Piszę ponieważ sytuacja wydaje się dziwna/podejrzana, jeżeli moje przypuszczenia są błędne to z góry przepraszam.
Wczoraj tj. 17.09 na olx pojawił się czarny seryjny Scalp
na osprzęcie X0 boxxerem itd. seryjny dobrze wyposażony rower za 6850(cena dosyć ciekawa),
więc skontaktowałem się z właścicielem telefonicznie.
Mówił, że jest drugim właścicielem roweru i, że kupił go od znajomego, który też prawie na nim nie jeździł.
Na moje pytanie czy ma jakieś dokumenty do roweru odpowiedział, że raczej nie ale może coś się znajdzie
(co dziwne bo skoro kumpel kupował rower jako nowy to powinien mieć komplet dokumentów,
gwarancje, instrukcje itd.) a sprzedając koledze chyba powinien mu je przekazać.
W związku z tym, że sprzedający jest/był z Gdańska a ja mam tam ok 450km poprosiłem o więcej zdjęć roweru i ew. dokumentów.
Powodem sprzedaży roweru miała być kontuzja kolana.
Dziś otrzymałem odpowiedź, że jednak rower nie jest na sprzedaż bo właścicielowi go szkoda.
Nie wiem czy ktoś z forumowiczów zna ten rower/właściciela. W każdym bądź razie sprawa wydała mi się podejrzana więc sygnalizuję

Tak jak napisałem jeżeli moje podejrzenia są błędne proszę o sprostowanie i przepraszam.