościej już się chyba nie da. A że Pietryna ma takie samo zdanie jak ja, to widocznie nie jest przypadek.
Znam ludzi zadowolonych z naprawdę niefajnych rzeczy [Polonezy w dieslu, 30% z matury, chamsko podrabiane Zippo, tanie wino, brzydkie panny], więc argument o zadowoleniu nie przekonuje mnie jakoś - może drewniana praca im leży, może nie jeździli na niczym lepszym, a może za 600g są w stanie to przeboleć.
Znam ludzi zadowolonych z naprawdę niefajnych rzeczy [Polonezy w dieslu, 30% z matury, chamsko podrabiane Zippo, tanie wino, brzydkie panny], więc argument o zadowoleniu nie przekonuje mnie jakoś - może drewniana praca im leży, może nie jeździli na niczym lepszym, a może za 600g są w stanie to przeboleć.
boogiel pisze:Podobno kolega od GgG miał i chwalił, w rc3 siedziało, ale to już nasz drogi moderator musiał sie postarać o opinię.
Niestety nie miałem protona i nie widziałem go u nikogo w rc3, planowałem to zamontować do moich 888rc3 ale zmieniłem amortyzator zanim plany weszły w życie. Jeden kolega miał w totemie, miało problem z nieszczelnością komór (podobno normalne w protone), olał ten wynalazek i jeździł na zwykłej sprężynie. Raz miałem okazje ugiąć bodajże w Wiśle 888, starszy model z 35mm (kogoś z forum ale już nie pamiętam, czerwone demo 2011 z czerwonymi 888) i uginało to się bardzo przyzwoicie, nie było tam żadnego wrażenia drewnianych lag

Co do tego, że sprężyna powietrzna pracuje tak bo po prostu tak jest jak to ktoś wyżej napisał to raczej mija się to z prawdą, mam powietrze w dorado i gdybym nie widział amortyzatora a tylko bym na nim się przejechał to powiedziałbym, że siedzi tam normalna stalowa. Żadnego przycięcia, nadmiernej liniowości, dużej progresywności itp. Jeśli protone miało by działać tak samo to byłbym z niego zadowolony.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Odpowiedź na ten punkt i na pierwszy... Zarzucasz mi chyba ślepotę. Golenie w środku miałem idealne. Sprężyna nawet mi o nie nie stukała. Wiem że się zgina ale jakoś nie zauważyłem u siebie tendencji do niszczenia czy walenia jej po goleni. W 66rc2x jak mi się tulejka trzymająca sprężynę pod korkiem przestawiła to wyraźnie było słychać stukanie więc po raz kolejny wiem co mówię z własnego doświadczenia.EDDIE pisze:Zastanów się - skoro musiałeś zmienić usczelki po miesiącu, to o czym to świadczy ? Właśnie o wydymanej powierzchni wewnętrznej goleni, zrysowanej przez sprężynę, przez co rysy te szybko niszczył uszczelki hellooooo.
Nie dwa małe oringi tylko dwie grube bestie spasowane tak żeby trzymały powietrze. To było takie cudo że na grubej ilości smaru chodziło w miarę ale z oporem. Na sucho tego nawet do goleni się nie dało wsadzić. Uszczelki i ślizgi MZ na sucho stawiają taki opór jak te oringi nasmarowane. Jak zamoczyć choćby trochę uszczelki i ślizgi w oleju to goleń wchodzi niemal bez tarcia. Protone musiałem wciskać. Nie było mowy żeby pod swoim ciężarem gdzieś opadło przy montażu(golenie w nasmarowanych uszczelkach i ślizgach same się chowają i do dość szybko).EDDIE pisze:Jeśli miałeś problemy z tarciem w swoim amortyzatorze, które wywołały małe dwa oringi, to musiałeś to składać albo na kleju, towocie albo w czape.
Po miesiącu te uszczelki mi się wytarły i to było widać wyraźnie. Ślad na uszczelce i czarny smar(był taki mleczny prześwitujący). Nie wymieniłem jeszcze wtedy. Po dwóch uszczelki były twarde jak kamień i jedna pękła mi na pół tak po prostu. Złapałem to w rękę i mi zeszła tak jakby nożem ktoś przeciął.
Nie działa nawet w połowie. Mam porównanie do Solo Air z boxxa, Dual air z reby i nawet duroluxa który uważam że chodził lepiej jeśli chodzi o sprężynę powietrzną, a nie o jego tłumienie i całokształt. Ata też chodzi lepiej ale akurat na tym praktycznie wcale nie jeździłem. Protone jest kwintesencją problemów związanych ze sprężyną powietrzną. Zasada działania jak dual air ale zbyt niedopracowane to jest...GgG pisze:Jeśli protone miało by działać tak samo to byłbym z niego zadowolony.
Pietryna, Lasek tak z ciekawości zapytam na ilu różnych widelcach z protone jeździliście? Bo z tego co wnioskuję chyba obaj mieliście styczność z protonem tylko w tych 888 Pietryny, a jeśli tak to to mógł być po prostu jakiś wadliwy egzemplarz albo coś innego jeszcze.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
Re: Protone Air Kit i półeczki w 888RC
czyli protone to mod ktory zmiejszy nam wage, zmieni prace na gorsze jesli mamy gorsze golenie tzn porysowane itd.. a jesli mamy nowe golenie gladkie i uszczelki w protone z prawdziwego zdarzenia to na lepsze(zalezy kto co woli)
nic dodac nic ujac

nic dodac nic ujac


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość