kona to shit

Burning
Posty: 751
Rejestracja: 29.08.2004 14:43:17
Lokalizacja: Wszawa (Stara-Milosn
Kontakt:

Post autor: Burning »

wuasnie - drag kosztuje grosze, a wspawka pod tarcze dziala :] a w konie zamiast za wspawke placi sie za firme
S> Tioga Factory DH 2.1 Pro (przod i tyl) <- 90zl/sztuka
erenes
Posty: 1328
Rejestracja: 19.04.2004 06:49:51
Kontakt:

Post autor: erenes »

Wkurzają mnie takie pierdy. PIERDY!

niektóre "hardcorowe" ramy po ponad 1000$ mają w gwarancji wady producenta wpisane, nie ma mowy o "zuzyciu ramy" Jeden może jeździc spokojnie, inny trialowac inny wrzucic monstera a inny skakać na płask z widelcem bruisera, inny jeszcze walic niedoloty na dirtach. Wszystko peka, tylko pytanie po jakim czasie. Zmęczenie materiału. Nie ma niezniszczalnych. To tak jak samochód wyscigowy. Nikt nie zagwarantuje że podowzie nie rozwali sie po xxx rajdach off-road. A może pęknie na pół?

A pisac że marka jest shit po 1 pekniętej ramie ??
za bardzo bierzesz to do siebie, myslałeś że masz fajną rame
i sie zawiodłeś? szkoda. Trzeba byc bardziej swiadomym produktu który sie kupuje. Jeździsz sportowo lub zamierzasz lub moze katujesz jak jesteś na tym forum. To nie przejażdzki xc w lesie (nie tylko od pedałowania maniakom on-roaad xc kulturytom cżesci pękają), niedzielnym kierowcom też pekają. To jest produkt a nie produkt niezniszczalny. Jest liczony miedzy waga wytrzymałoscią i niską ceną końcową dla producenta. Klient jest tylko odbiorca. Otrzymujesz produkt a omamili cie całą masa naklejek, reklam- a przedewszystkim omamili Cie rowerzyscie- inni klienci którzy omamieni sa marką KONA nie wiadomo czemu. Może do podświatomy wpływ automatyzmów i czynników podprogowych w reklamach? Masz ramke. Jest z alu. A jakie dali Ci opakowanie i sprzedali slogany - przekonasz sie.
Powodzenia ze ski-teamem życze by Ci wymienili. Doilnuj bys dostał z powrotem ta peknieta. Jak ja pospawają i powiesza w ski-teamie na sprzedaż za 700stów gnęb ich bo jakim prawem? Męcz ich męcz. powodzenia :)
dupa.
erenes
Posty: 1328
Rejestracja: 19.04.2004 06:49:51
Kontakt:

Post autor: erenes »

gwarancja róznie ma na imie. Wszystko zależy od interpretacji zapisów umowy, chęci wszystkich pośredników od sprzedawcy po producenta w egzekwowaniu nalezneych klientowi swiadczen tak jak klient sobie zyczy. Jestes tylko klientem i aż klientem. Egzekwuj swoje. Obys nie musiał bardzo formalnie straszyc sądem itp.
dupa.
Krzywy
Posty: 6655
Rejestracja: 19.04.2004 15:58:45
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Krzywy »

erenes, rozumiem ze peka, od hardocrowego napierdalania. ale od naprawde lajtowej jazdy i zalozenia hamulca to juz przesada. ile on mial tego hayesa? tydzien :P

poza tym wlasnie o to chodzi, zeby pokazac ze ramy kony nie sa niezniszczalne i jakies super tylko ze przecietne!! i nie jest to jedyny przypadek, mowie jeszcze raz :P
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
Inur
Posty: 1985
Rejestracja: 25.04.2004 11:49:41
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: Inur »

kumplowi tez stinky peka przy wahaczu ale w jego przypadku jest to w miare uzasadnione jazda choc koles wazy naprawde niewiele... :|

moim zdaniem takie firmy nie moga pozwolic sobie na bledy w produkcji lub zanizenie jakosci, jednak takie rzeczy wychodza na jaw coraz czesciej - niedawno byla sprawa z rocky mountain, teraz manitou popierdolily sie stance i shermany w wersji OEM (opona uderzala w korone kiedy widelec sie dobijal).

prawda jednak jest taka ze nie ma niezniszczalnych ram... i kazda mozna nazwac gownem bo pekla tu czy tam, z tego lub innego powodu. ludzie kupujac sprzet drozszy nie zwracaja uwagi na to, ze niekoniecznie jest on wytrzymalszy (przeciwienstwem jest np dragstar). no szczerze mowiac to wszystko peka. zalezy tylko od jazdy. nie dotyczy to jednak tego topicu bo takie rzeczy zdecydowanie nie powinny sie dziac :)
www.trialshop.pl
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości