FORUM DH-zone.com

Gościu, 200/200 jest do zap*******nia po górach a nie latania, kup coś koło 170 skoku bo zwinniejsze,jedno półka lżejsza, normalnie będzie jeździć. Nie,nie musi być po równo, mogą być małe różnice ale oby nie za duże żeby zawiecha nie wyglądała patologicznie jak np Dirt Jumper w Konie Stinky (są tacy...) więc jak będziesz mieć np jakieś 66 180mm a z tyłu 170 albo na odwrót to świat się nie zakończy. FRmaniak tylko byś narzekał, nikt nie twierdził,ze BH to idealna i niska rama no ale w tym budżecie masz stare Gianty które pękają jak Kony tylko zrobione z ciasta. Ja bym proponował szukać jakiejś wyższej ramy Enduro/AM bo polatasz sobie coś a przy okazji z przerzutką gdzieś podjedziesz, amor 160-180 tam ładnie siądzie i wszystko powinno być ok

Ja nie narzekam, tylko uważam że na rynku jeśli chodzi o ramy do Fr to są 2 przedziały cenowe, Do 500zł i od 2000zł, pomiędzy nic się nie kupi.
Do 500 to można kupić sztywniaka, albo Signa i myśleć jak go ogarnąć żeby jeździł, albo wydać 2tys na coś pokroju Wisha, Sody czy WirldCarda.

Jest też coś takiego jak kompresja. Zawieszenie wcale nie musi domykać na każdej chopie i jakoś katastrofalnie bujać, chociaż big hit i tak i tak buja, ale da się przeżyć. Big Hit 2007 w rozmiarze S wcale nie jest taki duży. I z tego co słyszałem to przeznaczenie tej ramy to bardziej FR niż DH tyle, że ma dużo skoku. Przy tej kasie nie ma lepszej ramy do nakurwu, z przodu jakieś 66 i freeride-ówka jak znalazł. Prawdą jest, że na wycieczke dłuższą jak 20 km to tym rowerem będzie słabo, ale chociaż pójdzie w łydy ;]

Po przemyśleniu , przedniej przerzutki nie będzie. Jeden blat mi wystarczy. Czyli 170/70 lub 180/170 jest dobre a 200/200 to za dużo ? Bo trochę namieszane jest Czyli polować na Big Hita ?

KMtown pisze:Czyli polować na Big Hita ?

Jeśli nie zamierzasz latać dirtowych hop które BH by po prostu zjadał, to możesz brać. Rama ma swoje wady, ale wbrew opinii niektórych forumowych teoretyków jest dość skoczna, nawet z damperem 222/70 czyli skokiem lekko ponad 200. Zawieszenie jest progresywne, typowo pod fr.
Na upartego możesz oczywiście na niej skakać dirty i robić tripy po 90km, ale jedno drugie przetestowałem na sobie i odradzam

Jakby udałoby się kupić ramkę bez dampera (2006-2008 warta 700-850zł zależnie od stanu) to można szukać jakiegoś dhxa czy swingera w rozmiarze 216/63. Zostaje niecałe 190mm skoku i trochę "lepsza" (kwestia upodobań) geometria. Z jednopółką 170-180mm wyjdzie całkiem przyjemny set.

Dzięki wielkie , już wiem na co polować BH 2006-2008

commencal supreme fr, ja za mojego z 2006 roku dałęm niecałego 1000 z damperem fox van r

Wezmę go też pod uwagę

...only giant reign...jaki by nie był jest idealny do wszystkiego...170???reign x ma 170 tylko ze ponad 2000pln....

mixxx180 pisze:commencal supreme fr, ja za mojego z 2006 roku dałęm niecałego 1000 z damperem fox van r

...hmmm...nie pękały???

A znasz coś co nie pękało ?

FRmaniak pisze:A znasz coś co nie pękało ?

Big Hit drugiej generacji? Tysiące tego jeździ, a w życiu widziałem może ze 2 egzemplarze z jakimiś ryskami/pęknięciami - i to po 5-7 latach katowania.
Zresztą mój były egzemplarz kilka takich errorów przeżył, że nie wierzyłem, że rower w jednym kawałku będzie, a nic mu nie było.

A ile widziałeś pękniętych Demo, Glory, Summonów czy Commencali?

Dużo więcej
Jeśli chodzi o Big Hita to łatwo znaleźć ramę lżejszą/lepiej pracującą/z lepszą geometrią/ładniejszą itp. itd.
Ale mocniejszą? Ciężko. Konstrukcja prosta jak cep, grube rury z dobrej jakości alu, solidnie pospawane. Trzyma się mocno przez długie lata ostrej jazdy.

commencal supreme fr z 2006 ma wadliwe miejsce pod wachaczem, ale wystarczy dospawać tam trochę i jest ok

pomysl o starym giancie faith, sprzet nie do zajezdzenia a mega rama, mialem 5-6 lat temu i swietnie mi sie jezdzilo ;p albo doloz cos i moze transition dirtbag?

A ile może kosztować transition dirtbag ?