Strona 2 z 2

: 24.08.2012 19:51:19
autor: boogiel

: 25.08.2012 14:38:44
autor: =Pietr3k=
Wypowiem się z ekonomicznej strony, bo w uczciwość samorządowców i władz nie wierzę ani trochę :!:

Znak ostrzegawczy "Uwaga piesi" w newralgicznych punktach w zatłoczonych miastach poziomy (duuużo tańszy od postawienia znaku i nawet bardziej widoczny) dużo bardziej zadziała na wyobraźnię, niż odgórny zakaz, który wymusza dodatkowo stworzenie systemu kontroli prędkości.

Wszystkie te durne pomysły tworzy się z kieszeni podatników. Nikt z władz nie dba o obniżanie kosztów :!:

Dbanie o bezpieczeństwo to taki prospołeczny temat, na którym łatwo przyciąć kasę. Chyba najłatwiej...

Podam przykład z życia... Pan X z samorządu miasta wpadł na pomysł stworzenia jakiegoś ograniczenia, które wymaga postawienia znaków.
Miasto ogłasza przetarg ograniczony. [...]
Pan Y, który także działa w samorządzie razem z X, informuje swojego znajomego Z (wykonawcę tego typu usług), że jeżeli przekaże mu część zysku z postawienia znaków, to pomimo nawet najdroższej oferty, właśnie jego wybierze do wykonawstwa.
Znaki zostają postawione za najwyższą kwotę, której mieszkańcy i tak nie zweryfikują.
Na moim osiedlu w Piastowie udowodniliśmy dokładnie ten sam schemat działania przewodniczącemu, który niemal naciął mieszkańców jednego bloku na kwotę 100.000zł za wykonanie termomodernizacji.
Na każdym szczeblu władzy to się odbywa i w ciągu ostatnich dwóch lat jest wręcz wysyp takich przekrętów :!:

W Warszawie wmówiono ludziom, że przebudowa odcinka Wisłostrady musi kosztować 1.000.000.000zł. Każdy przyjął, że to "musi tyle kosztować", a to wierutne kłamstwo. Przy takiej kwocie miliony złotych trafiają do ludzi z administracji i działaczy rządowych.

: 27.08.2012 09:00:08
autor: MiP
ari4 pisze:Oj żebyś się nie zdziwił. Może im się nie chcieć, ale za to jaka łatwa kasa dla nich...nieprawdaż? :x
Kasa idzie gdzieś wyżej, nie do ich komendy. I sumie nie mają chyba nic z tej kasy. Co do chęci to zależy od miasta, ja w małym żyje. Mi nigdy nie zwrócono uwagi za jazdę po chodniku, czy po pasach, czy bez świateł, odblasków, wszystkiego innego. U mnie czasem dzieciom zwrócą uwagę. Mówię o sytuacjach jak stoją na światłach i się przejedzie po pasach przed nimi, czy też stoi drogówka i się jedzie chodnikiem. Więc jestem prawie pewien, ze u mnie nikomu nie będzie chciało się mierzyć prędkości. Choć i może nie tylko o chęci się rozchodzi - mam w mieście w większości normalnych policjantów.

Edit: shit, to tylko o Sopocie, nie? Mam coś z dupą i głową, że zrozumiałem, że to na cały kraj.

: 27.08.2012 09:12:37
autor: freed
Smigam tą ścieżką bardzo często i ze średnią 35km/h ( czasami 40 ) nie zamierzam zwalniać, bardzo często zdarza mi się przytrzeć kogoś barkiem i nie robię sobie z tego nic. Nie mogli wziąć przykładu z gdańska,gdzie miasto naprawdę zrobiło udogodnienia dla rowerzystów + masa nowych ścieżek itd...

Fakt faktem ta ścieżka jest naprawdę niebezpieczna,ale kurde odcinek od brzeźna do jelitkowa ma grubo ponad 5m szerokości i da się spokojnie wyprzedzać itd... poza tym taka szeroka ścieżka działa ludziom na wyobraźnie,nie wchodzą na nią itd... W sopocie nie ma miejsca więc uważam,że powinni zostawić scieżke gdzie jest tylko ją poszerzyć,a dla pieszych zrobić deptak na plaży. Miasto jest bogate,stać je. A nie sory,nie zrobią tego,bo przecież rowerzyści nie zatrzymają się w okoliczych barach i restauracjach.


Zaraz idę na rower pobić rekord prędkości ścieżki,może jest już fotoradar to pochwalę się zdjęciem.

Dodam do tego,że te "pierdolone" trójkołowce które są wielkości malucha jeżdzą po ścieżce w przód/w tył dzieciaki tym szaleją,nie umieją sterować,wpadają a ludzi,ale to my jesteśmy problemem. Wierzę w swoje umiejętności i ufam swoim hamulcom, nie będę tolerował takiego łgarstwa.

: 27.08.2012 09:18:52
autor: EZrider
freed pisze:Zaraz idę na rower pobić rekord prędkości ścieżki,może jest już fotoradar to pochwalę się zdjęciem.
Masz mój miecz.

: 31.08.2012 09:24:02
autor: komarek

: 31.08.2012 10:08:20
autor: muras
freed pisze:Wierzę w swoje umiejętności i ufam swoim hamulcom
coś nie za wysokie te umiejętności skoro:
freed pisze:bardzo często zdarza mi się przytrzeć kogoś barkiem

Nie pomyślałeś że to właśnie przez takich "inteligentów" są takie ograniczenia wprowadzane ? Też jechałem tamtędy wiele razy i jakoś nigdy nie czułem potrzeby popierdalania tam zam ze średnią 35 km/h. Motocykliścii mieli kiedyś taką akcję "jeździj szybko tam gdzie wolno" może warto by przenieść to na grunt rowerowy.

: 31.08.2012 11:22:47
autor: pietryna
muras pisze:Motocykliścii mieli kiedyś taką akcję "jeździj szybko tam gdzie wolno" może warto by przenieść to na grunt rowerowy.
W Polsce niedługo nigdzie nie będzie dało się jeździć szybko chyba że najdroższych na świecie, zapłaconych z naszych podatków a mimo to płatnych autostradach...