Strona 2 z 3
: 31.12.2013 16:44:31
autor: KubaLa
A to coś nie doczytałem

12 letnia opona... Faktycznie prawie nówki. Ja kupiłem regenerowane bo ciężko mi było dostać używki po 2010 roku...
: 31.12.2013 17:18:01
autor: EZrider
Tak się w Polsce kupuje opony, dlatego właściwie nie ma kogo spytać poza garstką o rzetelne recenzje nowych opon.
Po osiedlu się przejdę to jak ktoś ma DOT na wierzchu to są ponad 5 lat, łyse, 3 różne modele na jednym aucie, Nexeny, nalewki, chinole itp.
A potem płacz o to, że na drodze kogoś postawiło w poprzek i zabił rodzinę z dziećmi.
Re:
: 01.01.2014 13:55:06
autor: easy_rider_1
KubaLaPL pisze:A to coś nie doczytałem

12 letnia opona... Faktycznie prawie nówki. Ja kupiłem regenerowane bo ciężko mi było dostać używki po 2010 roku...
Stan bieżnika jest dobry, guma nie jest sparciała / popękana. Brak bąbli / wybrzuszeń, opona nie była "naprawiana", koła wyważone, ciśnienie prawidłowe.
Więc czego Ty chcesz żeby producent dał Ci na papierze że jak laczek jest w stanie jak wyżej to możesz na nim cisnąć 20 lat... kto ma w tym interes
Lepiej i bezpieczniej podać do informacji że "oponę należy traktować jako niezdatną do użytku po dwóch / trzech latach" i interes się kręci no bo po co użytkownik ma zawracać sobie głowę kontrolowaniem w jakiej kondycji są opony na których jeździ skoro i tak je wymieni

: 01.01.2014 14:57:39
autor: EZrider
Zajmuję się (również na studiach) akurat takimi rzeczami, o ile 2 czy 3 lata to jest absolutne minimum przy założeniu, że warunki wynikające ze stylu jazdy, samochodu, warunków na drodze, składu tego po czym jedzie opona (dziwne sole drogowe) o tyle 12 lat to już przy leżeniu w ciepłej suchej piwnicy da odczuwalny efekt.
Skoro komplet dobrej klasy opon które zachowują się godnie w każdej sytuacji dla samochodów które jeżdżą powiedzmy do 180-190 km/h kosztuje w okolicy 700-800zł to spokojnie można to podzielić na 6 czy 7 lat i uzyskać mniej niż 150zł wydatku rocznego za spokój i bezpieczeństwo.
Dla mnie to daje radę. Peace.
: 01.01.2014 19:35:33
autor: easy_rider_1
Kwestia kto ile jeździ km i km/h
Nowe opony już przerobiłem, pierwszy sezon ok. drugi sezon z boku wyskoczył bąbel, z gwarancji nici bo "to jest książkowe najechanie na krawężnik" oczywiście po krawężnikach i dziurach nie jeżdżę.
: 01.01.2014 21:51:45
autor: ballantines
Od siebie polecam Nokian WR A3 ale niestety nie wychodzi w rozmiarze 195/65/15. W drugim aucie mam WR D3 195/65/15 (800zł komplet dot3513) i odczucia może mam złe ale A3 lepiej trzyma na boki a D3 ma lepsze właściwości przy przyspieszaniu i hamowaniu. Btw opon zimowych starszych niż 5 lat. Ludzie to jest już bieżnik twardości opon letnich. Lepiej kupić mniej markową oponę nową niż super markę dwunastoletnią! Co za tendencja.
: 02.01.2014 00:33:38
autor: GgG
To jakiś mega frykas to nie jest, podobno (zaznaczam podobno, opinia z 2 zakładów wulkanizacyjnych gdzie sprzedają też używane opony) frigo po 2-3 sezonach nie jest już tak samo skuteczne, ta guma jest jakaś nie teges.
Osobiście zostałem postawiony przed faktem dokonanym i w moim samochodzie mam nalewki polskiej produkcji, wzór bieżnika na pewno jakiejś znanej i dobrej opony
na prawie 2 tonowy samochód z napędem na tył nie mam podstaw do narzekań, mój brat i tato którzy z zawodu są kierowcami też twierdzili, że opony bardzo dobrze trzymają się drogi.
Jak ktoś robi na zimówkach jakieś 5tyś, jeździ w większości po mieście lub po dobrych drogach poza miastem to nie widzę problemu w kwestii jazdy na nalewkach.
Choć wiadomo, wolałbym jakieś topowe nokiany, miszelinki..

