Morthias ale ty bzdury wygadujesz, same farmazony, zero potwierdzenia w faktach.
Tak się składa, że jeżeli gościa interesują takie amortyzatory to chyba jasne jest, że potrzebuje czegoś do dh/fr.
Teraz pokaż mi jeden DOBRY amortyzator bez regulacji tłumienia kompresji... nie istnieją takie, bo amory bez kompresji gubią się na trasie, tracą skok, bardzo łatwo je dobić i kompletnie nie nadają się do jazdy w górach! Nie wiem jak można w ogóle polecać takie gówno jak domain 302.
Chyba w życiu na niczym innym nie jeździłeś, że tak chwalisz.
A więc tak:
Plusy Domaina:
- niższy (skoro miał 888 VF to chyba to nie ma aż takiego znaczenia dla jego ramy...)
Plusy 66 RC:
- Regulacja tłumienia, która DZIAŁA, nie muli, nie rozwala się (motion control w 318 lubi sobie pęknąć wzdłuż)
- Regulacja kompresji
- większa żywotność, brak potrzeby częstego serwisu, chociaż serwis jest banalnie prosty, bezobsługowy amor
- większa wartość (domain 318 to około 600-700zł, 66RC 800-1000zł), zamieniając 888vf na 66 po prostu zrobi lepszy interes

- Lepszy dystrybutor części zamiennych/ lepszy autoryzowany serwis (nie to co gówniana Harfa, która robi ludzi w konia)
- możliwość ustawienia pod swoją wagę bez wymiany sprężyny (zawsze jest najbardziej miękka + powietrze), nie zdarzy Ci się akcja, że dostajesz amora a w środku sprężyna pod 100kg
- nie gubi się, cięzko go dobić, znosi największe katy!