FORUM DH-zone.com

Co do oświetlenia, to jeszcze więcej od lampek dają odblaski. Lampką może być cokolwiek (te migające są wg. mnie dość mylące, nie każdy wie że jest to rowerzysta), a odblaskowe paski na kurtce widać wyraźniej i wiadomo z daleka, że idzie pieszy lub rowerzysta


A co do samego artykułu... dziwny wymysł posła który chyba po prostu chciał zabłysnąć, wątpię żeby ktoś w rządzie potraktował to poważnie. Ja bym się tego Pana zapytał: ile wypadków z udziałem rowerzystów było spowodowanych złym stanem roweru?

Sensowniej byłoby zabronić sprzedaży rowerów supermarketom

Przeglad roweru nie bedzie drozszy od samochodu (99+1 do ewidencji).
Widze w tym niezly biznes. Jeszcze diagnostow wyslac na platne szkolenia i dawaj kasiora...
Poza tym nie oszukujmy sie. Rowerem DH raczej malo kto porusza sie po drogach publicznych, wiec po co swiatelka. To samo dotyczy samochodow. Na drogach niepublicznych mozna jezdzic nawet po pijaku i nic nie moga zrobic.
Juz widze dziure w przepisach. Nie ma zadnych zapisow dotyczacych budowy roweru, minimalnej wysokosci bieznika opony rowerowej (przeciez kolarki jezdza na slickach), przebiegu badania technicznego (trzeba napisac cale rozporzadzenie ministra infrastruktury od podstaw). Za nim to wejdzie w zycie to mina wieki.

Ale dlaczego tylko przeglad panie (p)osle? Ja bym wprowadzil obowiazkowe OC na rower! No i rejestracje rowerow rowniez, i od kazdego kupna roweru spisac umowe K-S, wypelnic PPC i zaplacic w skarbowce podatek. Co jeszcze? Mandaty, duzo mandatow za "niemanie" czegokolwiek.

F4rr3ll pisze:AUTORYZOWANEJ STACJI KONTROLI POJAZDÓW

Nie ma takich stacji
Sa stacje kontroli pojazdow oraz okregowe stacje kontroli pojazdow. Te ostatnie musza miec mozliwosc przyjecia kazdego pojazdu. Od motocykla przez samochod po ciagnik siodlowy.

spz pisze:Na drogach niepublicznych mozna jezdzic nawet po pijaku i nic nie moga zrobic.

Tego jesteś pewny? Bo że bez prawka, bez przeglądu, bez rejestracji to tak. Ale mam wrażenie że po pijaku niekonieczne.

Jak potrącisz kogoś na tzw polnej drodze to policja Ci zrobi kolo tylka jakbys po asfalcie jechał

Niesety polna czy asfalt te same zasady. Tyle ze na polnej nie stoi policja dla tego sie uwaza iz tam mozna wszystko. Mimo iż prawnie jest to taka sama droga wymagająca takich samych uprawnień.

off_road znalazłem prawde o sobie w twoim opisie pod postem :P mozesz mi napisać jak sie powinno to robić ?

TheSebaFr pisze:Co do świateł zgadzam się w 100%, jeśli jezdzimy w ciemności. Niektorzy nie wiedza chyba, że kierowcy dostrzegają pieszego/rowerzyste bez oświetlenia dopiero jakieś kilkanaście przed sobą, co stanowi duże niebezpieczństwo.

Ojaaaa, nie sraj. Chcesz mieć światełka, to enjoy, ale mnie nie zmuszaj, bo nie jeżdżę nocami po szosach i ulicach i nikt mnie nie widzi dopiero 15m przed maską. Zresztą już widzę jak ludzie się na to rzucą, na te przeglądy, kaski, kamizelki

Lasek przeciez nikt tu nikogo nie zmusza, wyrazam swoje zdanie co do jazdy nocą, sam nie mam swiateł bo jezdze tylko w dzien

Panowie pojazd silnikowy to pojazd silnikowy jadac po polnej drodze spalinowcem ewidentnie jestesmy podpieci pod to co jest wyzej
Zauważcie iż w definicji prawa jazdy choćby rozwinięcia dla kat. B nie ma nigdzie opisu po jakich drogach. Polna czy autostrada nie ma znaczenia.
Dla mnie pojazd silnikowy (w kat. A, B itd.) = wymaganie prawa jazdy.

