Strona 3 z 3

: 10.08.2004 22:20:17
autor: redrock
Ej sorry shaman ale troche przesadziłeś. Ja jeżdże bez kasku bo mnie na razie poprostu na niego nie stać i jakoś też czuje sie częścią tej społeczności i jakoś nikt mnie nie olewa tylko dlatego że nie mam kasku. Ja tu sobie dopiero zaczynam troche latać ale to raczej bardziej techniczne rzeczy a po za tym nie przeceniam swych możliwości! Wydaje mi sie że to jest ważniejsze od tego czy ktoś ma kask czy nie. Owszem części się to też zdarza kompletnie nie z ich winy ale założe sie że nie miałeś od razu ff jak tylko zacząłeś jeździć a jak już go miałeś to wszyscy ci mówili że jesteś fajny bo masz kask. Qrde ludzie nie przesadzajcie!!!

Peace

: 10.08.2004 23:09:40
autor: quake
a ja to wszystko pierdole i po miescie jezdze w zbroi kasku i we wszystkim(no bo gdzie niby zbroje schowam??do plecaka sie nie miesci a mam ten komfort ze jak znajde wypas dropa to nie musze sie ubierac we wszystko:) )

: 10.08.2004 23:57:31
autor: chrosciel
Naprawde rozumiem ze mozna nie miec kasy...Ale chociaz pamietac trzeba ze to jest rzecz nr 1 na liscie zakupow...

Ja tez nie mam za duzo kasy i dlatego te kupuje sobie ff motocrossowego, mam taki jeden na ok za 250zł z duza iloscia otworow wentylacyjnych i bedzie super:)

: 11.08.2004 10:09:38
autor: shaman
eh redrock, male nieporozumienie. oczywiscie ze to nie kask wyznacza kto jest bikerem a kto nie. ale hm... po kasku latwiej poznac bikera. spojrz jak czesto dzieciak na makrokeszu jezdzacy rowerem tylko do kumpla i z powrotem ma kask? nie najezdzam na nikogo, ale rozumiesz, wiekszosc ludzi posiadajacych rowery wykorzystuje je do leniwych przejazdzek, po prostu agresywna jazda ich nie kreci. nie kupuja wiec kaskow. a mimo wszystko chyba ( mam nadzieje ) wiekszosc zapalonych dirtowcow, streetowcow czy szosowcow ma jakis tam kask i z niego korzysta. wiesz, sa rowerzysci i rowerzysci, kazdy jezdzi w stylu ktory mu odpowiada. ale kask, ochraniacze, typ roweru, te rzeczy jednak czesto sa jedynymi cechami rozdzielajacymi posiadaczy rowerow i ludzi ktorzy jezdza codziennie po pare h np. wlasnie w takim przypadku gdy widzisz nieznajomego bikera. o, patrze teraz na reklame to tak jak np. z... koszulkami dh zone :D jak widzisz ze ktos ma taka to znaczy ze chyba siedzi w tym shicie ;)

dlugo jezdzilem bez kasku, pare miechow temu kupilem orzecha z braku funduszy na ff. i widze zmiane. przechodnie mnie cos nie lubia ;) a np. kolesie od XC czy szosowcy czasem pozdrawiaja na trasie. takie moje spostrzezenie. tylko :)

: 16.08.2004 20:54:05
autor: strongbikker
Odnawiam stary temat.
Dzisiaj na skate parku byłem świadkiem bezmyślności dzieciaka na famboxsie.
Patrze wjechał na fambox i jedzie jak by nigdy nic, a z drugiej strony nie bylo zjazdu i zarył twarzą w asfalt. Jego kumpel zapytał czy mam koma i zadzwonił po starego.
Do tego dzieciak mial zlamanie otwarte ręki, a co najdziwniejsze nic go nie bolało!!!
Cały ryj rozwalony a 12 latek idzie jakby nigdy nic.
I tu najlepsze: pytam co świrował, a on mi odpowiedzial, że myślał ze z tej strony tez jest zjazd z famboxu!!!
Jak by kask mial to by sobie ryja aż tak nie rozwalił.

: 16.08.2004 21:26:59
autor: emat-e
shaman... a ja ci powiem w skrocie... ********** glupoty... nie po tym sie poznaje bikera jak wyglada , jaki ma rower, w co jest ubrany, tylko po tym co pokazuje...

a ja puki co musze jezdzic bez kasku... bo nie kazdy ma mamusie i tatusia co potrafia wydac 5 stowek od tak sobie...

: 16.08.2004 23:12:59
autor: kojot
nie kazdy ma tatusia i mamusie ktorzy wogole moga sobie wydac 500 na taka zabawe (ale sorry to sie nazaywa bezpieczenstwo)

: 16.08.2004 23:16:26
autor: wd40
w sumie to 5 stow moze uratowac Ci zycie, a sadze, ze jest ono wiecej warte niz 500...

: 16.08.2004 23:41:13
autor: groochas
ochraniacze tez noscie (patrz foto w opisie) - BYLE NIE AXO !!!

: 16.08.2004 23:53:18
autor: pczk1
a bym byz la sutawa w ktorej jest obowiazek noszenia kaskow to jest dla bezpieczenstwa a nie jakies sciaganie bikerow za jazde po chodniku paranoja

: 17.08.2004 09:10:02
autor: redrock
Spoko shaman fochów nie będe strzelał ;) Tylko ja wole jeździć tak żeby wogóle gleb nie mieć i jeżdże ostrożnie. Wiem co potrafie i że na tyle to potrafie żeby to zrobić to skacze. Oczywiście pojewiają sie nowe rzeczy też ;)
Ale np. mam qmpla co jeździ od 4 miechów i jemu to na prawde by sie kask przydał i wszelkie możliwe ochraniacze bo on często próbuje bardziej hardcore'owych rzeczy ode mnie mając minimalne doświadczenie i technike! Dla takich ludzi to faktycznie ale mi sie wydaje że to co ja jeszcze teraz robie to do tego jeszcze nie potrzebuje aż tak kasku.

Peace

: 17.08.2004 09:23:00
autor: adi
gościa chyba wielokrotnie jebną tir..........