Piękny Klasyk :)
Eee......yy jasne...shermany rzadza. :D ze swoja zajebista przypadloscia do lapania luzow. widac ze chyba nie jezdziles jesli mowisz o ich pracy, a skroo mowisz mi o wytrzymalosci to...to sam nie wiem czmeu tak naopisales skoro nie trzeba byc jakims mozgiem zeby zrozumiec ze to jedna z najlepszych konstrukcji
a czmeu nie produkuja? bo po co ? moj amor ma juz 7 lat i nic sie z nim nie dzieje. a dj-e pekaja po jednym sezonie. chyba lepiej serwisowac kupwoac noiwe co 1-2 lata niz miec jeden na 7 :> proste?
a czmeu nie produkuja? bo po co ? moj amor ma juz 7 lat i nic sie z nim nie dzieje. a dj-e pekaja po jednym sezonie. chyba lepiej serwisowac kupwoac noiwe co 1-2 lata niz miec jeden na 7 :> proste?
http://www.pinkbike.com/video/4477/
dc akita+z1 fr2 qr20
gg 3039647
dc akita+z1 fr2 qr20
gg 3039647
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 03.07.2005 20:21:35
- Lokalizacja: poznan
- Kontakt:
ludzie sie boja starych amorów przykład ludzie wola kupic juniora 2005 ( praca syf) niz monster 98-02 ( praca zajebista a peknie i tak puzniej niz dj i juniory i ine syfy alob 888 wkoncu wele jest ich polamanych fot w necie a polamanego monstera widziałem tylko raz no i pare razy buster wyrwany po spotkaniu z dzrzewem)
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=132498620
sprzedam stratos s8
sprzedam stratos s8
Dobry temat!
W koncu stare bombowce to kawałek histori kolarstwa górskiego, a zwłaszcza grawitacyjnego odłamu. To marzocchi w roku 1997 dała bikerom sprzet, ktory pozwolił jezdzic szybciej i robic rzeczy na ktoreby sie nie odwazyli z powodu kiepskiego amora. Tym widelcem byl pierwszy produkt marzocchi z serji bomber, Z1. Jak komus sie nie kjazy, to przypomne ze mial taki oczojebny pomaranczowy (metalic) kolor. Tego samego koloru mial byc 888 od Cedrika Gracia, niestety chyba na nim nie bedzie jezdzil.
Pochwale sie, ze mam taka Z1. W 1996 byl to amor produkowany z mysla o DH, a rok temu zalozylem go do krosówki (xc). Wszystko sie zmienia :P Widelec ten pracuje bardzo dobrze, nawet jak na dzisiajesze standardy, a poza tym wyobrazcie sobie, ze ten widelec ma juz 10 lat i nadal świetnie sobie radzi. Byly oczywiciesz serwisy, ale to tylko uszczelki i slizgi. Manitou to 10 latach trzebaby uginac prasą hydrauliczna, a z1 jest bardziej plynne niz pike race po pol roku. Po porstu jest plynny jak nowy amor. W dodatku tłumienie to podwojne HSCV, czyli najlepsze tłumiki ze wszystkich rozwiazan na jakich jezdzilem.
Jezeli rozbierze sie Z1 model 1997 i 888 2005 zobaczysz dokladnie to samo, tylko ze w innej skali. Marzocchi ma tyle lat doswiadczenia, ze wie, ze dobrych rozwiazan sie nie zmienia. Nie ma jakichs smiesznych dziurek i siteczek, tylko rozwiazania zapozyczone z amortyzatorow motocyklowych. Zakres regolacji tłumienia jest ogromny.
Ciekawostka w tym amorze jest to, ze ma dwa mocowania na hamulec tarczowy, tzn. na obu goleniach. Niestety nie jest to standard IS, tylko jakis wlasny standard marzocchi, wiem ze pasuja do tego stare hamulce formula. Dziwne tez jest to, ze sprezny napina sie krecac pokretłem w lewo, a nie w prawo jak w wiekszoscie amorów. Po prostu na srubie jest gwint prawosretny.
Jak bedzie mnie stac na inny widelec to go zmienie, ale po to zeby zachowac sobie tego klasyka w jak najlepszym stanie:P Na zachodzie juz od kilku lat nie ktorzy maniacy zbieraja stare rowery MTB(Fat Chance, Yeti, Klein, Gary Fisher), mnie na to nie stac, ale za 20 lat taki Z1 to tez bedzie rarytas.
Ja w zyciu nie przeczytalby takiego dlogiego tekstu a forum :P
W koncu stare bombowce to kawałek histori kolarstwa górskiego, a zwłaszcza grawitacyjnego odłamu. To marzocchi w roku 1997 dała bikerom sprzet, ktory pozwolił jezdzic szybciej i robic rzeczy na ktoreby sie nie odwazyli z powodu kiepskiego amora. Tym widelcem byl pierwszy produkt marzocchi z serji bomber, Z1. Jak komus sie nie kjazy, to przypomne ze mial taki oczojebny pomaranczowy (metalic) kolor. Tego samego koloru mial byc 888 od Cedrika Gracia, niestety chyba na nim nie bedzie jezdzil.
Pochwale sie, ze mam taka Z1. W 1996 byl to amor produkowany z mysla o DH, a rok temu zalozylem go do krosówki (xc). Wszystko sie zmienia :P Widelec ten pracuje bardzo dobrze, nawet jak na dzisiajesze standardy, a poza tym wyobrazcie sobie, ze ten widelec ma juz 10 lat i nadal świetnie sobie radzi. Byly oczywiciesz serwisy, ale to tylko uszczelki i slizgi. Manitou to 10 latach trzebaby uginac prasą hydrauliczna, a z1 jest bardziej plynne niz pike race po pol roku. Po porstu jest plynny jak nowy amor. W dodatku tłumienie to podwojne HSCV, czyli najlepsze tłumiki ze wszystkich rozwiazan na jakich jezdzilem.
Jezeli rozbierze sie Z1 model 1997 i 888 2005 zobaczysz dokladnie to samo, tylko ze w innej skali. Marzocchi ma tyle lat doswiadczenia, ze wie, ze dobrych rozwiazan sie nie zmienia. Nie ma jakichs smiesznych dziurek i siteczek, tylko rozwiazania zapozyczone z amortyzatorow motocyklowych. Zakres regolacji tłumienia jest ogromny.
Ciekawostka w tym amorze jest to, ze ma dwa mocowania na hamulec tarczowy, tzn. na obu goleniach. Niestety nie jest to standard IS, tylko jakis wlasny standard marzocchi, wiem ze pasuja do tego stare hamulce formula. Dziwne tez jest to, ze sprezny napina sie krecac pokretłem w lewo, a nie w prawo jak w wiekszoscie amorów. Po prostu na srubie jest gwint prawosretny.
Jak bedzie mnie stac na inny widelec to go zmienie, ale po to zeby zachowac sobie tego klasyka w jak najlepszym stanie:P Na zachodzie juz od kilku lat nie ktorzy maniacy zbieraja stare rowery MTB(Fat Chance, Yeti, Klein, Gary Fisher), mnie na to nie stac, ale za 20 lat taki Z1 to tez bedzie rarytas.
Ja w zyciu nie przeczytalby takiego dlogiego tekstu a forum :P
HARTKOR FAKKER
co tu gadać .....
http://www.pawel.poznet.piastlan.net/DSC00541.JPG
już dawno się w nim zakochałem :]
http://www.pawel.poznet.piastlan.net/DSC00541.JPG
już dawno się w nim zakochałem :]
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
WItam
Ja obecnie ujeżdżam Z1 BAM z 1998 roku. amor zaniedbałęm i straciłsię teflon na goleniach a mimo iż amor zyga olejem od roku to pracą bije wszystko co jeździ u mnie na mieście:) to co ten amor przetrwał dropy stair gapy itd. a ma tylko 105 skoku. nawet jak CI się uda takie coś,dobić to jedziesz dalej a nie klęczysz i płączesz ze straciłęś 1700zł. Włąsnie skąłdam fula ale tego amora nie sprzedam. Obecnie kupiłem JR.T z 2001 ale ze starymi goleniami skręcanymi na sztywną oś. COś pięknego. amor za 700zł i nie ma nawet ryski.
MOGE JEDYNIE POWIDZIEC ŻĘ JEŻELI SZUKASZ COŚ NA PARE LAT I MASZ OKAZJE TO SIĘ NIEZASTANWAIAć:)
pozdrawiam wszystkich...
Ja obecnie ujeżdżam Z1 BAM z 1998 roku. amor zaniedbałęm i straciłsię teflon na goleniach a mimo iż amor zyga olejem od roku to pracą bije wszystko co jeździ u mnie na mieście:) to co ten amor przetrwał dropy stair gapy itd. a ma tylko 105 skoku. nawet jak CI się uda takie coś,dobić to jedziesz dalej a nie klęczysz i płączesz ze straciłęś 1700zł. Włąsnie skąłdam fula ale tego amora nie sprzedam. Obecnie kupiłem JR.T z 2001 ale ze starymi goleniami skręcanymi na sztywną oś. COś pięknego. amor za 700zł i nie ma nawet ryski.
MOGE JEDYNIE POWIDZIEC ŻĘ JEŻELI SZUKASZ COŚ NA PARE LAT I MASZ OKAZJE TO SIĘ NIEZASTANWAIAć:)
pozdrawiam wszystkich...
http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=709729
http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=709731
polerka z2 reczna :D
http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=709731
polerka z2 reczna :D
www.mm-foto.pl
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość