FORUM DH-zone.com

podłącze się do tematu .
Jak można zabezpieczyć stalowa ramę od środka (ns bitch) ?
I czy warto skakać na takiej ramie do wody ?

Ej no bez przesady przecież te ramy tak nie gniją, żeby doszło do takiej sytuacji że ty skaczesz a ona sypie się jak piasek

Nie no nie gniją jak blacha w samochodzie ale ten rdzawy osad jednak mógłby się nie sypać i nie pojawiać.

Zabezpieczyć sztycy się nie da bo każde zabezpieczenie wytrze. Chyba że zrobisz podsiodłówkę oversize, zabezpieczysz i wstawisz na stałe aluminiowa tuleję.

a jakby na sztyce smaru i wcisnąć ja na maksa i zacisk mocno skręcić?

BlackForest pisze:Jak można zabezpieczyć stalowa ramę od środka (ns bitch) ?

Nie wiem czy to dobry pomysł ale spróbuj pozatykać wszystkie otwory w ramie jakąś dobrą taśmą która nie odejdzie pod działanie wody ale gumą czy coś. Do rury podsiodłowej mógłbyś wrzucić np gumową kulke która ciasno wejdzie.

Ja bym nic nie dawał tylko po prostu skakał do wody
Potem ewentualnie kompresorem przeczyścić i zostawić na słońcu.

jeżeli już chcesz tak rygorystycznie kombinować to proponuje użyć kleju na gorąco

już zapoźno , sztyce walnąłem smarem , po skokach , wyciągnełem ją i wodę wylałem ;D

Przypominam że matal ma tendencję do lekkiego pokrywania sie rdza lub śniedzieje, ale ta warstwa w środku tej rdzy lub zaśniedzenia tylko chroni ramę przed dalszą korozją. zatem po co to w ogóle ruszać ?

Rdza na żelazie czy stali ma tendencję do obsypywania się więc element gnije coraz głębiej. Ale w przypadku osadu na rurze nie ma to większego znaczenia... na spawach trochę mi się to mniej podoba bo tam i woda stoi dłużej i ogólnie bardziej newralgiczny punkt jest.

Ja jak kupiłem Surge'a, to bodajże w papierach ramy było napisane, żeby zabezpieczyć ją środkiem antykorozyjnym. Najlepszy wg mnie byłby spray do konserwacji elementów zamkniętych w samochodach. Ten spray jest z wężykiem. Wkładasz go we wszystkie otwory i psikasz. Powinno pomóc.
Ja moim Surgem nie skakałem do wody, a po roku nawet dosyć mocny osad rdzy się zrobił. Widocznie to wina wilgoci w powietrzu.

W starej ramie zrobiłem tak, że nalałem odrdzewiacza do rury podsiodłowej. Ładnie wyczyściło ze rdzy, problem w tym że jak odwróciłem rower żeby wylać ten odrdzewiacz, to trochę mi spłynęło na tylne koło i wyżarło lakier... Ale ogólnie sposób godny polecenia.