wagary ?

maciej76
Posty: 875
Rejestracja: 08.10.2006 18:02:48
Lokalizacja: Gniezno
Kontakt:

Post autor: maciej76 »

ja mam 4 godziny wagarow od wrzesnia :] nie chce sie siedziec w szkole ale coz, pozniej odpisywanie, nic potem nie rozumiesz, nie warto. Sam widze po moich "Asach" z klasy ze przez wagary tylko poglebiaja swoja niewiedze i sie jeszcze bardziej pogazaja. nie warto.
"po dość długiej nieobecności..."

http://ujeb.pl?hhi3tMB6HU - rower
jasiek
Posty: 630
Rejestracja: 25.10.2004 15:48:35
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: jasiek »

Ale wy jesteście "hardcorofffffcami"

hahaha


Już wystarczająco podnieśliście sobie ego?

hahhaa
http://www.pinkbike.com/photo/5983663/
maciej76
Posty: 875
Rejestracja: 08.10.2006 18:02:48
Lokalizacja: Gniezno
Kontakt:

Post autor: maciej76 »

jasiek fajnie to napisales
"po dość długiej nieobecności..."

http://ujeb.pl?hhi3tMB6HU - rower
NoFuckinName
Posty: 834
Rejestracja: 19.08.2006 20:25:31
Lokalizacja: Zgierz/koło Łodzi
Kontakt:

Post autor: NoFuckinName »

jasiek dzieci neo? człowieku spójrz na to co napisałeś i pier*****j głową w ściane...
[=Groove=]
Posty: 755
Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
Kontakt:

Post autor: [=Groove=] »

dhcycA jakby cała klasa szła to tłumaczyłbyś się że " rodzice się będą pruli"? Czasem jak się nie przygotujesz to lepiej nie iśc i zaliczyć w innym terminie jak banie dostać. Wagary są dla ludzi z umiarem. Fakt jak się raz zacznie to potem się zdarza częsciej, szczególnie jak się ciepło robi a Ty kisisz w za oknem a w budynku szkoły.
dhcyc
Posty: 6524
Rejestracja: 03.11.2004 23:14:55
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: dhcyc »

Lol ja nie napisałęm że jak wszyscy idą to ja nie :P, bo tak nigdy nie było, wystarczyła by mi i połowa, ta z którą ma się kontakt dobry i heja, tyle że u nas poprostu nie zawijają sie klasą, bo konsekwencje są znane, to nie jakieś burackie gimnazjum gdzie najpierw wielka podnieta bo idziemy na wagary a póżniej nauczycielka wydzwania po rodzicach gdzie państwa dziecko, tylko liceum gdzie ludzie zaczynają niby dorosłość i próbują się zachować na poziomie i chyba rozumieją ten problem. Sam poporstu pojedynczych godzin nie opuszczam i tyle, bo nie widze w tym sensu, jak sie cos jednak tam potrafi to na lekcje można isc, a jak nic to jest cyrk przy odpowiedizach a pałe rekompensuje to ze był zrzut bo takie rzeczy u nas juz nikogo nie przerażają tylko śmieszą lol
http://dhcyc.pinkbike.com
pixo
Posty: 724
Rejestracja: 15.05.2006 19:35:41
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: pixo »

lepiej chodzic regularnie, napisac sprawdziany i miec z głowy. Niz siedziec i zakuwac potem jak ładnie słonko świeci :) takie moje zdanie. Nie ma problemu z rodzicami, mozna iść na rower i jest luz :)

[=Groove=]
Mi rodzice powiedzieli ze jak cała klasa idzie to cała. :)
www.mudserwis.com
[=Groove=]
Posty: 755
Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
Kontakt:

Post autor: [=Groove=] »

pixoNo dokładnie. Z resztą u nas jak nie dobrowlonie to jeden już jechał siłą w bagażniku na wagary i i tak było że całą klasa. Jakie konsekwencjedhcyc masz na myśli? Przecież to jedno dniowe wagary nie tydzień czy miesiąc. U nas w klasie każdy ma 18 lat więc do rodziców nie dzwonią, a do szkoły chodzi się dobrowolnie w tym wieku także szkoła ma już mniejszy interes w tym.
jasiek
Posty: 630
Rejestracja: 25.10.2004 15:48:35
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: jasiek »

NoFuckinNamenie wiem kto tu ma pie*****ąć głową w ścianę...
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i się zastanów.
Dzieci neo? W pewnym sensie tak ;)
>>oczywiście mówię o tym temacie
http://www.pinkbike.com/photo/5983663/
zuku
Posty: 672
Rejestracja: 04.11.2005 09:25:19
Kontakt:

Post autor: zuku »

ja nie chodze na wagary. jestem i tak szczyl (2 gim.) wiec nie mam na głowie super waznych spraw. az tak super wczesnie tez nie chce mi sie jezdzic, zawsze mozna po szkole sie wyszalec na jakiejs trasce, badź zrobic sobie jakis dystansik.

szkoła to najwczesniejszy i chyba najwazniejszy stopien kształtowania naszego dalszego zycia.

warto czasem spojrzec w dal. jednak nie nalezy przesadzac w druga strone.

aktualnie rodzice mają do mnie pretensje ze mam ze 4 oceny dopuszczające (matma, fiza, chemia, historia i chyba wos). z pozostałych mam 4 i 5. oni do mnie z gadką zebym mial z tych dopuszczających same dostateczne to beda zadowoleni, szczesliwy, ze mi cos jeszcze odpalą itp. itd. gadają mi to conajmniej kilka razy w tygodniu.

po jaką kurwa cholere mam sie uczyc zagrzybiałej histori tylko po to zeby zaliczyc sprawdzian na 4 i miec 3 na swiadectwie i 2 tygodnie później nie pamietac kompletnie nic z tego co sie zdawało na tym spr. (nie mówiąc juz o nastepnym roku szkolnym), a rodzice mowia mi zebym sie wiecej z tej histori uczyl to bede wiecej pamiętał....

co innego z przedmiotami wzglednie przydatnymi w życiu, np. biologia, j.polski czy j.angielski. jako tako dobrze znam te przedmioty zeby miec te 4 na swiadectwie, ale im sie nie podoba ta historia czy matematyka i muszą mi truc dupe.

mozliwe ze mają rację, ale nie jestem super pochłaniaczem wiedzy i wkuwanie zeczy zupełnie nieciekawych i nudnych, a tym bardziej niepotrzebnych, zupełnie mi nie idzie.

wracając do tematu, przez wszystkie 8 roków szkolnych, ucieczek miałem z 10 godzin lekcyjnych. w 4 i 5 klasie podstawówki miałem 100 % frekwencje a w 6 miałem kilka godzin nieobecnych (choroba).

nie warto wagarować
Xxsin
moderator
Posty: 4870
Rejestracja: 13.11.2004 15:52:57
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Xxsin »

zuku
Wcześnie takie rzeczy stwierdzasz :)
W gimnazjum uczy się tych przedmiotów bardzo ogólnie i taka wiedza jest potrzebna.

Jeżeli uważasz biologię za przydatną, to, dlaczego odsuwasz chemię?? Jeżeli będziesz chciał zostać lekarzem to wiedzę chemiczną musisz posiadać.

Informatykiem, koniecznie matematyka.

Być dziennikarzem, ew. coś innego związanego z przedmiotami humanistycznymi, to historia, jaki wos są koniecznie potrzebne.

Przez całą edukację będziesz jeszcze uczył się o rzeczach, które wydają Ci się "nie przydatne".

No chyba, że nie celujesz tak wysoko i chcesz zostać murarzem etc.
podnietek
Posty: 475
Rejestracja: 09.05.2004 14:04:57
Lokalizacja: Roznie bywa
Kontakt:

Post autor: podnietek »

Jestem po studiach. W szkole sie czasem zwiewalo, ale nigdy nie przesadzalem, raczej z tych grzecznych bylem.

Tak czytam i sie dziwie. Rozumiem, ze ktos moze miec scisly umysl (jak ja) i nie lubiec polskiego, historii. Niektore rzeczy trzeba przebolec. Ilosc czasu, jaka trzeba poswiecic na tzw nauke w domu, jest znikoma. Minimum systematycznosci i lecisz przez szkoly jak na skrzydlach. Teraz patrzac w tyl (niedaleko) wiem, ze jakbym chcial i mi wtedy zalezalo to pol godziny dzienni wiecej przy ksiazkach i efekty bylyby bardzo widoczne. Walily mi oceny, najmniejsza linia oporu mialem na studiach prawie 4 (inzynieria chemiczna, raczej trudne niz latwe). Inna rzecz, ze na studiach jak sie nie jest wybitnym (ponad powiedzmy 4,8) to sie nie ma o co szarpac, nikt nigdy nie sprawdzi ocen na dyplomie. No moze w Polsce jeszcze sie zdarzy, nigdzie indziej. Skoro masz wyksztalcenie to znaczy, ze zasluzyles.

Czyli Panowie: nie uciekajcie z lekcji, chwila przyjemnosci i nic wiecej, potem bedziecie zalowac (jak Konex). Lepiej sie troche postarac i cos osiagnac.
froger34
Posty: 4095
Rejestracja: 30.03.2006 04:41:59
Lokalizacja: Starachowice
Kontakt:

Post autor: froger34 »

Właśnie o to chodzi jak się ucieknie jest OK najgorsze są skutki i problemy wagarów ;/ ale czasem można iść :)
zuku
Posty: 672
Rejestracja: 04.11.2005 09:25:19
Kontakt:

Post autor: zuku »

Xxsin pisze:zuku
Wcześnie takie rzeczy stwierdzasz :)
W gimnazjum uczy się tych przedmiotów bardzo ogólnie i taka wiedza jest potrzebna.

