FORUM DH-zone.com

Ja na ogół robię w pokoju albo na korytarzu a jak jest coś z benzyną to na balkonie a jak jest coś "większego" do zrobienia to na działce bo tam mam wszystkie klucze a w domu tylko te co są najczęściej/ najbardziej potrzebne

Ja wszelaki serwis przeprowadzam w garazu

No to i ja sie pochwale. Brak reszty rowerów, opon ,sprzętu na zime, troche nie posprzątane, ale to na szybko jakieś zdjęcia z dzisiaj chciałem wrzucić.
PS: tak jak to ktoś wcześniej napisał: wylewka, płytki, itd.
Mi narazie wystarcza:D
kriserwis@gmail.com

szymon102 pisze:Ja mam warsztat w całym domu i piwnicy Może przez zimę to ogarnę

Piwnica Japcoka miażdży suty, czekamy na foty!

Tak skromnie przez zime, urzęduje sobie w nie w pełni gotowej do użytku łazience w pokoju kiedyś trzymałem rower, póki nie oje***em dywanu olejem
Takie poważniejsze rzeczy to robię w garażu nawet jak jest zimno, ale jakieś pierdoły to w łazience, tutaj też mam tylko te najpotrzebniejsze klucz, jak czegoś brakuje to na dół do garażu i już :P



Uploaded with ImageShack.us

Ciekawy temat, nie powiem Ja swoje rowery robie najczęściej w domu(w pokoju), a jak już naprawde brakuje mi narzędzi to ide do garażu Sory za bajzel, ale garaż służy za "meline" i miejsce składowania rowerów znajomych

czyj to BMX ?

szczerze? Nie wiem xD Ale jakiegos młodego chyba, sam miałem podobnego z 10 lat temu

waży pewnie z 15kg

Ja swój rower robię w piwnicy albo w pokoju ale raczej to 1 zdjęcia wyśle jak ogarnę bałagan który tam panuje. ;p

czesc osob widziala, ale wiekszosc jeszcze nie:

To i ja się pochwalę:)


http://www.pinkbike.com/photo/5978448/

http://bazooczysko.pinkbike.com/album/S ... -ROWEROWA/


teraz to już tylko hobbystycznie korzystam, trochę znajomym poprawię rower, trochę rozłożę tam na handel:) Generalnie latem miejsce częstych spotkań przy rowerze z chłopakami z Radomska:)

Jak na warunki w bloku radze sobie bardzo dobrze, wszystki sprzęt jaki potrzebuje posiadam:)

Muzyka gra, ćwikła jest Czego chcieć więcej ?

Taaa a byłem przekonany że już wytępiłem gryzonie, ostatniego zabiłem jakoś z 2 lata temu a tu dzisiaj zonk, wychodze sobie a tu szczur
spierolił mnie i nie zdązyłem go pier... łopatą
Będe się bawił Gryllsa
A niestety raczej nie gustuje w konfiturkach które tam są

adrian50005 pisze:Taaa a byłem przekonany że już wytępiłem gryzonie, ostatniego zabiłem jakoś z 2 lata temu a tu dzisiaj zonk, wychodze sobie a tu szczur
spierolił mnie i nie zdązyłem go pier... łopatą
Będe się bawił Gryllsa
A niestety raczej nie gustuje w konfiturkach które tam są

Leżę
A co do tematu : moja "pracownia" znajduje się w mym zarąbistym garażu
Fotek robić nie będę bo teraz jest tam syf i auto....

Mój kącik.