Czyli wakacyjne kradzieze sie juz na dobre rozkrecily... ludzie trzeba pilnowac i nie dawac nikomu sie przejechac, objerzec, dotknac... jak widac ze sa jakies drechy albo inne menele to spierdalac ile sil w nogach a nie czekac az podejda...
hmmm....... za te 300zł to może uda ci się wynająć kogoś kto mógł by odzyskać twój rower, przynajmniej kiedyś słyszałem o czymś takim że jak jumal wyjechał na biku kolesia to ktoś dał cynk na której ulicy jedzie, wtedy szybko podjechali goście busikiem, jumal z rozpędu dostał w łeb i rowerek szybko na pakę i rura
Ku***.... to zaczyna stawac sie wkurzajace... ejj chłopaki z krakowa może zbierzemy sie i załatwimy sprawę stinkacza? czasem warto kormus pomóc żeby ktoś topie później pomógł poza tym również czuje sie urażony tym ze niby kraków to stolica dresiarni itd... to prawda ze nie które dzielnice krakowa są przesiąknięte dresiarstwem i frajerstwem... ale przecież nie cały Kraków....
Ponownie dodaj fotki !!! Działaj, to nie jest jedyne forum rowerowe.
Btw. coś mi świta, że w ANDO na Madalińskiego stała Kona. Szanse, że to Twoja są mikroskopijne ale warto choćby zadzwonić, bo to nie byle sprzęt za dychę.
Ale żal... ukradną mi rower i za chwile mam nowy... Ja bym tego nie popuścił. Skoro wiesz, jak koleś sie nazywa, pewnie wiesz jak wygląda i gdzie może mieszkać. Mało masz kolegów? Pozbierałbym sie i dopadłbym gnoja w ciemnym zaułku bo takie coś nie może pozostać bezkarne. No i fajnie pieski robią Zatrzymywać za jazde bez odblasków to by chcieli, ale już coś zrobić to nie! Dlatego HWDP i szukaj dalej tego roweru...