FORUM DH-zone.com

Ja polecam Mosinę w WPN...
Jest tam pare konkretnych tras zjazdowych...

Musi być dużo więcej ludzi i ktoś z doświadczeniem, bo nad tym torem namęczyło się swego czasu wielu bajkerów...

a zna ktoś kogoś doświadczonego??jakbym wiedział jak sie dokulać na to morasko......to bym pomógł.....ale

http://www.sendspace.com/file/gx9jkc

mniej wiecej o to mapka jak dojechac, sory za jakosc wykonania ale robilem to lewa reka.

widac na mapie osiedle przyjazni ktore jest najdalszym punktem wysunietym na PN poznania - dalej juz widac jak sie jedzie w razie ewentualnych problemow warto dodac ze tor znajduje sie (zaczyna) pod brama aquanetu (wodociagow) o ktory mozna pytac napotkanych ludzi. Od momentu zjazdu z ulicy o nazwie 'morasko' dojezdza sie droga polną (nie asfaltowa) wzdłuż lasu aż do momentu kiedy ona odbija (jadac prosto napotamy na barierke-szlaban) i zamienia sie w sciezke... sciezka tak sobie idzie az znajdujemy sie miedzy hopkami;]
nie polamcie sie.

PS: gdyby ktos dal mi taka mapke te pare lat temu byl bym w 7heven

"bo nad tym torem namęczyło się swego czasu wielu bajkerów..."
dobrze ze ktos nie ma w dupie wysilku innych;]

"Musi być dużo więcej ludz" - w zeszlym roku kopalismy czesto w dwie osoby, chyba tylko 2 razy bylo wiecej osob (wiecej czyli z 3,4 lub 5).

to co w końcu robimy tam coś??????

a i przy okazji uważam że przydałoby się paru doświadczonych w kopaniu hopek...zeby to poprawić a nie zjebać to co jeszcze jes...no i przydałybysięjakieś dobre narzędzia...a ja z końca poznania nie będęzapierdalał z łopatami

no właśnie!!!

co to jest koniec poznania?

Odezwijcie się na gg 7271019, bo nic nie ustalimy :C. Mam chyba najbliżej więc w razie czego pokaże wam gdzie i jak. Sprzęt do kopania tez mogę skombinować.

Z końca Poznania to znaczy ze np. ja by tam dojechać potrzebuje 3h !!!!!!! A do falistej tylko 30 minut !!! nie wiem ,bo gdy dojadę to będę zmachany ze to szok!!!

3h?
to Ty chyba z jarocina jedziesz a nie z konca poznania, bo ja mieszkam na przeciwnym koncu poznania i dojazd zajmuje mi samemu ok 50 minut.

Autobusem jedzie sie tam 2h!!! a rowerem jeszcze wiecej!!!

a duzo trzeba tam poprawiać???

może w końcu skończymy tą bezsensowną dyskusje i przejdziemy do konkretów?!
W sumie można by wziąć koparke godzina kosztuje 80zł, mam kilka sprawdzonych które kopały nam dirta, właściwie to sie opłaca bo godzina pracy koparki odpowiada 8 godziną pracy 4 osób. Zastanówcie sie i w razie czeo odezwijcie sie do mnie to coś zaczniey załatwiać.

teraz mi sie przypomniało że mógłbym też załatwić pare taterek gliny tylko że one tam nie dojadą(na góre) ...;/

spoko ze koparka 80pln, dolicz do tego mandat za kopanie na terenie rezerwatu, za wjazd sprzetu bez zezwolenia itp;]

bylem pare razy swiadkiem wystawiania mandatow za wjazd samochodow, a co dopiero koparki.

z tego co pamietam nie trzeba duzo poprawiac to glownie chodzi o usuniecie zieleni ktora sie pojawila na hopkach... jedyne zabiegi polegajace na kopaniu to dojazd do pierwszej hopki (ciezki sprzet zrobil tam rynny) i ewentualne poprawienie tego co zniszczyly klady pare lopat piachu.

no chyba ze chcecie poprawic caly tor to jeszcze dojazd do 'siodemki' (tez rynny po blocie i dojazd do 'dyszki' razem z ladowaniem... duzo ladowania zaroslo.

tam jest rezerwat? to koparka faktycznie odpada;/ ok to robimy tak Dxx zaproponuj co byś chciał żebyśmy tam zrobili, jak możesz to postraj sie to jakoś wyrysować a my w ten weeken postaramy sie coś zdziałać.
Pozdrawiam

a tak troche poza tematem co sądzicie o pomyśle żeby zorganizować jakieś małe zawody DH na dziewiczej górze?
Mogłabybyć całkiem fajna zabawa:D

chodzi o wygladzenie tego co zrobilo z toru wysuszone blotko i usuniecie zieleni. tyle. watpie zebyscie chcieli cos nowego budowac gdyz jak wnioskuje jestescie raczej poczatkujacy a tor nie jest latwy dla nowicjuszy
a z drugiej strony jezeli uda sie zbudowac cos na cytadelii to warto zaczac na morasku
( http://www.grandapropaganda.com/articles.php )

nie jeden jezdzacy tam pare lat sie lamal w najmniej spodziewanym miejscu.

ciekawe ile osob z poznania to czyta i milczy;>

chetnie bym pokopal, ale dopiero co zdjeli mi gips i nie moge nawet zdjac roweru ze sciany;/
a w niedziele wracam niestety na 2 miechy do drugiego "domu" wtajemniczeni wiedza o co kaman.