Jeżeli uważasz biologię za przydatną, to, dlaczego odsuwasz chemię?? Jeżeli będziesz chciał zostać lekarzem to wiedzę chemiczną musisz posiadać.

Informatykiem, koniecznie matematyka.

Być dziennikarzem, ew. coś innego związanego z przedmiotami humanistycznymi, to historia, jaki wos są koniecznie potrzebne.

Przez całą edukację będziesz jeszcze uczył się o rzeczach, które wydają Ci się "nie przydatne".

No chyba, że nie celujesz tak wysoko i chcesz zostać murarzem etc.
generalnie od dluzszego czasu sie zastanawiam nad tym, co chce w zyciu robic.
z początku byla mysl zeby pojsc na profil technik-elektronik, bądź sam elektronik. interesują mnie te rzeczy, samodzielne budowanie układów itp. to moze byc przydatne, szczególnie, ze interesuje sie sprzetem audio, wiec mogłbym samemu budowac wzmacniacze itp.

na komputerach tez dosyc sie znam, troche mnie odstrasza nauka jezykow programowania, jednak jesli by mnie to programowanie motywowalo do czegos, to mysle, ze stosunkowo łatwo by mi to wchodziło do glowy, a jescze jak bym pisał jakies proste programy, to juz calkiem ok.

ostatnio myslalem nad psychologią, ale to chyba nie do konca to co chce.

wiec wybieram miedzy elektroniką a informatyką. względnie to podobne rzeczy. zastanawiam sie jeszcze do jakiej szkoły pojsc.

technikum, czy liceum ogólnokształcące. po ukonczonym technikum mozna niby juz wykonywac jakis zawód, a po ogólniaku to juz odrazu na studia, które jednak chce zdac.

najchętniej bym poszedł do technikum na profil elektronik-informatyk (ale takowego chyba nie ma ;/), a potem na odpowiednie studia.

a co do przedmiotów to niektóre rzeczy zapamietuje dopiero po sprawdzianie, z którego dostaje np. dopuszczający. oceny jakie sa w dzienniku pod moim imieniem i nazwiskiem, nie odzwierciedlają tak na prawde poziomu wiedzy jaki posiadam.

jeszcze mam czas zeby sie zastanowic nad tym.

pozdro i sory ze sie rozpisałem
ble
Posty: 1824
Rejestracja: 02.03.2006 12:39:32
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: ble »

szkola smierdzi ale co bez niej bedzie sie nikim
dziwka bez szkoly:/
najgorsze jest to ze w szkole ucze sie czegos czego mi sie w zyciu nie przyda;/
jestem w technikum na profilu teleinformatyk i musze uczyc sie geografi biologi chemi;/ tylko po co:/ jeszce jak by byly to lajtowe lekcje to ok ale nauczyciele dopierdalaja jak by sie nacpali:/ a naglupszy jest chyba koles od histori jak dyktuje nam jakas notatke na lekcji (czasem po kilka stron;| tylko po co:/) to biega prawie po klasie dyktujac :P
do szkoly a nie na forum glupstwa wypisywac
emhyr
Posty: 1495
Rejestracja: 18.08.2005 20:34:41
Kontakt:

Post autor: emhyr »

zuku poszukaj liceum o profilu mechatronicznym, kumpel chodzi i sobie chwali, inforamtyka polaczona z mechanika precyzyjna
podnietek
Posty: 475
Rejestracja: 09.05.2004 14:04:57
Lokalizacja: Roznie bywa
Kontakt:

Post autor: podnietek »

Po to sie uczysz takiej historii i geografii, zeby za kilka lat ktos na ulicy nie nagral filmiku jak w usa, moze Ty nie przykleisz "Irak" na kontynencie Australia. Moze.

Wiedza ogolna to nie tylko do krzyzowek, wiec nie narzekaj i sie lepiej przyloz.
[=Groove=]
Posty: 755
Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
Kontakt:

Post autor: [=Groove=] »

emhyrEh liceum jakoś mi się nie podoba dla faceta. Technikum bądź nawet zawodówka bo często Ci po liceum nawet profilowanym są okuci ale w praktyce nic nie potrafią. Czasem nawet lepiej iść do zasadniczej a później na studium uzupełniające. W technikum też masz maturę jak w liceum ale do tego zawód czego już w liceum nie ma. Zauważ jakich ludzi potrzeba w kraju czy humanistów czy specjalistów zawodem.
krycham
Posty: 334
Rejestracja: 23.05.2006 20:45:24
Kontakt:

Post autor: krycham »

ja to zadko chodze a jak juz to ide do domu odsypiac poranek :d
Przepraszam, którędy na Warszawę ??
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości