Strona 2 z 2

: 07.07.2012 14:54:48
autor: Fonika
Dzięki wszystkim, jestem pewna, że będzie dobrze slużył :)

Siodełko po kilku jazdach podniosłam jednak kilk cm, bo ramka jest dość niska. Mogę też oficjalnie powiedzieć, że na pewno nie uderza o oponę nawet przy dobiciu dampera, bo niestety taki niefortunny wypadek mi się zdarzył ;).

Miękka sprężyna do boxxera zamówiona, jutro założę też coś lekko twardszego z tyłu, żeby Vana nie wykończyć i w przyszłym tygodniu w góry na testy :D.

Lestat - myślałam o X-fusionie, ale mam pare fajnych części zalegających w szafie dzięki którym mogę Vana R lub DHX'a 3.0 przerobić na 5.0, a więc załatwić dobry damper niskim kosztem, co teraz jest dla mnie dość ważne...

AveFreeride - Wszystko, zmieniony jest tylko amortyzator i korba (w cane corso była mufa 73, a tutaj 83, więc nie było wyjścia ;))

: 10.07.2012 14:18:30
autor: raider1997
No nie wiem czy brzydki. Jak dla mnie kolorystycznie wszystko gra ;]

: 19.07.2012 08:40:03
autor: Jergus
Pieknie się prezentuje, linia znacznie przyjemniejsza dla oka niż CC - myślę że jeździć też będzie dużo lepiej no i w końcu widelec z porządnej stajni :)
Możecie mi powiedzieć gdzie Omeny są spawane ?

: 27.07.2012 16:09:51
autor: Fonika
I już po pierwszych testach w Czarnej Górze.
Omen prowadzi się fenomenalnie, pięknie lepi się do podłoża, na samej górze przy ostrych zakrętach usianych dziurami i kamieniami spisywał się świetnie. Bałam się w sumie dwóch rzeczy - usztywniającego się zawieszenia przy hamowaniu i walenia korbami po kamlotach, bo omen dość mocno zbliża się do ziemi, a sainty niestety mam dość długie. Na szczęście dziury i kamienie nie byly nam straszne i omen świetnie wszystko wybierał, a pedałem udało mi się zahaczyć chyba tylko raz na własne życzenie ;). Dla mnie bomba, prowadzi się dużo lepiej i pewniej niż Cane Corso.

Boxxer za to dość dziwny mi się wydał, koniec skoku ma strasznie twardy jak na sprężyne, ostatnie 3cm w ogóle nie wykorzystuje mimo najbardziej miękkiej spręzyny (srebrna). Rozumiem przy zwykłej jeździe, ale przy lotach 6-7 metrów mógłby się czasem ugiąć :). Podejrzewam, że jest to wina siedzącego w nim elastomera...
Poza tym w końcu koniec z nurkowaniem (moje poprzednie 66 i 888 bardzo to lubiły :P), nie gubił się, pracował przyzwoicie, ale chyba jednak praca foxa bardziej mi odpowiada.

Jeszcze pamiątkowa fotka :P
Obrazek