Kilka informacji dla ciekawskich.
Majówka na nowym setupie spędzona w Szczyrku i Ustroniu. Stety/niestety bez hardcore'owej jazdy, bo byłem z rodziną, a moja Natalia po raz pierwszy była ze swoim Reignem 2 2012 w górach. Więc, średnia prędkość przejazdu była dość niska
Jeśli chodzi o widelec, to działa co najmniej tak samo dobrze jak Totem, przy czym nie trzeba było go rozbierać przed pierwszym użyciem

Nie kręciłem za bardzo regulacjami. Może podczas następnego wyjazdu. Jeśli chodzi o sztywność, to nie zauważyłem by był odczuwalnie mniej sztywny niż Totem. Czas i inne trasy pokażą.
Stery - tuż przed wyjazdem wyjąłem i założyłem je po raz czwarty. Myślę, że ich osadzenie jest bliskie perfekcji. Raz na 2-3 zjazdy, podczas hamowania w dziurach i dołach coś w nich puknie. Chyba taki ich urok. Na szczęście na przyszły rok będzie nowa rama ;>
Hamulce - jestem z nich bardzo zadowolony. Duża siła, dobra modulacja, wygodna klamka. Szkoda tylko, że regulacja skoku klamki jest o kant dupy potłuc. Tu akurat rządzi Avid. Pewnie przed następnym wyjazdem przeleję je.
Kierownica - hmm... chyba za wolno jeździłem, by poczuć różnicę

Nie zawadzałem o drzewa, więc nie jest za szeroka. Nie czułem też by się wyginała. Nie czułem się na niej wyciągnięty, więc wygląda na to, że jest dobrze. Nie sądzę jednak by dłuższa była mi potrzebna.