Farel, u mnie priv zawsze sprawdzany jak cos zapraszam

Co się tak wzniecacie? To, że jakiś oszołom od Palikota wystosował sobie interpelacje ma takie znaczenie, jak to że żul Mietek pod monopolem sobie na ceny wina ponarzekał głośno. Dostanie odpowiedź żeby sobie powietrze spuścił i tyle.

Poza tym obowiązek wyposażenia roweru poruszającego się po drogach publicznych w światła i dzwonek już istnieje, jak wynika z powyższego artykułu. I co? I nic. Nikogo to nie obchodzi.

don corneo pisze:Nikogo to nie obchodzi.

I CAŁE SZCZĘŚCIE, troche normalności w tym kraju.

TheSebaFr pisze:Lasek przeciez nikt tu nikogo nie zmusza, wyrazam swoje zdanie co do jazdy nocą, sam nie mam swiateł bo jezdze tylko w dzien

No to bardzo spoko

off_road pisze:Zauważcie iż w definicji prawa jazdy choćby rozwinięcia dla kat. B nie ma nigdzie opisu po jakich drogach. Polna czy autostrada nie ma znaczenia.Dla mnie pojazd silnikowy (w kat. A, B itd.) = wymaganie prawa jazdy.

A jak nazywasz się Pastrana i masz tor za domem i latasz po swojej posesji, swoją Imprezą, to musisz mieć prawko?

Drogi publiczne tylko i wyłącznie. Po wszystkich innych można jeździć bez uprawnień czy rejestracji. To akurat jest pewnik.
Spowodowanie wypadku podczas takiej jazdy to inna sprawa.

Po swoim polu mogę jeździć czym chcę i jak chcę.

Na zamkniętych obiektach nie obowiązuje kodeks drogowy. Nie ma najmniejszego problemu, żeby bez prawka, bez rejestracji, przeglądu, z modyfikacjami teoretycznie nielegalnymi pojechać na trening driftowy na tor.

Trasa to też zamknięty obiekt.

Jeśli nawet w swoim garażu ulegniesz wypadkowi na rowerze, bez karty rowerowej(zakładając, że jesteś nieletni) - nie wypłacą Ci odszkodowania, ponieważ wypadek powstał z twojej winy, nie miales uprawnien do prowadzenia roweru - to jest pewne, znajomy miał taką akcje

Przypuszczam, że z samochodami jest tak samo

TheSebaFr pisze:Jeśli nawet w swoim garażu ulegniesz wypadkowi na rowerze, bez karty rowerowej(zakładając, że jesteś nieletni)

Przeciez potknal sie i spadl ze schodow...

pietryna pisze:Tego jesteś pewny? Bo że bez prawka, bez przeglądu, bez rejestracji to tak. Ale mam wrażenie że po pijaku niekonieczne.

Nie wiem, nie praktykuje i nie zamierzam Wczytalem sie w kodeks i nie ma rozgraniczenia na drogi publiczne/niepubliczne, wiec zwracam honor. Bez dokumentow, przegladu itd. ale trzezwym trzeba byc.

Kamizelki to nie taki glupi pomysl. Juz kilka razy na DK1 widzialem kamikaze, ktorzy w ogole nie powinni sie tam znalezc bo to DK, jechali pasem awaryjnym bez oswietlenia. Jakby ciezarowka przejechala troche blizej marginesu, trup na miejscu

TheSebaFr przyszedł mi do głowy np. plac do driftu, tam jak ktoś pójdzie bandą to raczej nie będzie sie ubiegał o odszkodowanie, ponieważ sam z swojej winy to zrobił...
choć nie wiem jak jest z AC, jeśli sie ma

Mowie tu o odszkodowaniu zdrowotnym, a nie oc

aaaa

z artykulu wyczytalem, ze rowerzysci nie poruszaja sie po ścieżkach rowerowych. Bardzo chciałbym poruszać się po takiej, moim zgrzytającym HT, ale w promieniu 40km od mojej mieściny takiej nie ma chętnie poczytam o nowych pomysłach polskich polityków, jest to całkiem zabawne. Ciekawe, czy z glośnymi piastami bedzie można sie poruszać po mieście po 22, czy nie naruszy to ciszy nocnej...

RinsoStraznikBushoo pisze: Ciekawe, czy z glośnymi piastami bedzie można sie poruszać po mieście po 22, czy nie naruszy to ciszy nocnej...

karzą nam zakładać katalizatory