Strona 3 z 3

: 04.05.2005 03:18:52
autor: slayerek
choody.com ma racje... tez bym sie nieubiegal ( i w sumie sie nieubiegalem ) ;]

: 04.05.2005 03:31:49
autor: 3,143k4r2
Takich obrazen ja nawet nie kwalifikuje do leczenia i szycia. Wychodze z zalozenia ze sie samo zagoi i bedzie fajna blizna. Czytajac to stwierdzam ze za wszelkie takie akcje mialbym juz niezla fure :) A ja glupi odpuszczelem ECH. Nawet jak uczylem sie troszke trialu w mlodosci i skakalem po budowach upadlem niefortunnie z 0,5-1m i uderzylem noga o pustaki. CO sie okazalo ? Ze wbil mi sie w noge pret od fundamentow taki ok 1,5-2 cm srednicy i zatrzymal mi sie na piszczelu. Nawet wtedy nie poszedlem po odszkodowanie, ba nawet tego nie zszylem, zroslo sie samo, ale jest mega CH..wa blizna.

: 04.05.2005 04:19:25
autor: groochas
piekarz, niektóre rzeczy sie leczy :) naprawde :)

: 05.05.2005 21:41:22
autor: kq
no tak..
- jedni są ubezpieczeni i nie chcą kasy
- drudzy biorą kasę za każde rozcięcie

i są jeszcze trzeci:

- co nie są ubezpieczeni, a chcą kasy :(

co za świat, eh :D

: 05.05.2005 21:53:30
autor: Simek
przedwczoraj ostro wyglebiłem.. okazało sie że mam odbity miesień ( bark) czy moge ubiegac sie o kase? bo w sumie niewiem,stałeo uszczerbku na zdrowiu raczej nie bede miał.. więc?

: 06.05.2005 17:10:41
autor: MrDiggy
wydus ile sie da

: 06.05.2005 17:16:04
autor: Krusherd.dk
a jeśli chodzi o ucieczke z kraju, zapraszam do Danii
10 razy więcej płacą, matka zarabiała w Rydygierze (kto z krakowa to wie) niecałe 2tyś a teraz 20tyś, świat jest dziwny co :D ?
a jeśli chodzi o warunki do jazy nie jest tak najgorzej chociaż największa góra coś koło ~100m n.p.m :P

: 06.05.2005 17:52:57
autor: Adams
Ubezpieczony jest "prawie" kazdy tylko o tym nie wie. Jesli rodzice placa ZUS to dzieci sa automatycznie tez ubezpieczone - na mala kwote ale sa.
A co do brania kaski za urazy. Z Twojej winy czy tez nie. To nie branie to tak jak placenie za hotel i za fajny pokoj i spanie na kocyku na podlodze obok lozka:-)
Placi sie skladki wiec nawet za mala szkode ma sienormalne prawo do odszkodowania. Jak ktos wie jak liczone sa skladki i jakie sa z tego kokosy to nie ma skrupulow do ubiegania sie o odszkodowania. Mnie na statystyce aktuarialnej (wyliczanie skladek i finanse zakladow ubezpieczeniowych) uczyli tego i owego. Powiem tak: Wydzierajcei ile sie da bo i tak oni zedra z Nas wiecej - taka kapitalistyczna prawda.