FORUM DH-zone.com

http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=451990
chyba nieprzyjemna sprawa..
lizzard king - jesteś zayebiście zabawny, to idź sie pobaw swoim piszczelem.. nie życze tego nikomu..

ten ziomek co do dachu niedoleciał to była ta akcjo w krankedzie 2 albo 3 chyba albo innym oldskulowym filmie , i on sobie rozjebał noge zajebisciei chyba złamał bark i ręke

Nie no nigdy nie zaliczyłem gleby mocnej(na szczęśćie) i nie zamierzam zaliczyć. Dla tego między innymi nie mogę katować tak do końca jak bym chciał bo musze mieć na uwadze to że nie mam nic na bani(oprucz daszka:P)
Ale moja najgorsza gleba to była taka że nie złapałem ręką rowerka w powietrzu i przy glebie wbiła mi się korba(zębatka) w noge...a taki wałek z tego był bo miałem straszny syf na zębatce i w chacie musiałem wygrzebywać smar z ran. Do tej pory mam blizne od tych zębów jak by mnie ktoś zszywał czy coś:/

ja uzbierałem na ochraniacze na golenie, bo juz nie mogłem zniesć widoku moich piszczeli podziurawionych pancakami :], na kask nie starczyło :P

A u mnie na nogach to blizn już nie widać:P Poprostu to jest jedna wielka blizna:/

A nie zastanawialiście się czy warto tak narażać się?? W przyszłości będą nas bolaly wszystkie kości i będziemy do końća życia jechać na środkach przeciwbólowych. Ja się ostatnio zastanawiałem z kolegą i doszliśmy do wniosku że jednak warto:D

TwojaStara, ale masz problemy i tak jak nie zginiesz smiercia tragiczną to zawsze jest apap i ta masc na bolące miejsca, tylko nie pamietam nazwy ale w reklamie mowia ze pomaga:P

TwojaStara! tak napewno beda problemu maszn ie jezdzic na rowerze ...

Ja już teraz mam rowalone jakieś coś pod kolanami nie mogę robić "żabek" na WF. Cholera jak zobaczyłem ten filmik "faceland" to mi się odechciało jeździć... Koleś był w kasku...

..ja mam tylko coś ze stawami kolanowymi, ale i tak trzymam sie i nie zwracam na to uwagi. Jak sie rozgrzeje na biku, to nic nie czuje później. Na szczęście mam ochraniacze no i ciesze sie z kasku. :P w sumie wiem jakie są granice, ale czasem trzeba jednak próbować więcej. nawet najlepszemu sie może przytrafić. :]
pzdr

No i was nie rozumiem ... nie pokazujcie .. musiscie sie liczyć z tym ze zadna zbroja nei uchroni przed głupotą czy awarią sprzetu albo brakiem umiejątnosci i zawsze cos moze niw wyjsć i mozecie sobie coś złamac...

Ja raz nie znajac trasy dokrecałem ile mogłem .. było fajnie zjechałem 85% ładnym piscykiem.. patrze z prozdu uskok no to dawaj ... leciałem ponad 5 moze 6 dych .. pech chciał ze za uskokiem były 2 ostre zakety jeden 180 a nastepny ok 100 stopni (pierwszy prawo, drugi lewo) nie było ***** to był moment wyleciąłem prze zbande i wpierdoliłem sie w drzewo (3 miesiace w gipsie od palców po jajca) i teraz mam baromtr w nodze .. przesadziłem .. moja głupota .. ale czego bym na sobie nie miał to i tak bym sie połamał i msusicie sie z tym liczyć jak jeździcie w orzechach ze pewnego dnia moze bedziecie musiali sprzedac bika zeby mie cna proteze...

Kiedy w krakowie był gośc który jeździł XC ... i nie pamietam dokładnie jak to było ale w kazdym razie jechał przes stare miasto gdzies koło UJ i nagle wyskoczyło mu dziecko .. gośc odbił kiera zeby go nei uderzyć i wyjebał tak niefortunnie ze uderzył jakos twarzą w betonową donice... ja sie o tym dowiediząłem od kumpl aktóry z nim trenował w dniu operacji która polegała na otwaorciu czaszki zeby mu ja z mózgu powyciagac ...

A gdy idziecie po ulciy moze was pierodlnac 18 kołowy TIR tak ze beda was identyfikowac po uzebieniu (moze coś zniego zostanie)

Musici sie tym liczyć ale nie mozecie o tym myśleć cąły i tyle.

Amen

orzech kosztuje 50 zeta, uzywka jakiegos 661... jak wam zalezy to znajdziecie na niego hajs, bez przesady... czasem takie tlumaczenie dobija. a ochranicze na golenie jesli wam _bardzo_zalezy_ mozna zrobic samemu (vide kryśka) wiec... trzeba chciec a nie *********

sprzedam full fejsa uvexa dh za 400 tak apropo tematu... i tak w nim nie jezdze bo mam orzecha. i moge byc dla was glupi, ale coz, amora i ramy nie mam wiec co mi po kasku

różnie to w życiu bywa - kumpel połamał rękę w 3 miejscach w tym jedno otwarte. Makabra - przeszedł 2 operacje, ma dwa stalowe pręty wzdłuż kości strzałkowej wsadzone na rok minimum, do tego rehabilitacja - gość ma z bani jazdę na conajmniej 2 lata. A wszystko przez to, że jeździ niepewnie i za każdym razem stara sie udowodnić innym że potrafi coś skoczyć czy zrobić. Osobiście uważam, że takie podejście jest godne krytyki, po cholere jeździć jak sie tego nie robi przede wszystkim dla siebie ?? Sam jeżdże FR i DH, pomimo tego że mam umiejętności skakania kilkumetrowych dropów ( które zresztą uwielbiam :)), gapów i stairgapów nigdy nie skaczę niczego nowego żeby komuś pokazać że umiem. Wole poczekać tydzień. Wtedy się przynajmniej nie wyjebie i nie bede miał urazu do miejscówki.

Kupta se ludziska kaski cholera jasna. Lepiej już zęby stracić niż mieć peknietą czaszkę

Pozdro dla wszystkich (ludzie z wawy pomóżta odbudować Dolną i Karową - 2 fundamentalne miejscówki w warszawie, będzie trudno ale damy rade)

Szczep moj kolega se tak palec zalatwil na w-fie... (serio)

Jak ja bym miał kamere przy mojej glebie zaraz po lądowaniu to byścei poumierali ze śmiechu ja się chłopaki wbiłem w ziemię i złamałem obojczyk jeszcze się kuruje

niezla gleba byla w zajawce jakiegos red bull rampage - koles sie jakos nie wybil, wylecial przez kiere i z ok 4-5metrow spadl na rece... plik sie tak nazywa "Mountain Biking - Red Bull Rampage.mpeg" i chyba go z pinka sciagnalem, w 1.05 minucie jest ta gleba...

lizzard king to co mowisz jest no nie smaczne :/ ja nie lubie sluchac o tym jak ktos sie rozwala , bo mnie to nie motywuje...eh

bleeeeee.......ja tak nie chce......

mnie tez nie motywuje, wrecz przeciwnie, ale w koncu jest temat o glebach...

mnie ani nie motywuje, ani nie zniecheca, po prostu znam moje granice straram sie ich za bardzo nie przekraczac, ale wiadomo, ze jak za duzo adrenaliny to i głupoty do głowy przychodzą :]