Strona 3 z 3

: 01.11.2005 18:22:29
autor: andrut
taa wiem gdzie , zawsze po deszczu są tam błota(na lądowaniu) i idzie dośc fest ujechać!! też tam prawie raz walnąłem , hopka fajna

: 01.11.2005 19:20:26
autor: mokwa
a ja mialem siodło setlaza w banan tak 0k 50 stopni trza na bmxowych jezdzić

: 01.11.2005 19:26:38
autor: Zychu-wawa
ałłłłłłłłłaaaa wspolczucia:D:D

: 01.11.2005 20:50:40
autor: paralitax
moj kumpel raz rozwalil siodlo, ale byl tak napalony na skakanie, ze postanowil jezdzic bez siodla. I jak sobie raz za wysoko polecial to mial twarde ladowanie i sztyca mu sie w bila w tylek.smieszna byla jego mina

: 01.11.2005 20:58:08
autor: Psyke
Fajne to łudo. ja miałem coś podobnego an łuku brwiowym ale znacznie mniejsze bo tylko 3 szwy.

: 01.11.2005 21:13:13
autor: Dziadas
hujowa sprawa! wracaj do formy. A tak pozatym tez musze zakupic jakieś siodło do nowego bajka i myśle nad x factorem z bmx-a ponoc dobre zobaczy sie jeszcze. pozdro

: 01.11.2005 21:17:03
autor: agressor
mi kiedys zlamany support zrobil dziure w łydce mialem 7 szwow :D

: 01.11.2005 23:11:35
autor: Rompek
No zdaza sie, przykre to jest ale sam skok na rowerze jest ryzykiem...co do twojej wypowiedzi na temat tego czy ktos pomyslal co moze sie z takim siodlem stac to chyba byla ona napisana pod wplywem emocji...gdyby kazdy element roweru mial byc projektowany pod katem tego co sie z nim stanie jak sie zdup** to prawdopodobnie jezdzil bys opancerzonym czolgiem z 20 poduszkami powietrznymi, napinaczami pasow i nie wiadomo czym jeszcze :)
Ale tak na serio, wszystko sie moze zepsuc, dla tego ktos kto sie decyduje na sporty extremalne powinien sie pogodzic z ryzykiem.
Szybkiego powrotu do zdrowia zycze :)
P.S. Wiem jak to jest uszkodzic sie na rowerze przy blachej "ewolucji" a pozniej cierpiec w domu kilka tygodni...ja zlamalem noge robiac manuala <hahaha>
Pozdro

: 01.11.2005 23:50:09
autor: dziulo88
pikna noga, pikna ...