Zgodnie z obietnicą, małe podsumowanie sytuacji wierszem, i choć nie jestem wieszczem, chyba szybko to zmieszczę
LestatBiker pisze:hokus pokus, czary mary, krzywe tarcze i pedały,
zgięta laga, oraz kółka, łyse kapcie, pękła półka,
oczka w ramie pomiażdżone, w nich pancerze spierdol***,
wszystko smarem upaprane, musi być zaczarowane!
to nie klątwa jest wyśniona....
To jest rower blackdemona!
Choć to burdel jest kosmiczny, wyszedł całkiem dynamiczny,
Wnet blackdemon jak natchniony, uknuł plan upośledzony
Że na aukcje wrzuci grata, będzie to niewielka strata,
Czy pozwoli mu mamusia? lepiej wkrecić w to tatusia!
Z jego konta wystawiona, kupa śmiecia utajniona,
Stare fotki ukazane, wszystko nowe! Opisane!
Aż pewnego dnia pięknego, Killo szukał czegoś małego...
Małej zwinnej maszyneczki, dla swej przyszłej wybraneczki,
Więc wzbogacił blackdemona, a ten nabił go w kondoma,
Tysiąc dwieście mu zapłacił, czym blackdemon się odpłacił!
Stary rupieć co sie sypie, co sie tylko da zużyte...
Zasiadł więc do komputera, już dh-zone sie otwiera,
Dział skradzione, wnet do dzieła! Bo to rower dla frajera!
Gdy oznajmił wszem i w koło, jak mu smutno, niewesoło,
Tak perfidnie oszukany.... Gdzie blackdemon zakłamany?
Sadzi posty za postami! Pisał potem przez dzień cały,
aż mu jaja posiwiały, Z kasą czuje sie jak w niebie!
Aż z radości sra pod siebie, kupi sobie cyfróweczke!
Albo dmuchaną laleczke?
Na nic wszystkich szły błagania, Wszystkich Waści zaklinania,
Egzorcyzmy, wiersze czary, nie działają na poczwary,
Poproszono więc Admina, niech On problem porozkminia,
Odpalono banolotka, demon zdychał niczym płotka,
Lecz odradza sie na nowo, pisze mocniej, przebojowo!
I tworzy swe bzdury na nowo.....
,,Ja nie winny, Waść jest winna! "
,,Ja uczciwy, sprawiedliwy"
I tak pluł nam wszystkim wkoło, niczym pająk zakłamany...
I choć był izolowany, na nic jego poszły plany!
Killo z ojcem sie dogadał, gdy syn kłamstwa opowiadał,
Jak oszukał z konta jego, jak wrobił ojca własnego!
Rower został odesłany, szmal już został skasowany.
A blackdemon pokonany!
Pewnie dostał tęgie lanie, i tak prędko juz nie wstanie!
a z opinni tak szczodrego, uczciwego i mądrego
Zyskał miano łajna psiego.
Ja w tym czasie jadłem, piłem, Myślę ładnie wam streściłem

,
I choć nieraz sie zgubiłem, to swój humor poprawiłem
I choć było tak niemiło, wszystko dobrze się skończyło...