Strona 2 z 3

: 26.11.2011 20:08:42
autor: Spaced
EZrider pisze:
Ja mówię o tych niesławnych. Mnóstwo w streecie na przykład. Ciągle są komunikaty pt. "jakiś dzieciak" rozwalił sobie łeb bo nie miał kasku.

No tak ale zaliczanie dzieciakow co zobaczyły klip na youtube i postanowiły na pałe poleciec cos bez kasku do sportu jest troche jak zaliczanie typa co wypadł z okna do śmierci w base jumpingu.

: 26.11.2011 20:25:21
autor: Banan725135650
EZrider pisze:Ciągle są komunikaty pt. "jakiś dzieciak" rozwalił sobie łeb bo nie miał kasku.
Np.:
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/wiel ... 54894,3323

Re: Ile ginie około osób w DH

: 26.11.2011 20:47:21
autor: zero100
Spaced pisze:zaliczanie dzieciakow co zobaczyły klip na youtube i postanowiły na pałe poleciec cos bez kasku do sportu jest troche jak zaliczanie typa co wypadł z okna do śmierci w base jumpingu.
hahaha. a myślałem ,że nic mi już dzisiaj nie poprawi humoru :)

: 26.11.2011 22:02:47
autor: EZrider
Któryś admin z Poznania mówił, jak się koleś zabił na cytadeli...
Albo pomieszałem fakty, ale o cytadelę chodziło.

I podobno nie był to dzieciak po youtube.

: 26.11.2011 23:17:15
autor: thomson
Pamiętam, że kilka lat temu była jakaś hopa, chyba w okolicach Łodzi, na której poległy chyba 2 osoby. Mówili o tym w Teleexpresie. Niech mnie ktoś poprawi jak zna lub pamięta szczegóły.

: 26.11.2011 23:39:19
autor: Spaced
thomson pisze:

Pamiętam, że kilka lat temu była jakaś hopa, chyba w okolicach Łodzi, na której poległy chyba 2 osoby. Mówili o tym w Teleexpresie. Niech mnie ktoś poprawi jak zna lub pamięta szczegóły.

Z tego co pamietam to był dzieciak na rowerze marketowym i bez kasku.

: 27.11.2011 01:04:12
autor: EZrider
Jednoznacznie można stwierdzić, że jeżeli ktoś się zaopatrzy w ochraniacze przed rozpoczęciem przygód rowerowych i koniecznie coś na kark to nic się nie stanie.

Aha, no i po glebie trzeba leżeć i się nie ruszać. To ważne.

: 27.11.2011 01:05:52
autor: maniakse
W Wawie na dirtach (nie pamietam dokladnie gdzie ale spory artykul o tym czytalem), ze chlopak ktory sporo skakal przyjechal bez ochraniaczy i tak jak codziennie chcial polatac, pech chcial, ze zaliczyl glebe i zginal na miejscu (brak kasku). Ogolnie przypadki smierci sa bardzo rzadkie, trwale kalectwo (wozek, "warzywo") niestety ale wystepuje duzo czesciej i tu nie ma reguly - i w dh, fr, dircie czy streecie takie przypadki sie zdarzaja i zazwyczaj (w przypadku 2 ostatnich) to zwykla glupota (brak kasku), "nigdy gleby nie mialem wiec teraz tez nie bedzie" i jak na zlosc leci sie na ryj. Tak wiec pamietajcie ZAWSZE miejscie kask na glowie, lepiej sie spocic, miec ten mokry leb i smierdziec potem niz lezec na lozku do konca zycia czy jezdzic na wozku. I tak jak wyzej EZrider wspomnial, po konkretnej glebie lepiej od razu sie nie podnosic, nigdy nie wiadomo, czy cos "w nas" nie peklo.

: 27.11.2011 01:11:07
autor: rafimax
EZrider pisze:Ja mówię o tych niesławnych. Mnóstwo w streecie na przykład. Ciągle są komunikaty pt. "jakiś dzieciak" rozwalił sobie łeb bo nie miał kasku.
he he he coś mi się wydaje że koledze chodzi o DH i nie o przypadki ''koleś na rowerze zmienił facjatę na ziemną'' tylko o osoby ze świadka Downhillu !!!
Bo o laikach nie ma co mówić.
tak samo podczas biegania się mówi o tym że ktoś wlazł pod koła samochodu w brukowcu a o przypadku zawału na maratonie wie cały
Świat i o to chodzi w tym całym zamieszaniu.

W zjeździe jest naprawdę mało takich przypadków, już gorzej zkontuzjami, ale tego rodzaju przykre sytuacje ma tak naprawdę każdy z nas ;) a żyć trzeba dalej i robić to co się Kocha :P

: 27.11.2011 01:11:22
autor: Spaced
maniakse pisze:I tak jak wyzej EZrider wspomnial, po konkretnej glebie lepiej od razu sie nie podnosic, nigdy nie wiadomo, czy cos "w nas" nie peklo.
Zalezy gdzie i kiedy. Jak jestes na lądowaniu ślepego dropa to czasem warto sie usunąć niż dać wylądować sobie na głowie. Nie jest to najlepsza kuracja.

: 27.11.2011 01:49:41
autor: Las3k_91 Ldz
thomson pisze:Pamiętam, że kilka lat temu była jakaś hopa, chyba w okolicach Łodzi, na której poległy chyba 2 osoby. Mówili o tym w Teleexpresie. Niech mnie ktoś poprawi jak zna lub pamięta szczegóły.
Na tzw. uskoku, stoi krzyż chyba jeszcze. Hopa wygląda tak: https://lh3.googleusercontent.com/-O-mH ... 50403a.jpg A wtedy chyba nawet nie było wybicia, tylko spadli z lądowania [3m mocniej pochylonego zjazdu], bo jechali za szybko. Przed tym jest stromo w dół, szeroko i prosto, więc można się rozpędzić.

A co do streetu - no to ma jednak mało wspólnego z dh/fr, na szosie też giną ludzie, jeszcze szerzej, w wypadkach drogowych, również ginie sporo rowerzystów. Ale to nie ta kategoria,

: 27.11.2011 08:57:42
autor: pietryna
Spaced pisze:Stary dowolny zawodnik trafia na wózek i wszyscy o tym wiedza.
Wy to chyba sami nie wiecie co czytacie i co piszecie... Kubica rozwalił się na rajdzie to cały świat wie. Pan Zdzisiek wpadł w dziurę, stracił panowanie i rozwalił się na drzewie - Dzisiaj w wypadkach drogowych zginęło 15 osób, 21 odniosło rany.

Jak dla was ten świat to tylko zawodnicy to przykro mi... Fajnie że znasz z imienia i nazwiska top 10... a znasz dzieciaki z sąsiedztwa z Vancouver które jeżdżą sobie dla funu gdzieś tam tak jak pół polski na miejscówkach wyrytych w lesie?

: 27.11.2011 09:04:28
autor: kuwer
EZrider tak sie czepiasz składni a sam na pytanie ile osób ginie uprawiając DH odpowiadasz, że dzieciaki w streecie giną bo kasku nie maja. Takie wypadki można zakwalifikować do głupoty, bo te "dzieciaki" chcą skoczyć sobie pierwszy raz na rowerze od komunii i kończy się to nieraz tragicznie.

: 27.11.2011 11:17:33
autor: spz
luke_ pisze:średnio jedna dziennie w samym whistler. ;)
:lol: nie ma to jak czarny humor z rana ;)

: 27.11.2011 11:49:28
autor: Spaced
pietryna pisze:Wy to chyba sami nie wiecie co czytacie i co piszecie... Kubica rozwalił się na rajdzie to cały świat wie. Pan Zdzisiek wpadł w dziurę, stracił panowanie i rozwalił się na drzewie - Dzisiaj w wypadkach drogowych zginęło 15 osób, 21 odniosło rany.

Jak dla was ten świat to tylko zawodnicy to przykro mi... Fajnie że znasz z imienia i nazwiska top 10... a znasz dzieciaki z sąsiedztwa z Vancouver które jeżdżą sobie dla funu gdzieś tam tak jak pół polski na miejscówkach wyrytych w lesie?

Pietryna jakbys probował zrozumiec o czym mówimy to byś tego posta nie musiał pisac. Zawodnik tyczyło sie nawet ludzi na lokalnym poziomie. Jesli ktoś bedący częścią SPOŁECZNOŚĆI dh sobie coś zrobi pada o tym informacja. To, że nie czytasz zbyt często pinka/fejsów magazynów rowerowych czy innych miejsc gdzie takie info padaja to już nie nasza wina.

Na razie tylko spekulujesz, że nikt nie wie a nie podajesz zadnych faktow. Pokaz mi jeden przykład, o którym nie mozna było dowiedziec sie w necie. Bo niestety na razie to brzmisz troche jak taki facet co sprzedawal ksiazki koło mojej strony i twierdził, ze pod NPB jest sekretna komnata żydów gdzie odcinaja kawałki banknotów i robia z nich więcej banknotow ale nikogo to nie obchodzi i nigdzie o tym nie mówia bo ludzie sa zajeci wydawaniem forsy...

: 27.11.2011 11:57:49
autor: miechooo
quilong pisze:Słyszał ktoś o jakimś śmiertelnym wypadku w DH?
Słyszałem o paru śmiertelnych wypadkach wynikających właśnie z głupoty, nie zakładanie kasku itp. W ciągu ostatnich 2 lat w Polsce przynajmniej 2 osoby tak zginęły- były o tym artykuły, kto chętny odkopie sobie.
A o śmiertelnych wypadkach zawodników słyszałem tylko o dwóch- jeden zostaje wspomniany w książce "Jazda rowerem górskim" - zawodniczka która zabiła się na dropie. A drugi- przy jakimś artykule o historii downhillu w Polsce ktoś w komentarzach wspomniał o śmiertelnym wypadku zawodniczki bodajże w Wiśle, ale nie jestem tego pewien.

Re: Ile ginie około osób w DH

: 27.11.2011 12:36:08
autor: Beatryk
Ale nie rozozumiem dlaczego po glebie sie mamy nie ruszac? :?

Re: Ile ginie około osób w DH

: 27.11.2011 12:59:26
autor: Michu_M
Jak sobie coś połamałeś to na początku tego nie poczujesz. Dlatego lepiej ochłonąć i na spokojnie ocenić sytuacje. Jak pokłamiesz kręgosłup to odpowiedz sobie dlaczego masz się nie ruszać...

: 27.11.2011 13:28:49
autor: pietryna
Spaced pisze:Pokaz mi jeden przykład,
Chociażby osoby które zabiły się tam w łodzi o których mówił lasek... 2-3 lata temu jeszcze znicze tam się potrafiły palić.