: 28.02.2012 15:02:09
Spaced
Budowa takich bikeparków wiążę się z prawdziwym projektem, który przypomina normalną budowlę, wyobraź sobie, że masz do zaprojektowania hopę i dobierz w tym przypadku kwantyl95(cechę, która odpowiadałaby 95% riderów) dla: kąta wybicia, długości najazdu, oddalenia lądowania, wysokości wybicia, do tego dobrać kąty nasypów itp. to jest bardzo trudne możesz mi wierzyć. Tego typu inwestycja podlega w pełni prawu budowlanemu więc masz całą gromadę założeń, które musisz dodatkowo spełniać przy budowie, tutaj niestety nie możesz wejść w las z łopatą i posiadając jakiekolwiek prawa do gruntu (dzierżawa lasów od nadleśnictwa lub teren prywatny) kopać sobie co chcesz(i tworzyć wszystko według uznania ale już działając bardziej praktycznie), takie obiekty buduje się w kompletnie inny sposób i wiele ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy. Co do cen, warto wspomnieć, że takie inwestycje za granicą tworzy się jeszcze drożej. W Polsce o takim profilu istnieją tylko 2-3 firmy(z racji bardzo małego rynku zbytu) więc konkurencja jest dość mała więc ceny są wyższe, a skoro są niższe niż za granicą to nie ma co tu roztrząsać.
Edit:
Skoro Granda dała dupy w Lublinie, to w niedługim czasie pewne informacje mogą was zasmucić.
Edit2:
Pragnę zauważyć, że temat tyczy się obiektu w Pruszkowie, więc już nie będę się rozpisywał(większość ludzi, którzy mogą mówić o tej inwestycji może jedynie bazować na opiniach innych i domysłach), na temat bikeparku w Lublinie. Odnośnie toru w Pruszkowie(!), PZKOL jest czymś w stylu YETI, ktoś mówi że jest, ale tak na prawdę go nie ma, ilość pieniedzy, które idą na sport i trafiają do PZKOL'u jest śmiechem na sali, w porównaniu do takiej np. piłki nożnej, tam są pompowane grube sumy, a i tak jesteśmy pośmiewiskiem. Co tu dużo mówić trudno. Stanowiska obsadzone odgórnie, bez wprowadzania świeżości powodują tworzenie się hermetycznie opakowanej instytucji. Tyle można powiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam.
Budowa takich bikeparków wiążę się z prawdziwym projektem, który przypomina normalną budowlę, wyobraź sobie, że masz do zaprojektowania hopę i dobierz w tym przypadku kwantyl95(cechę, która odpowiadałaby 95% riderów) dla: kąta wybicia, długości najazdu, oddalenia lądowania, wysokości wybicia, do tego dobrać kąty nasypów itp. to jest bardzo trudne możesz mi wierzyć. Tego typu inwestycja podlega w pełni prawu budowlanemu więc masz całą gromadę założeń, które musisz dodatkowo spełniać przy budowie, tutaj niestety nie możesz wejść w las z łopatą i posiadając jakiekolwiek prawa do gruntu (dzierżawa lasów od nadleśnictwa lub teren prywatny) kopać sobie co chcesz(i tworzyć wszystko według uznania ale już działając bardziej praktycznie), takie obiekty buduje się w kompletnie inny sposób i wiele ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy. Co do cen, warto wspomnieć, że takie inwestycje za granicą tworzy się jeszcze drożej. W Polsce o takim profilu istnieją tylko 2-3 firmy(z racji bardzo małego rynku zbytu) więc konkurencja jest dość mała więc ceny są wyższe, a skoro są niższe niż za granicą to nie ma co tu roztrząsać.
Edit:
Skoro Granda dała dupy w Lublinie, to w niedługim czasie pewne informacje mogą was zasmucić.
Edit2:
Pragnę zauważyć, że temat tyczy się obiektu w Pruszkowie, więc już nie będę się rozpisywał(większość ludzi, którzy mogą mówić o tej inwestycji może jedynie bazować na opiniach innych i domysłach), na temat bikeparku w Lublinie. Odnośnie toru w Pruszkowie(!), PZKOL jest czymś w stylu YETI, ktoś mówi że jest, ale tak na prawdę go nie ma, ilość pieniedzy, które idą na sport i trafiają do PZKOL'u jest śmiechem na sali, w porównaniu do takiej np. piłki nożnej, tam są pompowane grube sumy, a i tak jesteśmy pośmiewiskiem. Co tu dużo mówić trudno. Stanowiska obsadzone odgórnie, bez wprowadzania świeżości powodują tworzenie się hermetycznie opakowanej instytucji. Tyle można powiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam.