ostatni pobór
jak ktos mi komunikuje ze polska historia jest niczym chwalebnym to mu odpowiadam zeby lepiej sie doksztalcil...tak tez zrobie i w tym wypadku.
chyba ze jako anarchista odrzucasz wszelkie zrywy narodowosciowe i dazenia do niepodleglosci jako "nic chwalebnego"...
chyba ze jako anarchista odrzucasz wszelkie zrywy narodowosciowe i dazenia do niepodleglosci jako "nic chwalebnego"...
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
piotrex racji troche masz ale mnie irytuje zachwyt naszego kraju nad własna historia. Nasze narodowe patrzenie wstecz zamiast próby budowania czegos nowego jest po prostu dobijajace. Gloryfikujemy na siłe historie zeby nie musiec nic z terazniejszoscia robic. Irytuje mnie gloryfikacja powstania warszawskiego i tłumaczenie tym rzeczywistosci. Tak rzeczywistosc ma wiele z tym wspolnego ale powstanie sprawilo, ze Warszawa w porównaniu z innymi miastami nie ma inteligencji. Wiele innych powstan to rownież były beznadziejne próby, których skutkiem bylo jedynie pogorszenie sytuacji i troche trupów. Pomijam fakt gloryfikacje dowódców kiedy czasami okazywało sie, ze to ich podwładni odpowiadali za zwyciestwa w powstaniach,a szefostwo zawalało sprawe. Ogólnie to nasza historia nie jest zła ale meczy mnie malowanie jej tylko w jednym kolorze i ciagła masturbacja nią naszego narodu.
A co do idei anarchi... Ludzie sa na nia za głupi.
A co do idei anarchi... Ludzie sa na nia za głupi.
viejo jakby byla Anarchia to nie bylo by wojen ;p to sie wyklucza. masz racje ze problemem jest czlowiek i jego wszelkie wady. ale to trzeba zmienic, kazdy musi pracowac nad samym soba. mowisz jak Oiowiec.
piotrex oczywiscie ze Polska historia jest chwalebna, i sam uwazam ze mamy sie czym chwalic. tylko po co chwalic sie czyms co bylo? :P
Spaced ludzie sa JESZCZE za glupi ;p
piotrex oczywiscie ze Polska historia jest chwalebna, i sam uwazam ze mamy sie czym chwalic. tylko po co chwalic sie czyms co bylo? :P
Spaced ludzie sa JESZCZE za glupi ;p
Lisek-Tm zawsze beda i i tak to nigdy anarchia nie bedzie w pełni. Skłaniałbym sie raczej w strone libertarianizmu. Bez organizacji ciezko to opanowac. Głownym problemem sa dobra za które nikomu nie przyszłoby do głowy płacic. Ulice, oswietlenie tych ulic, róznego rodzaju systemy przeciwpowodziowe etc.
Ludzie potrzebuja trche opieki i tak jest łatwiej.
Ludzie potrzebuja trche opieki i tak jest łatwiej.
Spaced no masz racje ze niektorzy potrzebuja tej opieki, ale sa ludzie ktorzy nie chca tej opieki, "nie jestem Jezusem Chrystusem, za cudze winy placic nie musze" wiec czemu Ci co nie chca musza sie podporzadkowac? na tym wlasnie polega wolnosc, a raczej jej brak. nikomu nie przyszlo by do glowy placic za takie rzeczy co wymieniles jak i wiele innych rzeczy ale zauwaz ze placa za to wszyscy, nawet Ci co tego nie wykorzystuja i Ci co tego nie chca i nie potrzebuja. to jest wlasnie najwieksze ograniczenie wolnosci. liberalizm tez nie jest sprawiedliwy, bo jest jednak wladza ktora ma wieksze prawa, ktora zawsze bedzie narzucala swoje zdanie innym. czlowiek jest za glupi zeby miec wladze. najwazniejsze jest miec swiadomosc tego co jest zle w tym systemie i starac sie robic tak zeby nie wspierac systemu. zauwaz ze demokracja w pewnym sensie tez jest ideologia, bo tak naprawde mamy co innego. czlowiek nie jest stworzony by byc rzadzonym. tak jak zadna inna istota. "Power is always the rape of humans" , angielskiego nie znam ale takie stwierdzenia warto znac "władza jest zawsze gwałtem na ludziach" tylko niektorzy sa swiadomi tego gwaltu.
Lisek-Tm prawda jest taka, ze i ty zapomniałbys o paru rzeczach. Ja wiem, ze fajnie sie buntowac przeciwko własy ale to nie jest taka wielka zła władza która nad toba panuje. Rzucasz ładne cytaty ze zbuntowanych piosenek ale mi nie chodzi o narzucone władzy, a zwykle organizowanie sie. Uwazasz, ze gdziekolwiek gdzie ktos przewodzi jest cos złego? Ktos kto zalatwia formalnosci dla teamu rowerowego i wszyskto organizuje? Manager Zespołu? W niektórych sytuacjach jak kazdy bedzie robił sam co chce to sie wszystko rozpieprzy.
Jedyna szansa jest jednak minimalna ilosc organizacji. Jedyna szansa na kompletny jej brak to zakladanie, ze wszyscy ludzie sa DOKLADNIE tacy sami i tak samo oraz to samo mysla, a to byłoby szczerze kompletnie do dupy.
A co do płacenia i nie chcenia. Ehh nie chcesz dróg? Znaczy nie chcesz tez jedzenia, które ci do sklepu dojezdza, telewizja przestanie dzialac, rower nie dojedzie do sklepu. Stary bez mozliwosci komunikacji na duze odległosci wracamy do srodowiska plemmiennego i wszystko trzeba samemu robic. Troche kiepski pomysł. Troche naiwnie myslisz bo wlasnie nie zakladasz konsekwencji tego bez czego mozesz sobie teoretycznie poradzic. Jak widzisz potem sie okazuje, ze inne rzeczy, które sa ci potrzebne korzystaja z tych "zbednych " ci udogodnien.
BTW. LIBERTARIANIZM nie liberalizm. Sprawdz sobie pojecie.
Jedyna szansa jest jednak minimalna ilosc organizacji. Jedyna szansa na kompletny jej brak to zakladanie, ze wszyscy ludzie sa DOKLADNIE tacy sami i tak samo oraz to samo mysla, a to byłoby szczerze kompletnie do dupy.
A co do płacenia i nie chcenia. Ehh nie chcesz dróg? Znaczy nie chcesz tez jedzenia, które ci do sklepu dojezdza, telewizja przestanie dzialac, rower nie dojedzie do sklepu. Stary bez mozliwosci komunikacji na duze odległosci wracamy do srodowiska plemmiennego i wszystko trzeba samemu robic. Troche kiepski pomysł. Troche naiwnie myslisz bo wlasnie nie zakladasz konsekwencji tego bez czego mozesz sobie teoretycznie poradzic. Jak widzisz potem sie okazuje, ze inne rzeczy, które sa ci potrzebne korzystaja z tych "zbednych " ci udogodnien.
BTW. LIBERTARIANIZM nie liberalizm. Sprawdz sobie pojecie.
piotrex o rownosci wszystkich ludzi. wlasnie, a teraz nie ma rownosci bo niektorzy musza cierpiec za innych. jakby nie bylo wladzy kazdy by byl rowny. tak to sa rowni i rowniejsi. mowisz o liberalizmie, ale niektorzy nie chca poprostu zadnej wladzy, i czemu mamy cierpiec? niektorzy chca w swoje rece wziac swoj wlasny los.
Spaced to nie chodzi o bunt przeciwko wladzy, nie mowie ze kazdy ma sie buntowac, bo to nie chodzi o to. ale niektorzy naprawde nie chca byc rzadzeni przez kogos kogo nie wybierali. maja cierpiec przez to? to jest wlasnie demokracja.
rozkmin sobie: placimy podatki, we wszystkim, nie mozesz kupic nawet lizaka za 10gr zeby z tego cos nie poszlo na panstwo. podatki niby ida na drogi, jesli ktos nie jezdzi autem to czemu ma za to placi? podatki ida na edukacje, jesli ktos nie chce chodzic do szkoly czemu ma za to placic? bezdomny od panstwa nic nie otrzymuje, a kupujac rozne rzeczy tez na to panstwo placi. moge wymienic wiele takich przykladow.
dobrze wiem ze nie poradzilibysmy sobie bez wszystkich obecnych udogodnien. ale ludzie ze "srodowiska plemiennego" nie dysponowali tym co my teraz, a byli szczesliwi tak samo. pomijajac takie rzeczy ze nie zatruwali srodowiska i ziemi na ktorej zyja, zauwaz ze ludzie coraz wiecej rzeczy wymyslaja, coraz wiecej rzeczy pragna miec, coraz bardziej sie scigaja miedzy soba, rosnie zawisc, nienawisc, hipokryzja, zaklamanie, uprzedzenia, i inne negatywne cechy. czy tak chcemy zyc? mysle ze i Ty myslisz ze nie. kazda taka rzecz pociaga za soba ofiary.
to nie chodzi o bunt, bo fajnie sie buntowac. tu chodzi o bunt widzac zle rzeczy, widzac ze swiat zmierza do zaglady.
a co do pojecia libertarianizmu to sprawdzilem, i zdanie padlo tam zdanie o ktorym pisal Piotrex (inaczej sformulowane) i zreszta o ktorym ja tez pisalem, jak najbardziej sluszne "wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa" .
Spaced to nie chodzi o bunt przeciwko wladzy, nie mowie ze kazdy ma sie buntowac, bo to nie chodzi o to. ale niektorzy naprawde nie chca byc rzadzeni przez kogos kogo nie wybierali. maja cierpiec przez to? to jest wlasnie demokracja.
rozkmin sobie: placimy podatki, we wszystkim, nie mozesz kupic nawet lizaka za 10gr zeby z tego cos nie poszlo na panstwo. podatki niby ida na drogi, jesli ktos nie jezdzi autem to czemu ma za to placi? podatki ida na edukacje, jesli ktos nie chce chodzic do szkoly czemu ma za to placic? bezdomny od panstwa nic nie otrzymuje, a kupujac rozne rzeczy tez na to panstwo placi. moge wymienic wiele takich przykladow.
dobrze wiem ze nie poradzilibysmy sobie bez wszystkich obecnych udogodnien. ale ludzie ze "srodowiska plemiennego" nie dysponowali tym co my teraz, a byli szczesliwi tak samo. pomijajac takie rzeczy ze nie zatruwali srodowiska i ziemi na ktorej zyja, zauwaz ze ludzie coraz wiecej rzeczy wymyslaja, coraz wiecej rzeczy pragna miec, coraz bardziej sie scigaja miedzy soba, rosnie zawisc, nienawisc, hipokryzja, zaklamanie, uprzedzenia, i inne negatywne cechy. czy tak chcemy zyc? mysle ze i Ty myslisz ze nie. kazda taka rzecz pociaga za soba ofiary.
to nie chodzi o bunt, bo fajnie sie buntowac. tu chodzi o bunt widzac zle rzeczy, widzac ze swiat zmierza do zaglady.
a co do pojecia libertarianizmu to sprawdzilem, i zdanie padlo tam zdanie o ktorym pisal Piotrex (inaczej sformulowane) i zreszta o ktorym ja tez pisalem, jak najbardziej sluszne "wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa" .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości