Strona 2 z 2

: 30.10.2014 10:14:38
autor: frango
Jak wiadomo, nawet najlepsze ubezpieczenie, nie ochroni roweru przed kradzieżą (czy też jego właściciela). Poza tym, ubezpieczyciele żądają wysokich składek, bo roweru łatwo się pozbyć.
Jak wiadomo, najlepiej zabezpieczyć się przed kradzieżą, zamiast potem wkurzać się i walczyć o wypłatę ubezpieczenia.

: 30.10.2014 11:31:34
autor: SegatiV
Mi jeszcze nigdy - odpukać w niemalowane - nie ukradli roweru, ale jak Boguś napisał nigdy nie zostawiłem roweru bez opieki, jak byłem sam, a musiałem iść do sklepu to wchodziłem z rowerem, jak nie pozwalali to dziękowałem i szukałem dalej. Ot, cała filozofia.

Miałem jednak kiedyś przygodę, z 5 lat temu, kiedy banda 17 latków - 6szt - zaatakowała mnie i mojego kolegę, grozili mi nawet nożyczkami, ale udało się dać w mordę z kasku, potem wtrącili się przechodzie i było po sprawie, mniej szczęścia mieli moi kumple wracający z trasy, z bramy wypadło 4 typów i bez niczego zaczęli ich kopać ect. ukradli oba rowery, z czego tylko jeden się znalazł. Inny przypadek to taki, że gościowi też zrobili "dziesione", ale to były jakieś głąby bo przytargali go po kilku dniach do lokalnego sklepu rowerowego w którym każdy się zaopatruje/serwisuje i się "znamy", Mirek, właściciel sklepu to równy gość, zagadał ich po czym poszedł na przód sklepu i zamknął rolety antywłamaniowe i zadzwonił na policję :D

Więc panowie, zazwyczaj mamy do czynienia z niezbyt inteligentnym przeciwnikiem, nie dajmy się takim typom.