: 02.01.2014 00:57:15
autor: KubaLa
Ja Ci powiem, że własnie z powodu agresywności bieżnika wybrałem nalewki - mieszkam na wsi. Do tego faktura czyli zwrot VATu i odliczenie od dochodowego. Opona mnie wyszła ok 100 zł/szt

205/55/16. W takiej cenie używki dobrej nie da się znaleźć

: 02.01.2014 01:07:33
autor: GgG
No i co nowe to nowe, ja już miałem przeboje z używanymi oponami, zimowe nalewki spisują się bardzo dobrze. Indeks prędkości do 160km/h, więcej nie potrzeba, mięska sporo, żyć nie umierać.
http://www.youtube.com/watch?v=U-3Qrbl6-1k#t=61 trzeba pamiętać że dobre opony to nie wszystko, po prostu trzeba się pilnować.
: 02.01.2014 17:44:25
autor: babolfr
Ja miałem przez jeden sezon nalewki w busie, i 2 z 4 sie rozleciały, w jednej powychodziły druty, tak że straciła szczelność, w drugiej odkleił się bieżnik. Zrobiłem na nich ok 40k-50k km. Nigdy więcej tego syfu
: 02.01.2014 17:47:16
autor: KubaLa
Ja na swoje mam dożywotnią gwarancję na odklejenie się bieżnika i 3 lata na pozostałe uszkodzenia. Czemu nie reklamowałeś?
: 02.01.2014 19:51:33
autor: babolfr
No tu akurat moja wina, bo gdzieś paragon zgubiłem.
: 02.01.2014 20:02:48
autor: GgG
Tylko że Ty robiłeś duże przebiegi i u Ciebie nie było by tak odczuwalne jakbyś kupił nowe markowe opony. W moim przypadku prędzej mi samochód przegnije dwa razy niż zrobię tyle kilometrów na zimówkach.
Re:
: 15.01.2014 18:23:38
autor: grindz0ne
KubaLaPL pisze:Ja kupiłem za 160 zł/szt regenerowane opony i jestem zadowolony. Jak jeździsz głównie po mieście to bym się nie spinał.
Powiedz na jaką felę potrzebujesz lacza.
Polecam tanie i solidne a zarazem ekologiczne oponki z Targum model Winter 3 wzór bieżnika Michelin Alpin A2
http://www.opony.com.pl/testy-opon-zimo ... =2,42,1202
Mam je w wersji 185 /65/R15 komplet za 436zł z kurierem

: 15.01.2014 19:15:13
autor: KubaLa
Rozmiar jak do malucha

Ja brałem 205/55/16 więc od razu cena w górę

Teraz jeszcze jakieś 2 muszę kupić 195/70/15 ale z indeksem C.
: 15.01.2014 21:22:53
autor: EZrider
Sam taki mam, a auto pare maluchów zmieści.

Nie kumam tej nowej mody wkładania opon 205/16 do aut które przy 1100kg mają 90 koni. Szkoda przyspieszenia.
: 15.01.2014 21:52:12
autor: KubaLa
No nieco więcej koni, a przede wszystkim momentu dużo

Diesel power :>
Do tego hamowanie skuteczniejsze.
: 15.01.2014 22:07:09
autor: GgG
EZrider - mam 1.8tony 130km z czego pewnie trochę zdechło i teoretycznie na lato powinienem mieć 235, rajdówka to nie jest że ma mi przyspiszać:)
: 15.01.2014 23:22:24
autor: Paul
Skuteczniejsze hamowanie na szerszych oponach zimą? coś mi się nie widzi ta teoria, nie lepiej mniejsza powierzchnnia = większy nacisk a tym samym mniej uślizgu?