FORUM DH-zone.com

Może klocki zatłuszczone? Nie zapowietrzone hamulce?

Dobra chłopaki bo tu się robi jakaś lipa!

Panowie co zrobic żeby klocki odtłuścić. Juz ze 3 razy przecierałem tarcze i klocki rozpuszcalnikiem i dalej lipa. Troszke mokrego na tarcze spadnie to naprawde fajnie hamuje, ledwo sie wysuszy juz cos slabo hamuje. No i czesto tak trzeszczy przy koncu hamowania (przed calkwoitym zatrzymaniem)

Zatłuszczone klocki na bank. Przeczyść tarcze rozpuszczalnikiem, a klocki przetrzyj papierem ściernym i poopalaj je nad kuchenką gazową. U mnie pomogło.

No właśnie tak podejrzewałem :/

Wypiecz je powinno pomóc

Damiannie pomóc bo pomaga :P

lepiej jest benzyną ekstrakcyjną czyscic tarcze niż rozpuszczalnikiem
rozpuszczalnik jest troszkę "tłusty"... jak sobie ręce oblejecie to nawet potem zostaje taki lekki osad, tak samo benzyna...

Ja pieprzę! Nie rozpuszczalnikiem! Najpopularniejszym rozpuszczalnikiem jest TŁUSTA benzyna lakowa! Teraz to już spieprzyliscie po całości. Jedyną opcją to kupić odtłuszczacz do hamulców, wykąpać w tym klocki i wypalić. Ale wątpię, że pomoże. I pod żadnym pozorem nie pod ogniem, bo osmolicie klocki i dalej będą tłuste! Piekarnik na najwyższą temp i pieczemy.

200-250stC ok 20min klocki i tarcza do piekarnika i ogień
A co do odtłuszczacza to może byc jeszcze Aceton (ale nie taki do paznokci )

damianksiazek9 Ta opcja w avidach jest po to żeby przy glebie (kiedy klamka się wygnie w drugą stronę) nie wyrwało całego tłoczka ze sobą,tylko co najwyżej uszkodziło klamkę:) Reszta odpowiedzi nie wydaje mi się raczej prawdziwa;] I racja że jeśli często będziesz tak "pstrykał" tym tam i z powrotem to w końcu się obrobi i będzie samo wylatywać bo toż to z plastiku jest tylko.

czyli najpierw odtłuścic, otem do piekarnika i na koniec papier scierny ?

Tak.

ja nie wiem skąd Wy macie takie dziwne teorie na temat klamki w juicy. Miałem J7 jeszcze całkiem niedawno i doskonale pamiętam że była to "pozycja serwisowa".

Ponieważ ktoś mi może nie wierzyć dzięki wujkowi google w 3 sek znalazłem odpowiedni wątek na dh-zone ( rok 2006 ) :

"- moze służyc jako połozenie transportowe ,zapobiegające przypadkowemu nacisnieciu na klamke
-moze słuzyc jako połozenie do odpowietrzania
- a takze moze słuzyc jako dostanie sie do srubki regulacji odleglosci klamki("..tylko tyle, albo az tyle.."), Słuzy to głownie jako pozycja serwisowa, czyli dostania sie do uszczelnien tłoczka, zawiasu klamki...czyli do wybebeszenia klamki."

jasiek_krk pisze:a takze moze słuzyc jako dostanie sie do srubki regulacji odleglosci klamki("..tylko tyle, albo az tyle.."), Słuzy to głownie jako pozycja serwisowa, czyli dostania sie do uszczelnien tłoczka, zawiasu klamki...czyli do wybebeszenia klamki."

W moich J5 śrubka nie chodziła w tym położeniu. Poskutkowało to obrobieniu obu łebków...

Ta opcja:
- wcale nie zabezpiecza przez naciśnięciem klamki
- w ogóle nie pomaga w odpowietrzeniu. Jak już to przeszkadza wlaśnie.
- rzeczywiście podczas rozkładania klamki dźwignię wyrywa się z korzeniami z korpusu. Dzięki temu rozłożenie klamki jest łatwiejsze.

No-handa łatwiej się nauczyć, jak sobie odklikniesz, bo nie łapiesz za klamkę...

Co do tego odtłuszcania hebli to tak:
-mam tarcze XT na alu pająku + klocki metaliczne (shimano i ebc)
-Motul power brake - odtłuszczacz (spary)
-hamulce deorka i saint

I teraz pytanie, co pokolei zrobić, bo widze że wzcesniej jakieś sprzeczki sie proobiły. Każdy miał inne zdanie.
Ja bym zrobił to w ten sposób że:
1. tarcze bym tym motulem spryskał i przetarł szmatką po jakims czasie, 2.klocki spryskał i potem także przetarł
3.klocki do piekarnika
4.papier ścierny i okladziny troche przetrzeć.

Ja robiłem teraz tak:
Tarcza:
Psikam odtłuszczaczem (na bogato), czekam, aż odparuje, drobnym papierkiem ściernym lecę po tarczy, psikam jeszcze raz (na bogato)
Klocki:
Wrzucam do miski, zalewam odtłuszczaczem, mieszam, wylewam odtłuszczacz, przecieram papierem, wrzucam do miski, zalewam odtłuszczaczem, wylewam odtłuszczacz, do piekarnika na 20-30 minut, opalam nad palnikiem gazowym (klocek do góry!), przelewam rozpuszczalnikiem, przecieram papierem, przemywam rozpuszczalnikiem.

W ten sposób uratowałem teraz BBB półmetaliczne i jest idealnie. Przy oryginalnych żywicznych Shitmano nie wiem, czy się uda, one mocno tłuszczem nasiąkają. Na pewno nie można ich wypalać nad ogniem, bo same się zapalają.