FORUM DH-zone.com

a i dodam przy duzej wysokosc, jak sie skakało ok. 1.5m i nagle 2.5m sie wali. Powiedzmy stoimi na murku 2.5 i robimy skoczek w bok i na tylne koło w doł. Obadałem to organolepycznie i polecam uważac. Bo 2.5 to nie 1.5 Skoczyłem pare razy i git i za któryms znów nózki szybko w dół, totalnioe na tylne koło. Tylko nomralnie przy 1.5 juz by była ziemia. A tutaj dałem za mocno w tył. Wyladowałem na tylnim ale za pionowo i tyłem głowy w beton :/ polecam kask albo duzo uwagi szeczegóknie jak robi sie cos ten 1m wyżej niz normalnie. nie zapominajcie że ziemia jest dalej.

hehe ,,nie zapominajcie ze ziemia jest dalej,,
no mi tez sie zdazyla podobna sytuacja tylko ze udalo mi sie jakos w locie ten ,,pion,, skontrowac a tez juz myslalem ze bedzie zle :)

Pewnie, że skakanie na płasko katuje sprzęt i organizm. Naturalnie im lepsza technika tym mniej. Czyli w moim przypadku mocno daję w kość sobie i bajkowi, ale skakanie na płasko to pokonywanie moich granic i równierz z tego czerpię satysfakcję.
Pozdrawiam

powyzej 2,5 metra to glupota, sprzet sie niszczy straszliwie. juz nie mowiac o tym, ze boli, kiedy skacze sie na hardtailu

drop to flat to faceplant ...

katowanie roweru i nic wiecej... chyba ze masz po metr skoku z przodu i z tylu :)

Kiedyś załatowałem ponad 3. Przeleciałem lądowisko. Efekty widac nadal na mojej twarzy. Szwy, masa krwi, cud mniut und orzeszken. Gorąco polecam!

zgadzam sie, dropy na plaskie to glupota.

erenes, leciales to na sztywnym widelcu?

erenes leciaal nawet karowa na sztywnym widelcu i brejkless. nie lubie go :P

to tak jakbys skskal do plytkiej wody..kolana bardziej obrywaja:)

ja np lubie skakac na płaskie ale oczywiście nie przesadzam 3m max ;) na hardteilu nie radze z wyższa skakakać :P wszyscy mają racje co do tego że trzeba dość dobrze opanować spadanie na tył wtedy jeszcze można poskakać a jak nie umiesz to nie radze Ci rozpiepszysz sobie sprzęt i jeszcze Tobie sie coś stanie

Cszyvy noo, ja wiem co on latal ;p ale jak dla mnie to to jest katunek dla rak (ten murek), nawet w trialu, gdy juz w ogole sie takie murki tlumi na maksa...

skakanie na płaskie jest ciężką sprawą jeśli chcesz mieć kolana w całości.. technika-tak aby siłę rozłorzyć równomiernie(tak abyś i Ty i rower ucierpiał po troszku ale pozostał w całości:))... i powyżej 2m nie polecam:/:/ ja skaczę na płaskie tylko na mieście <kraków> poza tym staram się skakać na równię (pochyłą)... jeśli już płaskie to przy sporej prędkości to pomaga w tłumieniu..
pozdro

ja skakalem max 1,5m, przymierzam sie do 1,7m-1,8m...

tylko problem jest w tlumieniu rekami... nogami to lajt, na pzebitej detce moge skakac

tylko rece nie teges, bo duro moze ucierpiec :d

hah najlepiej nabrać rozpędu jeśli nie jestes trailowcem..Choc nie zaBardzo idzie np na garażu taki nabrać.. :-/
Moim zdaniem szkoda sprzetu..Choć miałem frajde jak zaliczalem
PoZdRo

Odpuściłem przy 2 metrowych schodach, stwierdziłem że nie ma sensu - choć rower miał jeszcze sporo zapasu, to uczucie jakieś nieszczególne - znaczy nie było jakiegoś szarpnięcia, mnie trochę tylko ugieło ale zrobio mi sięstrasznie żal roweru, miałem wrażenie że poprosił "don't do it again" !
W sumie poleciałem kilka razy celem wypróbowania zmienonego dampera. Damper przeżył test. Ja też, więcej nie będę.

chcialbym zobaczyc wasze 3m dropy na plaskie :O

hehe choody to samo chcialem napisac... moze dla niektorych metr ma 10cm :D?

na jak dla niektorych kolo 26" ma metr wysokosci to faktycznie sie nie dziwie ze wala z 3m... :i