Strona 3 z 3

: 24.01.2005 23:35:18
autor: Mokry
Bravo timmy dorze mowisz. za duzo jest teraz lansu na stokach a za malo jezdzenia. ludzie kupuja sobie drogie dech, zeby ladnie wygladala przed barem albo skocza ze dwa razy a potem pol godziny siedza na stoku.
OLDSCHOOL - sama jazda - i to powinno wystarczac. przynajmniej ze mna tak jest.

: 25.01.2005 14:11:34
autor: frirajder
"złapać deskę za nose i tail jednocześnie"
Hmmmm, to raczej ciężko. Chyba masz bardzo krótką deskę :-P

Ja jeżdże na desce od 4 lat, wcześniej jeździłem na nartach. Snowboard to jest zajebisty sport, prawie tak zajebisty jak rower.

A wszystkim narciarzom radzę sprówać deski, gwarantuje wam, że tak jak w moim przypadku, narty wydupicie w kąt.

: 25.01.2005 22:00:29
autor: Mokry
[b]frirajder[/b] eeeee glupoty gadasz.... jakbys jezdzil dobrze na nartach to bys nie dupczyl ich teraz w koncie i nie zrezygnowal

: 25.01.2005 22:06:25
autor: timmy
da się złapać - mam deskę 157 i się udało - sprawdziłem skacząc do puchu, tylko że trzeba maksymalnie przykucnąć w locie i nie zrobić przypadkiem flipa, bo jest strasznie niestabilnie:) wygląda jak skateboardowy cannonball (ale go nie chce nazywać, bo nie lubie trickowej nomenklatury - to ogranicza wolność:P)

: 26.01.2005 10:59:14
autor: Antur
Bierz deske. Ja jężdże od 6 roku życia na nartach, a od 5 lat jeżdzę na desce. Deska jest wiele lepsza. Na niej nie połamiesz nóg. Na nartach jak połamiesz nogi to nie będzesz mógł chodzić. Na desce można jedynie złamać kręgosłup, a wtedy nie musisz już chodzić...I sie nie męczysz i od razu w piach. Deska rulezz. Na snowboardzie mozna się na orczyku dobrze bawić. Ja lubie na nim kręcić 180-ki. pozdrower

: 26.01.2005 11:05:07
autor: Antur
Dobrze gadasz timmy. Mnie wkurzają pozerzy na stokach. Przyjdą w 5 ubrani w quiksilvery, burtony, analogi, GMC a setup za 25 baniek. Wbujają się na stok i idą na największe hopy, stają powyżej nich...tzn. siadają i potrafią siedzieć kilka godzin i gadać. Nikt z nich nie jeździ. Nie potrafią jeździć tylko świrować sprzętem. Ja 5 lat temu uczyłem się jeździć tydzień. W następnym roku (na setupie za 500zł) takim frajerom sypałem śniegiem w ryje i uwielbiałem szybko między nimi przejeżdżać. A oni tylko sie gapili o tak 8-O
pozdrower

: 26.01.2005 12:42:44
autor: Skylinegtr
pojeebani jesteście...tylko rower!!:p

: 26.01.2005 12:43:46
autor: Leszek rally
snowboard przynajmniej ci sie nogi nie rozjadą

: 26.01.2005 13:09:08
autor: enjoy
no jak ci sie nogi rozjada na nartach to niezla ciota musisz byc

: 27.01.2005 01:38:07
autor: frirajder
A ja do "pozerów" na stokach nic nie mam, bo niby czemu? Przeszkadzają wam?

timmy:
Zapne się jutro do deski i obadam, ale nie widzę tego.

: 27.01.2005 01:48:32
autor: frirajder
Mokry:
"[b]frirajder[/b] eeeee glupoty gadasz.... jakbys jezdzil dobrze na nartach to bys nie dupczyl ich teraz w koncie i nie zrezygnowal"

Jak na swój ówczesny wiek - 13 lat, to myśle, że sobie całkiem nieźle radziłem.

Re: narty czy snowboard

: 27.01.2005 08:17:48
autor: jasiek
ja na pewno narty i rower rzecz jasna

: 27.01.2005 08:40:13
autor: GÓRNIK
bardziej młodzieżowy to raczej snowboard, ale ja mykam od 4 roku!!! życia na nartkach:)